Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maritinee

Dałaś sama numer facetowi?

Polecane posty

Gość oliweczka hipp
maritinee: pomylilam watki. :P tamten gosc z kursu okazal sie niestety zajety. Ale mamy na siebie namiary (telefon, skype).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
No ale się przekonałaś :) ja w piątek na imprezie spotkałam chłopaka, który tydzień wcześniej w zupełnie innym klubie czaił się, czaił i nic nie zrobił. No to za drugim razem się zmobilizowałam, dopadłam go i zagadałam- okazał się studentem lotnictwa, rozmawiało się fajnie, w tańcu był strasznie sztywny, wziął ode mnie numer, bo ja ze swoimi znajomymi zmienialiśmy lokal(on miał iść ze mną, ale jego dziwne koleżanki go przekonały żeby został(!) )... nie wiem czy dzwonił bo nie miałam zasięgu- smsa nie napisał- przystojny był(i wysoki, co na francuza jest rzadkością), ale nie wart większego zachodu :) Teraz wiem, że naprawdę zaczepić faceta to nic strasznego, a chociaż nic nie straciłam :) We wtorek będę się widziałam pierwszy raz od 2 miesięcy z tym co o nim pisałam w starym temacie. Już mi trochę przeszło ale zobaczymy. W czwartek za to idę podrywać upatrzonego barmana :D Oj zmienia mnie to miasto :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
maritinee : ale temu gosciowi na imprezie sama dalas swoj numer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
Nie, sama zagadałam ale o numer on poprosił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
Aha, sama zagadalas... :) A ten barman wykazuje jakies zainteresowanie Twoja osoba? Ja nie wiem co zrobic..Mowisz, zeby poprosic go o numer? W sumie jesli go nie poprosze, to bede zalowac. ale jesli to zrobie a on sie nie odezwie to tez bede zalowac. :P Ciekawe czy w ogole jutro go w tym sklepie spotkam. Bo moge nie trafic akurat na jego zmiane. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
Pomylilo mi sie: mialam tam oczywiscie napisac "dac mu swoj numer" a nie "poprosic go o jego numer". :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
No cześć, jak się nie odezwie to niech on żałuje. A Ty przestaniesz sobie zawracać głowę. Możesz tylko zyskać. A barman- jak ostatnio byłam w klubie o 23:30 kiedy nie było jeszcze ludzi to się do mnie uśmiechnął(sam z siebie, nawet nie miałam jak go wcześniej pozaczepiać wzrokiem :P ). Jak zrobiło się tłoczno był już całkiem poważny- chyba obserwował mnie czasem z daleka, koleżanka mówiła mi też że się patrzył. Wiem, że maja tam kamery i nie mogą rozmawiać dłużej z nikim(moja znajoma spotyka się z innym pracownikiem tego klubu, więc mi powiedziała), dlatego spróbuję krótko zagadać, a potem w zależności od sytuacji wręczyć karteczkę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anka1234
ja dalam numer tel.facetowi poznanemu na dyskotece, , a teraz jest mojm mężem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
Tylko pogratulować :) pewnie do tej pory Ci dziękuje za ten numer :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
Oliweczka, jesteś jeszcze we Włoszech? Dałaś mu numer? :) Ja dzisiaj znowu idę do tego klubu(o ile śnieg mi nie pokrzyżuje planów). jak nic się nie uda to chyba muszę zmienić lokal na jakiś czas bo co za dużo to niezdrowo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
maritinee : wlasnie mialam sie ciebie pytac czy dalas numr temu barmanowi. Ja juz od dwoch dni nie jestem we Wloszech. Dzien przed wyjazdem poszlam z kolezankami do tego sklepu ale jego tam nie bylo, wiec karteczke z numerem wreczylam moim kolezankom (on je znał bo zawsze byłam tam z nimi) zeby daly mu ją następnego dnia... Przez 2 kolejne dni go nie było i wreszcie dziś mu ją dały. Ponoć wyglądał na zadowolonego, ale powiedział, że da mi znać i ze moze wyjdziemy razem z jego znajomymi. No i po tym tekscie wnioskuję, że nie jest mną zainteresowany. Zresztą nawet nie wiem czy napisał bo na razie mam polski numer w telefonie, jutro sprawdzę nr włoski. Bo jaki chlopak zainteresowany dziewczyną wychodzi w obstawie znajomych? Wedlug mnie specjalnie tak powiedzial moim kolezankom, zebym sobie nadziei nie robiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość testerka3
Hej Mam ogromną prośbę:) Jeżeli możesz mi pomóc to proszę wejdź na ten adres i się tylko zarejestruj. Nie musisz nawet podawać swoich prawdziwych danych jeżeli nie chcesz:) Tam wpisujesz tylko imię i nazwisko nic więcej. Zbieram punkty na nagrodę dla moich dzieci a mam ich troje i ciężko jest z kasą:( http://uwolnijmikolaja.pl/konkurs/5201 Będę ci bardzo wdzięczna i moje pociechy również:) Dziękuję za głosy Kinia Zajmie ci to tylko 15 sekund

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
Hm no to rzeczywiście, już lepiej jakby nic nie mówił :] Ja niestety nie miałam okazji, bo w ostatniej chwili wystawiła mnie koleżanka, na którą nigdy nie można liczyć, a ja o tym zawsze zapominam. Impreza była dla obcokrajowców, więc wybór znajomych miałam ograniczony no i w końcu pojechałam tylko na marché de Noel, połaziłam, przemokły mi buty i wróciłam do siebie. Dobrze Ci, że już w domu jesteś. Ja dopiero w pn wieczorem lecę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziuteks
ja nie pozwoliłam zapisać mojego numeru facetowi poznanemu w klubie. kazałam mu zapamiętać ;) oboje poszliśmy tam tylko się rozerwać i generalnie byliśmy bardzo zdziwieni, że w takim miejscu można spotkać kogoś sensownego. i rozwinęło się baaaardzo a sama nigdy nie dałam numeru. chyba wolę jednak jeśli inicjatywa w tym przypadku leży po stronie mężczyzny. choć gdyby mnie coś "trafiło" to kto wie.... do odważnych świat należy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra, JA DAŁAM! słuchajce, czesto bywałam w pewnym supermarkecie a tam zajebisty chłopak ;) no i jak tylko robiłam zakupy starałam sie stawać przy jego kasie.. na jego widok usmiech normalnie od ucha do ucha :d no i kiedys z pieniedzmi podałam mu karteczkę z numerem.. on tylko popatrzył usmiechnął się i nic... pomyślałam ze gośc sie ze mnie zbrechtał ma dziewczyne itp... zadzwonił wieczorem ;) no i sie spotykalismy 4 miesiace, fajnie nawet było, ale potem sie jakos rozeszło samo. Ale nie załuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez myśl mi to nie przeszło
Może dlatego że od wieku nastoletniego mam duże powodzenie i faceci do których ledwo się uśmiechnęłam sami do mnie przybiegali :) Zresztą, płeć męska rozpuściła mnie tak że uważam że to obowiązkiem mężczyzny jest wykazać inicjatywę, a jak co najwyżej mogę wtedy okazać przychylność :D A teraz, gdy już znalazłam swojego jedynego, faceci i tak ciągle wykazują inicjatywę, a ja kwituję to co najwyżej zblazowanym uśmiechem albo znudzoną miną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
maritinee : wlasnie przed chwila zmienilam nr na wloski i ..jakie wyczucie! Akurat w tym momencie gosc puscil mi sygnal, a za dwie minuty przyszedl SMS. Pisal ze cieszy sie ze ma moj nr, co slychac itd. :P Nic, zobaczymy co bedzie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maritinee
oliweczka--> No to rewelacja :) Trzymam kciuki, żeby okazał się wart zachodu :) Gosiak317--> a powiedział Ci kiedyś ten chłopak, co sobie pomyślał jak dostał karteczkę, co myśli o takim sposobie na podrywanie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ech... we wtorek dalam swoj nr na karteczne kasjerowi z empiku . Nie odezwal sie. Wszystko to jest dziwne, zawsze rozpromienial sie jak podchodzilam do kasy i ciagle cos do mnie mowil wiec przemoglam sie i dalam ten nr. Po kupieniu gazety powiedzialam Wesołych Świat i polozylam kartke na blacie. Nie wiem jak si potoczyly jej dalsze losy bo powoli odeszlam. I zero jego odpowiedzi. Kurcze co by mu szkodzilo napisac, przeciez normalnie wykazywal zainteresowanie moja osoba. No cóz trudno, ale ciesze sie ze sie odwazylam, nigdy wczesniej tego nie robilam. Jakbym stchórzyla to bylabym zla na siebie a tak przynajmniej sie przekonalam. Ale bylam taka szczesliwa jak dalam ten nr! a jeszcze jego reakcje na mnie i taki mily byl. Probuje sobie to jakos tlumaczyc, ale raczej malo prawdopodobne ze zgubil ta kartke... Ale dziewczyny mysle ze warto sie odwazyc, przeciez zawsze moze sie cos wydarzyc. Ja teraz troche lamentuje ale glownie z tego powodu, ze nie wiem dlaczego mnie olal jak byl taki 'otwarty' w stosunku do mnie.cóż. POzdrawiam ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kinia testerka3
kinia, zrezygnuj moze z internetu, to zaoszczedzisz troche. jak jak nie lubie takich natretnych matek, ktore biora udzial w konkursach i jednoczesnie oszukuja, bo namawiaja niezainteresowanych tym ludzi do glosowania. zalosne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
czarna1090 : szczerze to tez nie rozumiem tego goscia z Empiku. A moze im tak kazą się uśmiechac? :) Moglby chociaz napisac "Wesolych Świąt!" Ech... widac ze chlopak nawet na zwykle kolezenstwo nie jest gotowy... maritinee : co słychać? Myslisz o tym barmanie? Pewnie jestes zła, że w koncu nie miałaś okazji dać mu ten numer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yh minął przeszlo tydzien a ja wciaz mam nadzieje, że moze jednak ma zepsuta komórke i jeszcze sie odezwie;p ;/ frajerka ze mnie. A wlasnie, jak tam sprawy z barmanem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
czarna: wiesz, nie chcę Cię dołować, ale wydaje mi się, że powinnaś przestać się łudzić. A może ten sprzedawca ma dziewczynę? Może sprawiało mu przyjemność uśmiechanie się do Ciebie, bo być może w jakiś sposób spodobałaś się mu, ale jeśli jest zajęty, to sama rozumiesz, że jeśli chłopak jest w porządku, to nie zdecyduje się na romans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
A co do maritinee , to ona chyba nadal jest w Polsce, więc być moze nie miala ponownej okazji spotkac tego barmana... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No masakra, pierwszy raz w zyciu odwazyc sie na cos takiego i od razu dostać 'w ryj' ;p tyle mnie to nerwow kosztowalo, ze liczylam ze mi sie to wynagrodzi xd ale i tak ciesze sie ze to zrobilam ;p teraz glupio mi bedzie isc do tego sklepu ;/ pewnie w koncu sie odwaze ale nie prędko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
czarna: nie martw się. Nie zawsze możemy mieć to co chcemy. :) Ja też kiedyś zrobiłam pierwszy krok, ale nie chodziło o danie numeru obcemu facetowi, po prostu zaprosiłam znajomego z pracy, który wydawał się mną zainteresowany, na (pozornie;)) niezobowiązujące wyjście razem po pracy. Nawet mi nie odpisał, wiesz? Po tym obiecałam sobie, że już nigdy nie zrobię pierwszego kroku, ale co tam, odważyłam się teraz przy tym nowym chłopaku. A czy się opłacało, to się okaże, jeśli on zainicjuje pierwsze spotkanie. Już mi to zaproponował w SMSie, ale wiesz, od słów do czynów daleka droga, i zdaję sobie sprawę, że do mojego powrotu może mu się jeszcze odwidzieć. :/ Ja na Twoim miejscu też wstydziłabym się wracać do tego sklepu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
Tak szczerze mówiąc mam wapliwosci co do tego czy podobam sie temu gosciowi, ktoremu dalam nr: ani na Święta ani na Nowy Rok nie wysłał mi życzen...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faceci to takie typy, co nie przywiązuja wagi do życień i takich 'mało ważnych' dla nich zdarzen. My na Świeta i Nowy Rok wszystkim na około życzymy z uśmiechem wszystkiego najlepszego a ich to nie obchodzi. Co najwyzej mozna usłyszeć od nich 'nawzajem'... ale inicjatywy nie wykazują ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oliweczka hipp
czarna, moze i masz racje. No ale dzis wyslal mi SMSa z zyczeniami. :P Ale jeszcze mu nie odpisalam. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×