Jak zerwać z kochankiem?

Jak w temacie? Jak zerwać z kochankiem, by obyło się bez kłótni, dołowania, unikania itp? Czy są tutaj kobiety, które zakończyły romans?

by obyło się bez kłótni, dołowania, unikania moze jeszcze tak, by w kazdej chwili moc sie umowic na niezobowiazujacy seks?

ponawiam pytanie

nie chodzi niezobowiązujący seks. chcę po prostu zakończyć ten romans, tak by później do tego nie wracać.

pewnie masz rodzinę i boisz się smrodu

tak by później do tego nie wracać ale tak bez unikania, czyli liczysz na przyjazn?

Jak zerwać?? Normalnie, po ludzku. Jeśli jest normalny, to zrozumie, jesli nie, to niestety nie obejdzie się bez przykrości. Mój nie był normalny, więc skonczyło się brzydko wyzwiskami i straszenie, mam nadzieję, ze będziesz miała wiecej szczęścia.

kune- jak Ty zakończyłaś romans? Chodzi mi o konkretne rady, co powiedzieć jak się zachować itp.

Puknij się w łeb kurwiszonie!! Mam nadzieję, że Cię spotka kara za zdradę Ty głupia zołzo!!

A skąd mam wiedzieć w jakiej ty jesteś sytuacji, jak to u Was wyglądało?? Nic nie napisałaś.Może Po prostu mu powiedz, że było miło, ale czujesz, ze dalej tego nie chcesz i tyle. I żę twoja decyzja jest nieodwołalna, oraz nie zyczysz sobie żadnych kontaktów na przyszłość. Zerwania powinny być ostateczne i konsekwentne bez mozliwosci powrotów.

mieliśmy romans z tzw przyjaźnią, rozumieliśmy się świetnie, miło spędzliśmy czas. Od pewnego czasu on nieustannie sprawdza moje uczucia, testuje mnie po prostu, gra na emocjach. Chcę to po prostu zakończyć.

to po prostu zakoncz

opierdziane gacie co się tak o mnie martwisz, mnie krzywda spotka a nie Ciebie, więc odpuść i pilnuj siebie. Zwyczajne proste cięcie typu; nie możemy się więcej spotykać? Czy milczenie i nie odbieranie tel jest lepszym sposobem?

Nie będziemy się więcej spotykać, bo... i potem konsekwencja... czyli nie odbieranie telefonów itp.

No widzisz, ale to nie ty jesteś moim partnerem, więc niepotrzebnie się unosisz.

kune-gunda dzięki, tak właśnie zamierzam zrobić. Tylko zastanawiam się co poweidzieć. Tu nie chodzi o to, że mąż się dowiedział czy coś w tym stylu, tu chodzi wyłącznie o nasze wspólne relacje, które się popsuły, męczy mnie bycie w takim niby układzie, po prostu.

doradzam wycofywanie sie powoli.to trwa jakis czas,ale najlepiej spowodowac zeby to on mial poczucie ze cie zostawia

Opierdziane a skąd ty możesz wiedzieć czy mąż mi życia nie spi....... więc daj sobie spokój. Dzięki wszystkim za rady, przemyślę to jeszcze na spokojnie. Gdyby komuś przyszło jeszcze coś do głowy to proszę pisać.

same qrwiszony ostatnio

najpierw złap dystans a potem zerwij, powiedz że to nie ma sensu i zerwij kontakt do zera.

To nie jest latwe. Ja nie potrafie tego zrobuc. Mecze sie w tym ukladzie. On ma zone dwoje dzieci a ja narzeczonego. Caly czas patrze na tel csy napisal zastanawiam sie czy mysli o mnie. To trwa juz dwa.lata. nie jestem soba caly czas jestem smutna brakuje mi jego obecnosci. On nie zostawi dzieci a ja chce wiecej. To do niczego nie prowadzi chce to zakonczyc mimo ze kocham ponad wszystkoi

Jeszcze jedno... ludzie nie oceniajcie jak nie wiecie o czym piszecie!!!!

i, zeby ci nie narobil smrodu. Jestes babka uzyj sprytu. Moze na pocztaku przestan sie starac, pokazuj ze seks z nim Cie meczy, nie bol nog i reszty:P udawaj glupia, zamotana, i takie tam.

kazać mu wyjść z ciebie, przed końcem randki reszty się sam domysli :D

Jak tam po świętach się spotkacie to ok.