Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość potrzebuje tego jak ryba wody

Jak sie szybko usamodzielnic

Polecane posty

Gość potrzebuje tego jak ryba wody

Jestem juz pare lat po dwudziestce, i potrzebuje wyniesc sie od rodzicow. Niestety nie za bardzo wiem jak to zrobic gdyz nie zarabiam duzo i wciaz studiuje. Jakie wy macie doswiadczenia w wyprowadzaniu sie od rodzicow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie to wyszło samo
jakoś tak, wyjechałam na studia, potem nie przyjechałam na wakacje i mieszkam sobie dalej w tym akademiku (chociaż studia już skończyłam, ale nie bardzo mnie stać na mieszkanie, akademik wychodzi taniej). Przede wszystkim musisz znaleźć miejsce do życia, na które będzie Cię stać - może to być akademik (znam osoby które mieszkają w akademikach mimo że pochodzą z tego samego miasta co uczelnia), może być jakiś pokój, stancja. Przeglądaj ogłoszenia, zawsze coś znajdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz zrobić też tak
że wynajmiesz mieszkanie z jakąś koleżanką ze studiów albo z dwiema. razem płacicie za mieszkanie, rachunki i opłaty rozkładają się wtedy na tyle dobrze, że nawet osoby nie zarabiające zbyt dużo stać na wynajem. Musicie ustalić też jak będzie z żarciem - czyli np. lodówka wspólna ale podzielona i każda kupuje żarcie we własnym zakresie, albo też zrzucacie się co miesiąc po ileś tam i kupujecie wspólne żarcie i sobie gotujecie. Wszystko zależy jak sobie ustalicie wasze zasady współlokatorstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I am so sorry for you
wyjechalam za granice i musialam. Ale dla mnie to nie byl problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie też stało się to samo, z tym że może nie do końca się usamodzielniłam bo mieszkam w jednym domu z dziadkami, ale pracuję, uczę się, mam własne pokoje, kuchnie, łazienkę, nie płacę za czynsz, ale za rachunki owszem, może masz kogoś w rodzinie kto mieszka sam? z kim moglabys zamieszkac? choć szczerze... to uważaj na swoją decyzję, czasem to wcale nie jest łatwe, ja miałam 18 lat gdy się wyniosłam, było o tyle łatwiej, że w domu miałam ojca alkoholika, a tutaj święty spokój, więc była jakaś motywacja do działania. Ale stało się tak, że mam 21 lat i jestem zmęczona jakbym miała już 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz zrobić też tak
niewielka------>>>dobrze zrobiłaś, że wyniosłaś się z domu. może to przykre co powiem ale nie ma sensu tkwić w patologii. twoja postawa świadczy, że chcesz żyć normalnie, inaczej niż twój ojciec. Rozumiem też to zmęczenie - zbyt szybko musiałaś wydorośleć. Z drugiej strony nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. jesteś w miarę samodzielna i masz doświadczenia życiowe, które cię wzmocniły :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukająca Spokoju
Skoro zarabiasz to już jest jakiś punkt wyjścia. Masz kilka możliwości: 1. Wynająć pokój na stancji przy rodzinie. Jest to dosyć tanie rozwiązanie ale tutaj może być problem z samymi mieszkańcami. Kiedy ja pierwszy raz wyjechałam z domu trafiłam na stancję, gdzie mieszkałam i fajnej pani gospodyni która kochała młodych ludzi i gotowała nam czasem obiadki. A płaciłam jakieś 70 zł więcej niż w akademiku. A ile wtedy spokoju było... Teraz to trzeba na wszystko zwracać uwagę. 2. Możesz skrzyknąć się ze znajomymi i wynająć nawet całe mieszkanie. Cena podzielona na kilka osób naprawdę jest do przełknięcia. Co ważne mieszka się ze znanymi Tobie osobami i atmosfera może być naprawdę dobra. Trzeciego nie polecam zbytnio. Mieszkanie z kimś obcym w pokoju, może być tanie ale naprawdę wiele to nerwów kosztuje niż jest to warte. Ale wszystko sama rozliczysz. Przede wszystkim nie zniechęcaj sie. A dasz radę:) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potrzebuje tego jak ryba wody
U mnie jest z kolei odwrotnie, pomimo ze mam 24 lata, czuje sie jak dziecko! jak dziewczynka 15 letnia, ktora zatrzymala sie w miejscu. Rowniez pochodze z patologicznej rodziny, i nie umiem sie z tego g.. wyrwac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie jest ciężko ciężej jest
mieszkać z rodzicami. Jasne najpierw szok, bo trzeba się liczyć z kasą i czasem kusi poprosić mamę o 50 zł bo brakuje do czynszu, albo żeby zawieźć rzeczy do prania, ale ogólnie jak się przyzwyczaisz do samodzielności to nie będziesz już chciała wrócić do rodziców, mimo że masz z nimi wspaniały kontakt. Moja rodzina nie była żadna patologiczna, ale cieszę się że jestem na swoim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szukająca Spokoju
Nie zniechęcaj się zrobienie tego pierszego kroku jest trudne ale wiesz mi warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkanie na stancji "średnio" kojarzy mi się z samodzielnością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×