Facet przestał mi się podobac, kiedy dowiedziałam się o jego preferencjach...

Poznałam fajnego faceta. Zaczęłam się w nim zakochiwać. Ale kiedy dowiedziałam się o jego preferencjach, od razu mi przeszło. To nic takiego. Ale ogólnie lubi seks analny. Nie wydaje mi się to pociągające. Poza tym nie wiem, po co miałabym wiązać się z kimś, kogo i tak nie umiem zaspokoić i kto podczas seksu będzie myślał: Fajnie, ale fajniej byłoby gdyby... Czy wszyscy faceci tak bardzo lubią seks analny? Czy jest coś ze mną nie tak?

z Toba jestes cos nie tak! Troche smalcu i po klopocie

Chyba nie ma sensu dalsza znajomość z nim...

Nie ma, bo nie chcę się do niczego zmuszać. Ale być może jest tak, ze KAŻDY facet marzy o seksie analnym. I wtedy chyba nie ma sensu być z nikim. Taki związek, gdzie wiadomo, że nie spełniamy czyichś potrzeb jest bez sensu:(

nie każdy...

Nie wiem, jaka jest prawda, ale czuję się przytłoczona:( W styczniu skończę 25 lat, a nadal jestem dziewicą. Jeśli uda mi się spotkać raz na jakiś czas kogoś fajnego, zawsze musi zdarzyć się COŚ, co całkowicie uniemożliwia mi nawiązanie bliższej więzi.

pogodz sie z tym

Czytasz co ja napisalam?Troche smalcu i poczujesz sie jak swinka

Ja mu nic nie będę wsadzać. Poza tym sobie nic nie chce wsadzać, tylko innym. Nie wiem, czy każdy marzy, czy nie każdy, dlatego się pytam. Nie mam się z czym godzić, wszystko mi jedno. Po prostu może jestem niedzisiejsza i mnie to zdziwiło.

skoro to fajny facet to może nie warto go tak od razu skreślać. może uda wam się wypracować jakiś kompromis :) myślałaś nad tym? czy może całkowicie cię zniesmaczył i jest skreślony w twoich oczach? p.s. skąd wiesz, że lubi anal? powiedział ci?

Tak, powiedział. Nie chodzi o to, że mnie zniesmaczył. I nie mówię, ze nie lubię. Ale nie chcę tego robić, bo nie kojarzy mi się to z niczym przyjemnym... Nie rozumiem, co jest w tym pociągającego, tyłek nie kojarzy mi się z pociągiem fizycznym , przyjemnością, seksem itd. No nie wiem, to tak samo jakby ktoś miał mi wkładać penisa w ucho:O Bez sensu... Tylko w uchu mniej śmierdzi;) Uważam, ze to nie ma sensu, bo szukam kogoś na dłużej. Skoro nie będzie zadowolony z seksu, nie ma sensu się wiązać. Dla mnie to ważne, kto będzie moim pierwszym partnerem i chciałabym, żeby też był zadowolony. Tymczasem on twierdzi, że i tak pierwsza osoba, z która uprawia się seks nie jest ostatnią i jak nie chcę, możemy robić inne rzeczy. Czyli nawet nie myśli o żadnym związku, tylko seks...

Ja nie lubie w dupe,bo w dupe to sie wala pedaly

Gdy ci powiedział o tym analu to mogłaś się go zapytać czy jest biseksualny, bo czytałaś, że lubiący anal to kryptogeje.

Pytałam. Mówi, ze nie. Nie wiem. Już nawet mogłabym przeboleć to, ze nie będzie z tego żadnego związku. Czułam do niego bardzo duży pociąg fizyczny, czułam się z nim dobrze i bezpiecznie i beztrosko. Zaczęłam się w ogóle zastanawiać nad tym, czy uprawiać z nim seks, a to mi się rzadko zdarza:) Miałam ochotę na seks oralny, żeby nauczyć się czegoś... od czegoś zacząć. Ale teraz po prostu mi przeszło. Nie wiem, to uczucia, nie mam na to wpływu.

w analu śmierdzi bardziej niż w uchu ? chociaż, jak się bzyka robotnicę w gumiakach może i śmierdzi.

wiesz, moj pierwszy maz tez tego probowal ale ja zle sie czulam, taka wykorzystana, a teraz po tylu latach chcialabym tego z kims sprobowac, tak sie mozna zmienic. Moze to zalezy od partnera....

No ok, ale co innego, kiedy chcesz tego próbować, a co innego, kiedy dorosły facet wie, że z nikim nie spałam, on miał wiele partnerek i od razu zapowiada mi, jakie sa jego wymagania i potrzeby. Potem oczywiście mówił, że nie chciałby tego ode mnie, ze wszystko w porządku, że mogę robić, co chcę, ale mimo wszystko jakoś tak... Co innego odkrywać te potrzeby razem, a co innego czuć nacisk na to, ze ktoś czegoś ode mnie wymaga. Bo moze faktycznie, będę miała takie potrzeby kiedyś. Ale może nie. Nie wiem tego:(

Saaaame dziewice..:D

hahah, bardzo śmieszne... Jak tacy jesteście, to nie ma z kim seksu uprawiać:P

Ja tez mialabym takie obawy..na szczescie moj chlopak sam mi pierwszy powiedzial ze sie brzydzi anala i zeby robic mu loda bo czuje ze to dla laski jest ponizajace ale minetke uwielbia;D zyc nie umierac:D..poszukaj takiego ktory bedzie lubil to co Ty:D PS dupa od srania a nie od kochania milego wieczoru

a połykasz czy wypluwasz? bo to ważne!

Ja nie uważam, żeby seks oralny był poniżający. W zasadzie to bardziej mi się kojarzy z dominacją nad facetem, z tym, ze ma się nad nim kontrolę... No ale jak kto woli:) Może myślę tak, bo nigdy tego nie robiłam... W zasadzie na razie wolałabym na razie zacząć od seksu oralnego, bo wydaje sie przyjemny, uczy jakichś tam zachowań, a nie trzeba od razu się oddawać najbardziej bolesnym czynnościom i leżeć jak kłoda. Ale moje rozważania sa w tej chwili bez sensu:(

ehhhhhhh.... Nie wszyscy faceci lubią analny. Mi jest jakoś wielce obojętny, jak zeszłoroczny śnieg, którego nie było. Nigdy o nim jakoś nie fantazjowałem. Co innego oral, ten działa na wyobraźnię. Oralny kojarzy Ci się z dominacją nad facetem? Ale ta część, kiedy to Ty pieścisz faceta? Czy kiedy on pieści oralnie, klęcząc między nogami kobiety, zlizując jej soczki i doprowadzając ją do przyjemności?

Myślę o tym, kiedy ma się między zębami to, co mężczyźni uważają za najcenniejszy skarb;) Tak poważnie uważam, że kiedy się kogoś pieści, panuje się trochę nad nim, jego ciałem, odczuciami. To nie wydaje się poniżające. Chyba, że jest się zmuszanym do czegoś, czego się nie chce. tego właśnie chciałabym uniknąć.

No w tych kategoriach nigdy o tym nie myślałem. Zębami to szantażował mnie tylko koń (nie erotycznie, zoofilem nie jestem) ale żeby czuć respekt przed kobiecymi zębami :P I myślę, że mam przynajmniej jedną rzecz cenniejszą niż "to coś". To prawda z tym co mówisz o pieszczotach. I to nie tylko pewna władza nad ciałem i porozumienia ciał zgranie, galop w jednym tempie, a co za tym idzie i dusz (choć nie zawsze oczywiście).

Nie wiem, czy to prawda.. Tak sobie tylko wyobrażam. Gdyby mi ktoś robił cos takiego, czułabym w jakiś sposób jego przewagę nade mną w tym momencie, to, że moje ciało trochę "zależy" od tej osoby. Więc myślę, że mężczyzna też mógłby sie tak czuć. Zresztą to teoretyzowanie:)

Ale ciekawe teoretyzowanie. Mi się raczej kojarzyło, że to stroną jakby bardziej sprawiającej wrażenie dominującej w oralu była osoba pieszczona.

ehhhhhhh....Piszesz o tym że zaczynasz się zakochiwać w swoim chłopaku i o tym że bardzo Cię pociąga fizycznie więc czy jest sens martwić się na zapas jego seksualnymi preferencjami ? Nie sądzę żeby wyrozumiały, mądry i doświadczony życiowo facet od razu chciał uprawiać seks analny z dziewicą.( No chyba że on taki nie jest i na dodatek Cię nie kocha ) Przecież to oczywiste że najpierw będzie chciał Cię rozbudzić pieszczotami, potem przyjdzie pora na klasyczny seks, a dopiero po jakimś czasie na różne "udziwnienia". Jesteś dziewicą więc świat seksu może Cię przerażać - to naturalne, ale naturalnym będzie też to że, gdy nabierzesz już nieco doświadczenia otworzysz się na różne rzeczy.....

Dobrze Anonimowa gada. Do tego to, że ktoś coś lubi nie znaczy, że nie może bez tego komfortowo żyć. Ja lubię słodycze a ich nie jem. Z własnego wyboru. Jeśli gość jest rozsądny to na pewnie anal nie jest jego najważniejszym celem życiowym.