Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagwostka83

skąd wiadomo, źe....dziecko nas kocha?

Polecane posty

Gość zagwostka83

Jestem mamą miesięcznej córki. Samo słowo mam w stosunku do mnie brzmi dziwnie, ale nnie tego dotyczy pytanie. Skąd mam wiedzieć, źe córka mnie kocha?Po minie czy jak?Jak na razie to nie wiem...czy takie małe dzieci nie kochają "za opiekę"? i dlatego sie ciesza??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skad wiadomo ze ty kocahsz
swoja mame? to natura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudno powiedzieć
dzieciaczek dwuletni już np. nie pozwala mnie bić (prowokowaliśmy go z ciekawości jak zareaguje, żeby nie było). Ale na ile to miłość a na ile fizjologiczne przywiązanie do matki trudno powiedzieć. Myślę że na pewno to będzie wiadomo, jak będzie miał 20 lat i przyjdzie mi zmienić pampersa zamiast posiedzieć z dziewczyną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagwostka83
mnie chodzi o wyczucie tego momentu, ze bede potrafila odczytac z dziecka "kocham Cie" lub inne cieplejsze uczucia, bo jak na razie to ja nic takiego nie dostrzegam, moze za wiele wymagam, z 2 str dziecko nie ma obowiazku takiego.chyba zaczynam swirowac z tego siedzenia w domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twoje dziecko na razie Ciebie nie kocha, a wlasciwie nie zna jeszcze tego uczucia. Twoje dziecko poznaje Ciebie po zapachu, po glosie, po dotyku. Jak sama juz sie zorientowalas, kazde podniesienie glosu, gwaltowniejsze szarpniecie czy tez zmiana zapachu (dezodorant, perfumy) wywoluje u dziecka grymas, placz, lub wrecz krzyk. Z czasem to Ty nauczysz swoje dziecko Ciebie kochac............lub nie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po tym jak przestaje plakac
gdy je berzesz na rece, uspokaja sie przy tobie, potem - smieje sie, pragnie twojej obecnosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podpisuję się pod odpowiedziami powyżej. A od siebie dodam......... Jak moje Dzieci leżały w szpitalu, po narodzinach, najpierw tylko gdy ja kładłam dłoń na Ich główeczkach czy brzuszku od razu się uspakajały (parametry saturacji i akcji serca się normowały) Gdy mogłam już Je kangurować...........zaraz po położeniu Dziecia na cycach Ono słodko zasypiało, i tak bez tlenu (wpuszczanego do inkubatorów) sobie spało przez 1 h, 2 h........ Że nie wspomnę o tym jak bardzo się denerwowały gdy nadszedł czas końca przytulania............ Poczekaj jeszcze............sama się przekonasz o tym jak Dzieć Cię kocha........:) Najbardziej znamienitym dowodem tegoż będzie to, że jak "krzywda" to najbezpieczniej u mamy...........że nie wspomnę o spontanicznych całuskach, przytulańskach itd. W miarę upływu czasu sama się pzekonasz, jak wielką miłością dazy Cię Twoje Dziecię:) Nie wiem czy to tylko "poznawanie po dotyku, głosie, zapachu" może i tak, jednak mimo wszystko wówczas wiedziałam jak bardzo jestem ważna dla moich Skarbów, pomimo, że były zbyt maleńkie by jasno wyrazić swe uczucia. Ja odbierałam to jako wieź szczególną, i tak odbieram do dziś. Takie może i fizjologiczne gesty były dla mnie niewerbalnym, jednoznacznym przekazem "mamo, kocham" Takie kocham bez słów.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gyuu
Ja tam się niczego szczególnego nie spodziewam po córci, dwumiesięcznej, a już na pewno nie "miłości" ale z drugiej strony muszę powiedzieć że chyba jej dobrze przy mnie więc nazwijmy to uczuciem. :D A juz najbardziej rozczula mnie gdy np jest najedzona a jadnek chce ssać pierś dla samego uspokojenia się, gdy z jakiegoś powodu jest jej źle (bo na przykład brzuszek boli) lub gdy układa usteczka w podkówkę i prawie zaczyna płakać a mój głos czy dotyk wystarczą żeby się uspokoiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×