Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maritinee

Dałaś sama numer facetowi?

Polecane posty

Gość maritinee
czarna-->Wow, szkoda słów. oliweczka-->wygląda na to, że on jednak zmienił klub. Być może się dowiem, gdzie pracuje teraz, ale i tak muszę poszukać innego obiektu zainteresowania :) szkoooda :( A u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
No a ja wczoraj pierwszy raz po powrocie widzialam sie z tym chlopakiem. Chcial sie spotkac ze mna juz 2 dni wczesniej ale ja mialam juz swoje plany i nie pasowala mi godzina jaka mi zaproponowal. Dlatego umowilismy sie na wczoraj wieczor. Minus tego spotkania byl taki ze gosc przyjechal ze swoim kolega (bo mieszka jakies 20 km ode mnie i nie ma dobrego polaczenia srodkami transportu publicznego). Uprzedzil mnie juz o tym wczesniej i powiedzial, ze dobrze by bylo zebym jakas kolezanke przyprowadzila. :P Troszke dziecinne mi sie to wydaje no ale rozumiem ze poznym wieczorem nie mialby jak wrocic do domu. Poza tym zapowiedzial sie juz wczoraj po spotkaniu ze chcialby sie ze mna spotkac w tygodniu (zrozumialam, ze tym razem tylko we dwoje), i ma mi dac znac kiedy. No nic, zobaczymy... :) Ja ogolnie jestem nieufna z racji przeszlych doswiadczen i z racji tego ze... Wlosi to jednak maja niezly bajer. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamucha
ja byłam kilka razy w pewnym sklepie,zerkał,usiechal sie, mialam mysle zeby dac mu numer za trzecia wizyta w owym miejscu wchodzac do centrum akurat przechodzil, szedl pewnie po jedzenie,rozmawial przez tel, na moj widok, zerknal, jak przeszedl obrocil sie, wiec weszlam do innego,czekajac az wroci,skonczy sie jego przerwa i bedzie na sklepie,pokrecilam sie, asortyment znam na pamięc, zerkal,usmiechal sie i bylam praktycznie pewna ze mu się podobam, nie był na kasie, wiec kupilam cos, napisalam numer na paragonie i mu wreczylam mowiac ''bedzie mi miło jak sie odezwiesz'' , poszlam, niestety nie pisze;( przerylam mnostwo stron, okazuje sie ze ma zdj z jakas dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
w gore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
No proszę, miło sobie poczytać taki odgrzebany temat :) Jeśli chodzi o mnie i o barmana, to tak. W maju przed powrotem do Polski na wakacje podeszłam, zagadałam, zapytałam czy nie chciałby się ze mną spotkać. Był uprzejmy ale powiedział że nie może :) Wbrew pozorom świadczy to o nim lepiej niż o tych co się zgadzaja a potem liczą od razu na seks albo co się zgadzają i nie odzywają :) Chyba go zaskoczyło, że nie zwiałam od razu tylko tańczyłam do końca ze znajomymi niedaleko baru bo nie mógł od emnie oderwać wzroku :) Akurat wczoraj byłam tam pierwszy raz po wakacjach :) Patrzył, poznał, ale ja nawet nie kupowałam drinka. Taki miałam plan, tylko się pokazać i zmienic lokal :) Ale kurcze ma coś w sobie, noo :) By the way, spotykam się teraz z chłopakiem któremu zaproponowałam spotkanie, mimo że znaliśmy się tylko z widzenia :) Chemia jakaś jest ale jakoś mi nie zależy specjalnie :) Rozglądam się dalej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
oliweczka jeestes tam? Napisz co u Ciebie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
Jestem, jestem. :) Z tycm chlopakiem, o ktorym pisalam, spotkalam sie jeszcze raz, tym razem sam na sam... Nie bylo jednak fajerwerkow... po spotkaniu nie odezwal sie, a ja, chcac miec pewnosc, po tygodniu wyslalam mu smsa z pytaniem "co slychac", nie proponowalam spotkania... Nie odpowiedzial, wiec po dwoch dniach wykasowalam jego numer... ;) i tak sie skonczylo moje zauroczenie... ;) Nie zaluje jednak, ze odwazylam sie zrobic pierwszy krok... spedzilam milo czas, a to ze nic z tego nie wyszlo to, nie zalamalo mnie jakos... :) tym bardziej ze kilka miesiecy pozniej poznalam kilku facetow, ktorzy sami za mna szaleli... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
o i tak właśnie trzeba robić :) Nie ma się co przejmowac później. A Ty we Wloszech jesteś cały czas/znowu? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
Tak, caly czas...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
w gore

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej oliweczka :) Ja też ciągle we Francji- ale juz zaraz wracam na Święta i nie mogę się doczekać :) czy Ty widzisz to co ja?? :) Jest 11.12.2010 a zaczęłyśmy wątek 11.12.2009 :D Ale ten czas leci... Cóż, mi się pokomplikowało z tym chłopakiem ostatnim... co się z nim spotykałam. Nawet nie próbuję zrozumieć o co mu chodziło... Mam do niego słabość ale płaszczyć się nie będę. On olewa to ja też... Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
:) Ale masz oko! JA nie zauwazylam tej daty. :) Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
w gore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
O widzę oliwieczka że calkiem niedawno tu zaglądałaś :) Co słychać? masz teraz kogos na oku? Ja owszem. I w związku z tym potrzebuję planu na za tydzień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×