Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zmartwiona niesamowicie

Mężatka,a dziecko z innym-co robić??

Polecane posty

Gość Luulay
Ja po seksie w prezerwatywach jestem teraz w 6 miesiącu... Na początku byłam w szoku. Ale już się zaczęłam cieszyć z dziecka - bo fakt - niektórzy sie latami starają o dziecko i nic... Policz dokładnie, dziesięć razy nawet, kiedy miałaś owulację i który z panów jest "dawcą" - ojciec to ten, który dziecko wychowa. Ginekolog mi powiedział, że plemniki są przecież niewidoczne gołym okiem, maleńkie - przez 0,5 mm dziurkę jest ich się w stanie wydostać z kondoma setki - a wystarczy jeden :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmm jeśli chcesz urodzić
ojciec to ten który dziecko wychowa, ale świadomie. Jak można oszukać kogoś w tak poważnej sprawie, zwłaszcza osobę tak bliską jak MĄŻ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak maz by to zrobil to co
no własnie widać po ciąży do kogo sie zbliżała, mąż winien wypieprzyć z domu, dobrze byś cię czuła jakby to mąż na lewo zrobił dziecko, zaraz tu by były komentarze, że to drań, że go wywal z domu, itp. Także to działa i w drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze się dziwię tym podpowiedziom. "Nic nie mów, pokocha je jak swoje"... chore Jesteście. Nie mogłabym patrzeć na to, że mój facet kocha, wychowuje, przytula nie swoje dziecko. Ręce opadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nad czym tu się zastanawiać
Nie ma nad czym się zastanawiać, wiadomo że dziecko jest męża, mam nadzieję że nie mówisz przez sen bo sprawa się rypnie. Najlepiej informację że jesteś w ciąży z innym mężczyzną zachowaj tylko dla siebie, nie opowiadaj koleżankom bo puszczą parę, to tylko twoja słodka tajemnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale sie pierdolaaa
w związku z tym, że mamy w naszym kraju dużo puszczających sie kobiet winny być robione każdemu dziecku badania DNA .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gveer
usunąć. oraz zbadać się na HIV. serio mówię, bo same problemy z tego będą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko odezwij się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam takie zdanie o tym..
Nie macie prawa nikogo osadzac,czy sa ludzie ,ktorzy nie popelniaja bledow?dziewczyna chce urodzic,to najwazniejsze,a badania na ojcostwo moze zrobic nawet bez wiedzy meza,bedzie miec pewnosc,zycze Ci powodzenia,i nic mezowi nie mow to byloby bardzo glupie,szczerosc czasem nie poplaca,szkoda dziewczynek,ktore juz masz i malzenstwa,na pewno sie dogadacie,gdyby sie okazalo ,ze dziecko nie jest meza,nic mu nie mow,nie chrzan sobie zycia,nie warto,a dziecko bedzie szczesliwe,tak czy siak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam takie zdanie o tym..
a prezerwatywa chroni tylko w 30% jakby ktos nie wiedzial:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem, ciężka sprawa, nie opowiem się ani po jednej ani po drugiej stronie, ponieważ sytuacja jest naprawdę ciężka... Np. powiesz co zrobiłaś, a okaże się, że to dziecko męża, a nie wiesz czy Ci wybaczy zdradę... z drugiej strony nie powiedzieć- to już zależy od stanu Twojego sumienia... poczekać na wyniki badania wtedy pogadać? wg mnie najsensowniejsze, ale i mogą być z tego nieciekawe konsekwencje... no cóż, za błędy się niestety płaci...nieciekawa sprawa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zmartwiona niesamowicie
powiedziałaś mężowi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale z Was wszystkich kretyni, ja też mam dziecko z kochankiem. Powiedziałam o tym mężowi bo nie mogłam znieść myśli że będę go wciąż okłamywać. Zresztą kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wychodzi na jaw! Do dziś nie mam pewności co będzie z naszym małżeństwem bo trudno jest mu się z tym uporać, ale przynajmniej wiem że jak coś to ja nabroiłam i poniosę tego konsekwencje chociaż nie powiem, że on był święty. Jednak nie chodzi mi o spotkania z innymi kobietami tylko o to jak przebiegało nasze pożycie i jak mnie traktował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×