Stowarzyszenie Przebiegłych Pań Do Towarzystwa

Życie zmusiło jednego do bycia prawnikiem, a drugiego do prostytucji. Czy są na tym forum dziewczyny, które przeżyły taki etap w swoim życiu, które walczą z tym, a może próbują z takiego życia zrezygnować? Możemy się tu wymienić doświadczeniami, spostrzeżeniami na ten temat. Zapraszam do dyskusji.

sorry za umieszczenie tego tematu 7x ale to wna systemu

Witaj, ja jestem prostytutką, nie pracuje co prawda w agencji towarzyskiej, ale bywam w układach sponsorowanych. Tak jak napisałaś zmusiło mnie do tego sytuacja życiowa i dopóki nie skończę studiów nie mam szans bym przestała sie tym zajmować.

Ja też bywam w układach sponsorowanych, nigdy nie myślałam o agencji choć na początku miałam takie myśli.

jak się czujesz będąc w takich układach? i ile na miesiąc wyciągasz? ja to różnie, zależy od mężczyzny z ktorym jestem ale wydaje mi się za taka minimalna stawka to 2-2,5 tysiąca. Standard to 3000zł miesięcznie plus wycieczki i jakies prezenciki

Róźnie to bywa, czas jest fajnie, a czasem nie, zależy od faceta z którym się spotykam. W wakacje spotykałam się cześciej z obecnym sponsorem niż teraz to dostawałam 2000zł, a teraz to około 2000zł, ale uwierz, że podczas spotkania widzę się z nim tylko 10 min, i dostaje ładną sumkę. No ale ciagle szukam, bo wydatków jest mnóstwo...a Ty ile juz siedzisz w tym? ja zaczełam od maja tego roku

ja już 3 lata w tym siedzę i naprawde to dobry sposób na szybkie zarobienie dużych pieniędzy, ale za pewną cenę...

masz kogoś na stałe czy szukasz?

teraz na dniach kogoś poznałam. I muszę powiedzieć, że te pieniądze były dla mnie ostatnia deską ratunku. Facet jest w porządku polubiliśmy sie i mam nadzieje ze będzie to dłuższa znajomość. A Ty masz kogoś?

mam tylko jednego, ale nie wsytarcza mi finansowo. Jednego poznałam, ale wyjechał w góry na urlop, wiec czekam jeszcze ponad tydzien... Ogolnie to pecha mam bo nie moge poznac kogos na kogo nie bede narzekac.

u mnie tez róznie z tym bywało ale staram sie zawsze trzymać tylko jednego.

czy jest tu ktoś?

i lubie sex z dobrze ustawionymi obcokrajowcami

a czemu tak mówisz? czy są tud ziewczyny do towarzystwa?

sie za darmo?

gdybym miała za co życ, to bzykałabym sie za darmo.

dla kasy

trzeba na tym zarabiac moje drogie poza tym tytulem tego zawodu nie odprowadzamy podatku

ma duża palkę? masz prócz kasy przyjemność?

łacze przyjemne z pozytecznym, a potrzebuje pieniedzy.

mam przyjemność. gdybym nie miała to bym się nie spotykała.

4 tys. miesięcznie a Ty byś nic nie czuła zero przyjemności to dalej bys sie spotykała? i czy jak bedziesz miała dobra parce to dalej będziesz miała sponsorów?

"ale uwierz, że podczas spotkania widzę się z nim tylko 10 min, i dostaje ładną sumkę" toi tylko loda mu robisz? a gdzie Twoja przyjemność?

trzeba byc pokornym i wielu sponsorow ssac

ale ja zawsze czuje przyjemnosc, wiec ne wyobrazam sobie takiej sytuacji. Ja wybieram sponsorow, a nie biore pierwszego lepszego. nie wybiegam tak daleko w przyszlosc, naraze musze skonczyc studia.

ne robię lodów.

nosisz aparat samoligaturujacy?

nie, nie noszę

to co w 10 min numerek? to gościu krotko-dystansowiec? nie obraz sie ale gdybym ja płacił to lodzik by musiał być.