Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiaterek73

zdradziłem żonę

Polecane posty

Gość wiaterek73

Witam! mam taki temat. Zdradziłem żonę. Wyjechałem do Poznania i spotkałem się z mężatką - od piątku do niedzieli i to był jeden z najpiękniejszych weekendów w moim życiu. A więc od początku. No to od początku mi się z żoną nie układało. Z dnia na dzień począwszy od drugiego roku naszego małżeństwa oddalaliśmy się od siebie. Zacząłem sprawdzać jej komputer bo coraz bardziej jej nie ufałem, ona zresztą mi też nie ufała. Tak minęło 5 lat naszego małżeństwa. Widziałem jak sprawdza pocztę moją, moich rodziców, czyta ich maile itd. W końcu odkryłem że ma romans. Że wysyła po 30 smsów dziennie do .... mojego kolegi (ku.... mać!!!) odkryłem że się z nim umawia. Świat mi się zawalił. Po tym wyprowadziłem się słysząc jej słowa że już najwyższy czas żebym się wyniósł z domu... No więc się wyprowadziłem. Wszedłem na czat ot tak po prostu i z nikim nie pisałem dopóki nie zaprosiła mnie do rozmowy pewna osoba. Po rozmowie okazało się że jest rok młodsza ode mnie, ma córkę i męża. Rozmawialiśmy kilka godzin, zaczęliśmy pisać. Po dwóch tygodniach pojehcałem do niej się z nią spotkać. Pierwszego wieczoru już uprawialiśmy sex... Było cudownie. Uprawialiśmy sex oralny i klasyczny. Drugiej nocy było jeszcze lepiej. cały wieczór pieściliśmy się nawzajem i kochaliśmy się. W nocy budziliśmy się chyba 3 razy i za każdym razem kochaliśmy się. Od przodu, od tyłu, z boku, oralnie i .... było prze przecudownie. Teraz żona mnie przeprasza za to co było i chce do mnie wrócić. Ja od 3 miesięcy mieszkam sam i nie jest mi źle, wręcz przeciwnie jest mi coraz lepiej. Tamta dziewczyna coraz częściej do mnie pisze, coś wspomina o zostawieniu męża dla mnie... Trochę mnie to przeraża bo przecież nie obiecywaliśmy sobei nic oprócz przyjemnego spędzenia czasu. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Zdradziłem żonę czy nie? Mam wspaniałe wspomnienia z weekendu a jednocześnie trochę mam wyrzuty sumienia .... hmmm, co teraz????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaas liss
spotkaj sie ze mna problem z glowy ;p bedziesz wtedy marzyl omnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natashaa1528
jak ona miała romans to jakoś nie miała wyrzutów sumienia? co teraz jej sie odwidziało? pewnie tamten facet ją rzucił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaas liss
nie zdradziles jej nie byliscie wtedy razem ona w tym czasie jak sie wyprowadziles i nie bylo cie w domu tez pewnie z kims byla.. zastanow sie i odpowiedz sobie na te pytania - czy potrafilbys jej teraz ufac? a ona tobie? czy chcesz zeby wiedziala o tej drugiej kobiecie i wypominala to tobie codziennie? czy chcesz poswiecic swoje zycie dziecku i zostac z zona "tylko dlatego ze macie dom i dziecko " ? szkoda zycia! zyjesz tylko raz badz szczesliwy i mysl O SOBIE Nikim innym zyjesz dla siebie nikt za ciebie nie umrze i nie bedzie za ciebie zyl ps. nie liczna nic z ta nowa babka bo nie zbudzujesz swojego szczescia na cudzym nieszczesciu, znajdz sobie jakas singielke, a nie mezatke z dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololololololololololooooooola
teraz przemyśl czego chcesz i co ci daje najwięcej radości i podejmij rozsądną decyzję. Seks to nie wszystko, ale znów jak żona cię wcześniej zdradzała, to pamiętaj, że jeszcze nie raz by cię zdradziła, bo na pierwszym razie się nigdy nie kończy. Z drugiej strony ta z którą, nawiązaleś romans też nie musi być lepsza od żony i niekoniecznie to TA z którą ułożysz sobie nowe życie. Żyjąc samotnie być może przyjdzie tobie czekac 10 lat na TĄ jedyna... sam musisz podjąć decyzję - słuchaj serca, na rozum nie licz, on moze dac ci pieniadze, nikoniecznie szczescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co akurat
to czytam.owszem rozwodze sie ale mam tak połamane serce ze az nie chce mi sie tego czytac do konca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lololololololololololooooooola
kiedyś i to serce się zagoi, czas leczy rany wiem co mówię, trudno to zrozumieć w ciężkich chwilach, ale wszyscy i tak wiemy, że tak będzie. Wszystko jeszcze będzie dobrze, czasem tak w życiu bywa, świat się wali na głowę, ale później znów wychodzi słońce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co akurat
to nie tak...wiem,że popełniłam błędy ale odrzuciłam swoje szczescie ,by dla czyjegos dobra(patrz dziecko) stworzyc imitacje tego o czym marzyłam...życie nie jest bajką...zwiazek wymaga kompromisu,tolerancji ,zaufania...nigdy go nie zmieniałam,nie szperałam,nie pytałam o tematy o ktorych nie lubił byc pytany...miał swobodę,to co tylko chciał...mowił miał...a dzis po tylu latach moich ustepstw-wypieprza mnie na bruk,jak śmiecia...gdybym to wiedziała dobry rok temu ...a teraz jestem sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psotnicaaaa
Ale wy jesteście popier...oleni! Sami sobie tak komplikujecie życie;/ Proponuję zacząć w końcu myśleć szarymi komórkami, a nie tym co macie w spodniach i piszę to do facetów, jak i dla kobiet. Gdzie są jakieś wartości, priorytety, którymi powinniście kierować sie w życiu. Ehhh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiaterek73
Dziękuję bardzo za WSZYSTKIE odpowiedzi :) aaas liss - Tobie szczególnie. W razie czego pisz na wiaterek0000@wp.pl OD momenty gdy tamto pisałem mienęło sporo czasu. Nadal jestem sam i dobrze mi z tym. Śpię spokojnie, idąc do domu nie zastanawiam się o co będzie awantura. A jak wieczorem nie pozmywam naczyć to o dziwo... rano świat też się kręci :) Zauważam od nowa piękne strony życia. Carpe diem !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ihaaaaaaaaaa
daj sobie spokoj z zona skoro nie pasujecie. rozwod i zyj jak czlowiek bo zycie masz jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkhfkhfdghh
przeciez to nie byla zdrada jak ona sam krecila na boku. przejzales na oczy i wiesz co masz zakonczyc . powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfjkd
no ta...Wiaterek piszę"idę do domu i śpię spokojnie..". Może zajmij się swoim dzieckiem, bo z tego co pisałes to Je masz...Co za syfskie zycie.Albo czarne albo białe. W takich syt sa 2 opcje,zdecyduj i bądź facetem.Albo zacznij budowac zycie z kims na nowo albo wybaczcie sobie z żona a Ty zajmij się rodzina a nie rozpamiętywaniem sexu "od tyłu,z boku i oralnie" co za głąby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×