Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niechcaca

uśpienie psa

Polecane posty

Gość niechcaca

mam 17-letniego sznaucera miniaturkę. Jest po wylewie, paraliżu (przez co ledwo chodzi). Od roku jest niewidomy. Od roku sika w domu, czasami zdarza mu sie zrobić kupę. Wychodzimy z nim 6-7 razy dziennie, nosząc go na rękach. Mieszkamy na 4 pietrze więc jest to bardzo uciążliwe, zwłaszcza, że mimo iż jest miniaturką, to jest wyrośnięty i waży te 10 kg. W domu śpi tylko z 5 godzin, później ciągle chodzi, obija się o szafki, śliska sie po podłodze, wywraca się. Jest ciężko. Myślimy żeby go uśpić. On już mało kontaktuje, i to załatwianie się...to bardzo trudna decyzja, lekarz przecież nie wyleczy go ze starości. mamy dobrego weterynarza, ale on twierdzi, że to nic nie szkodzi, tylko że to nie on siedzi 24h na dobę z psem i patrzy na jego niezaradność, nie nosi go ciągle, nie patrzy jak piszczy i się przewraca. Co radzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dajcie mu tą satysfakcję, żeby sobie pożył tyle, ile mu tam zostało.. :( nie usypiajcie go, tyle go wyprowadzacie wiec jeszcze troche nie zaszkodzi, rozumiem, ze to kłopot..ale ja jestem stanowczo na NIE..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcaca
w tym sęk, że pewnie niewiele mu zostało, a wiadomo że będzie gorzej.obawiam się,że będę pewnego dnia patrzyła jak pies w agonii zdycha...co będzie o wiele bardziej przykre,niż patrzenie jak spokojnie zasypia. Wylewu dostał nagle, i wyglądało to strasznie, już wtedy myślałam że to koniec, okropnie to wyglądało.Nie chce patrzeć na coś podobnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinniście go
uśpić. I zróbcie to w domu, bez stresu wożenia do lekarza. Ja uśpiłam chorego kota (3-leniego) bo nie mogłam patrzeć na jego cierpienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
decyzje pozostawiam Tobie..mialem podobna sytuacje, dlatego tak mowie..czekalem, az odejdzie..i wcale mi to nie przeszkadzalo, ze musze sie nim zajmowac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kldfklpwqKDPALPD
mojego znajomego pies tak "dożył" 20 lat! na koniec i tak go uśpili a podobnie jak u Ciebie zaczęło się to jak pies miał jakieś 16 lat ( pierwsze choroby itp) Pamiętam ze też ciągle mówili że nie wiele zostało itp więc szkoda usypiać. To nie wiele to było 4 lata chorowań psa i tak na prawdę męczenia się dla niego. Dla właścicieli zero wakacji, wyjazdów itp bo kto zostanie z psem który robi pod siebie i ciągle trzeba po nim sprzątać i go karmić. Ja bym uspała bo to męczenia dla psa. Zaraz mi tu ktoś moze wyskoczy czy krewnego też bym uspała itp ale pomyślcie sami że są ludzie którzy są za eutanazją bo cierpią, może gdyby taki pies potrafił mówić to też by był za i chciałby żeby go uspać. Przecież on się męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinniście go
aha... kota uśpiłam eterem, przynajmniej jego ostatni sen był przyjemny i spokojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcaca
Mój weterynarz, w zasadzie jest już przyjacielem rodziny, i nie chce go uśpić. tzn mówi, że to bez sensu, że psu nic nie jest :/ no ale kurczę, on robi pod siebie, nawet człowiek chciałby zachowac resztki godności, to czemu odmawiać tego psu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinniście go
jak chcesz ja Ci go eterem mogę uśpić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcaca
ja z mama jestesmy zdecydowane, tylko tata zdecydowac sie nie moze, ale on całe dnie pracuje, i jedynie widzi psa jak śpi. nie zajmuj się nim, i się nie zgadza na uspienie. masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcaca
właśnie znowu się zlał, a pól godziny temu był na spacerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moim zdaniem powinniście go
ej słuchaj.... ale serio, jak mieszkasz gdzieś w okolicach Katowic to bez problemu. I nie mówię tego bo mam jakieś mordercze sadystyczne skłonności, bo zwierzęta kocham. Ale pamiętam jak ten kot się męczył i jak spokojnie umarł. To wcale nie była smutna śmierć. I naprawdę, wiem że zrobiłam dobrze, bałam się że będę potem miała jakieś wyrzuty sumienia, bo w sumie zabiłam kota, ale naprawdę to była właściwa rzecz do zrobienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niechcaca
mieszkam w Łodzi. Prawdopodobnie zamówimy weterynarza z jakiejś innej dobrej kliniki do domu. Może możecie jakąś polecić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój pies w pewnym momencie zaczął ślepnąć. Okazało się że ma cukrzycę i niestety zaćmę. Dzięki http://weterynaria.slask.pl/ pies dostaje codziennie zastrzyki z insuliną, jest na specjalnej diecie, co prawda nic nie widzi ale bardzo dobrze sobie radzi. Czasami wpada na meble czy ściany ale lekarz twierdzi, że krzywda mu się nie dzieje więc my robimy wszystko, żeby się pies jeszcze nacieszył z życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×