Samotnosc boli najbardziej

doszlam do wniosku, ze nie mam ani jednej bliskiej osoby z ktora moglabym szczerze i o wszystkim porozmiawiac na studiach nie mam zadnych blizszych znajomych, z wszystkimi jestem tylko na czesc, ale to juz 5ty rok wiec pewnie za jakis czas w ogole ich nie zobacze chlopaka nie mam jeden moj bardzo dobry przyjaciel znalazl sobie dziewczyne i nie ma dla mnie czasu, ale za to go nie potepiam bo ma prawo na drugim przyjacielu sie zawiodlam i mamy chlodne relacje bliska przyjaciolka ma juz meza i swoje zycie, a inna sie przeprowadzila summa sumarum zaczelma gadac do lustra, bo komus sie kurde musze wygadac