znacie sie na przysłowiach/powiedzeniach?

Skąd pochodzą i co znaczą nastepujące powiedzenia? *Nie dba orzeł o muchy *konia kują a żaba nogę podstawia * idź złoto do złota, my polacy wolimy żelazo

nie, wychodzi na to, że sie nie znam :]

ja też pierwsze slyszę i nie ma tago ani w internecie ani w książkach a muszę to znać na kolokwium...:/

Nie dba orzeł o muchy-wielki człowiek nie troszczy się o drobiazgi

tyle znalazłam ale nie wiem skąd to pochodzi...

Konia kują, żaba nogę podstawia -o kimś, kto stwarza pozory, że uczestniczy w ważnej pracy wykonywanej przez kogoś innego

konia kują..... - żabie, jako stworzeniu niższemu, nie należą się przywileje dane koniom, czyli istotom uprzywilejowanym, nie w ogóle - ale w kwestii podkuwania. Bo to im się należy z racji tego, że są końmi. idź złoto.... - nie zawsze złotem można osiągnąć cel. Polakom, jako narodowi walczącemu przeważnie (w historii) bardziej przydawało się żelazo, broń. Czyli ie zawsze coś, co jest więcej warte, jest bardziej przydatne w życiu. nie dba.....-szczerze mówiąc nie znam, ale łatwo się domyślić. Orzeł jest zbyt dumny, poteżny, itp, żeby w ogóle zauważać coś takiego, jak mucha. Tak jak nasz rząd dba o naród :-P

ten 3 cytat to z Krzyżaków, kurde na serio jest masa info w necie, wystarczy poszperać

szperałam i nic nie znalazłam... i szczerze mówiąc dalej nie wiem co ztym koniem i żabą bo podałyście tutaj dwie całkiem inne wersje:)

up

Koń i żaba to inaczej powiedziane "wyżej dupy nie podskoczysz", czyli znaj swoje miejsce itd. :D

Jesteś głupia i powinnaś wylecieć ze studiów. jesteś albo upośledzona albo bezczelnie leniwa. Nie dba orzeł o muchy - łacińskie Aquila non captat muscas (orzeł nie łapie much) - wielki człowiek nie zwraca uwagi na drobiazgi. Przenośnie, wyrażenie wzywa do zaniedbywania celów o mniejszym znaczeniu niż te główne. Konia kują, żaba nogę podstawia - mówimy tak o kimś, kto nic nie zrobił, ale stwarza pozory, że uczestniczył w jakiejś ważnej, trudnej lub ciężkiej pracy. Jest to polskie przysłowie. Dotyczy legendy z czasów Bolesława Krzywoustego, który wysłał swojego wojewodę Skarbka z poselstwem do króla niemieckiego. Ten, pragnąc nastraszyć posła swoją potęgą, ukazał mu skarbiec, oświadczając, że tym pokona Polaków. Na to wojewoda rzucił do skrzyni z klejnotami swój pierścień, mówiąc "Idź złoto do złota, my Polacy wolimy żelazo". Jest to polskie przysłowie.

A przykład na zastosowanie przysłowia z koniem i żabą jest w twoim przypadku z życia wzięty....My Ci szukamy, a Ty potem będziesz udawała, że sama znalazłaś....a wiec inaczej to oznacza: gówno zrobiłaś a udajesz, że szukałaś i jeszcze byś chciała 5 z kolokwium...

To o muchach powiedział Erasmus (ok. 1467-1536)

mimo "miłych słów" dziękuję za pomoc