brak seksu jako kara?

co chca, co im ich chore domysluy i urojenia podpowiadaja. a facet jest prosty - CHCE PRZYTULIC i nic wiecej. a ze moze mu stanac, to CO Z TEGO? to zle? nie musi, ale jak stanie, to przeciez normalne, bo to bliski kontakt fizyczny i naturalny odruch. a baba mysli wtedy, ze juz mu sie ruchac chce... i to faceci sa plytcy i mysla tylko o seksie?

oczywiscie ile ludzi tyle reakcji , i choc mogą byc podobne , to jednak nie takie same

chce sie przytulic i nic wiecej?? :D jakby tak bylo to by bylo super :D Ale tak nie jest. Zdecydowanie moj nabiera wtedy ochoty. Powiem wiecej - wiekszej ochoty niz jak jest miedzy nami sielankowo. A ja tego nie pojmuje :O

dzisiaj dzieci sie biora za zwiazki i mysla, ze sie znaja na ludziach... ani baby nie znaja sie na facetach, ani faceci na babach. bo kobiet i mezczyzn to jest dzisiaj naprawde malo. polecam "mezczyzni sa z marsa, kobiety z wenus". poczytajcie!

problem jest w tym , ze kazdy facet sie ucieszy i zareaguje ochota na ochote jego partnerki ,Kobieta juz nie ! albo nie koniecznie

@ jak najbardziej zgadzam sie widocznie masz rasowego faceta, ktory jest taki, a brakuje toche ciepla i romantyzmu, zby najpierw zobaczyc usmiech u swojej kobiety i wiedziec, ze juz jest spokojna i sie nie gniewa... wybacz, ale ja to tak odebralam :O

Zawsze reaguje ochota na jego ochote, nawet zbudzona w srodku nocy jak musze rano wstac skoro swit :P Ale nie na zgode. Wtedy i tylko wtedy - nie mam ochoty. Chyba nie tak czesto (rzadko dochodzi miedzy nami do sprzeczek). Dlaczego on ma wtedy najwieksza ochote - tego nie wiem :O

i jawi sie problem w głowach kobiet , no jak on moze miec teraz ochote na sex ze ną jak 5 minut temu zucalismy w siebie talerzami...

przeciez nie tylko ja mam faceta, ktory praktykuje "seks na zgode" ;) Nie ja topik zalozylam, wiec na pewno nie jestem jedyna ;)

Cofnijmy sie do wczesnych lat młodosci , co by sobie dziewczyna pomyslała o swych chłopaku jak by nie czuła, ze ją podnieca , ze dziala na niego pobudzajaco ? ze on ją pragnie . IDE O ZAKLAD , ZE BY TAKIEGO OLAŁA

kalolek, a zebys wiedzial. mam takie mysli wtedy. Dokladnie takie, no moze pomijajac te talerze. Bo on nie drze sie jak jest zly tylko milczy ;)

Zgadza sie nie tylko ty masz ten "problem" to dosc czeste zjawisko , a wiec i normalne w jakims sensie .

ale na poczatku zwiazku nie ma klotni, wiec kazdy objaw podniecenia odbierany jest pozytywnie ;) Poza tym ja nie mam zalu o to do mojego faceta. Nie o to. Zreszta w ogole nie mam zalu do niego. Ja bym chciala odczuwac wtedy ochote. Ale nie odczuwam, lezy to poza moimi mozliwosciami...

Kobiety - docencie to ze facet wasz was pragnie ! i ze was porzada ! napisanie w tym miejscu , ze takiemu jedno i ze pragnie kazdej wystrzałowej bladynki - jest nie na miejscu ! to Wy tak to odbieracie

nie, nie odbieramm tego tak... Odbieram to inaczej: skoro oj ma najwieksza ochote wtedy jak sie poprztykami i mi jest przykro - to znaczy, ze lubi jak jestem smutna i nieszczesliwa. Woli to niz jak jestem usmiechnieta, radosna i sama mam ochote...

No tak ...wiele rzeczy ktore musi facet zrobic w zwiazku lezy tez poza mozliwosciami odczówania robienia czegos z ochotą . a jednak to robimy ... co tu wiecej napisac ? takie zycie

oj= on

Nie wiem , pewnie jest tak , ze podniecenie wystapuje z przykrosci jaką ci sprawił , jako forma wynagrodzenia ! za zle uczynki , a ty jej nie chcesz ... kto tam wie dokladnie ?

gdyby był zły na ciebie , nie podniecił by sie

myslisz? przeciez czasem robi sie rozne rzeczy odczuwajac zal, a mimo to one sprawiaja przyjemnosc... Kobieta moze sie wowczas czuj jak "rzecz" do zaspokojenia potrzeb, a nie partnerka w zwiazku ;)

Bo Wy sex odbieracie inaczej niz faceci , dla was jak facet chce sexu , to chce was wykozystac , potraktowac jak zaspokajaczke wlasnych chuci ! a tak podchodzic nie wolno Potraktuj ów sex tak jak by to były kwiaty od niego .Prawda ze jak daje kwiaty to jest inaczej ? ale jak chce dac sex - to jest problem ....

"przeciez czasem robi sie rozne rzeczy odczuwajac zal, a mimo to one sprawiaja przyjemnosc..." no to masz problem... tlumisz w sobie bol zakupami czy wycieraniem kurzu w pokoju? czym sie trzeba zajac...

karoolek - daj spokoj, jesli ktos uwaza, ze na poczatku zwiazku NIE MA klotni, to sorry... poza tym te kwiaty to zly przyklad byl:D przeciez jak facet daje kobiecie kwiaty, to od razu chce sie ruchac, prawda, kobiety?

najebane w glowach... jak sie pokloca, to chca przeprosin, ale jak facet sam z siebie wychodzi z inicjatywa i chce wynagrodzic nap. kwiatkiem, czyms ladnym, upominkiem, to wtedy taka pojebana baba mysli, ze ja chce przekupic i juz jest wszystko w porzadku... to czego wy kurwa chcecie?????

No i co z tego ? co zlego w sexie jest ? co złego, ze facet pragnie swoja kobiete ? Wiele kobiet jak cos chce np. nowy płaszcz, meble , samochód , itd. to potrafią byc milutkie , ubrac sexowną bielizne i sie lasic jak kotki ! wtedy im sie sexu chce - o dziwo (usmiech)

Baby to masz w nosie ! a co do reszty - jesli nie rozumiesz kobiety to wiele pracy pzred tobą jeszcze

@karoolek - DOKLADNIE, ale ktora ci sie do tego przyzna? baby sa prozne, ale nie daj boze, zeby wytknal takie rzeczy. im wolno wszystko, ale sprobuj cos powiedziec. baby to jebane egoistki. "misiu, kochasz mnie?" i zaraz ona by chciala to czy tamto.... ok, moze i dostanie, ale niech widzi, jak sie sama tez zachowuje.

Nie oczekuje kwiatow, wiec tym bardziej seksu na przeprosiny ;) W ole nie oczekuje przeprosin. Caly czas tu daje za przyklad sytuacje gdy to ja rozjatrzylam sprawe. Wiec nie ma mowy o przeprosinach faceta. Nie moge po prostu pojac jak on, zly na mnie, ma ochote sie ze mna kochac. Poza tym u mnie nie bylo na poczatku ani ani klotni zadnej. jakbysmy zaczeli od klotni to bysmy sie chyba od razu pozegnali. W ogole klotni nie ma, tylko roznice zdan, konczace sie chwilowym milczeniem. Od czasu wspolnego zamieszkania. A raczej na poczatku zwiazku lidzie nie mieszkaja ze soba, nie? I nie mowie tu o seksie w ogole, tylko i wylacznie o "seksie na zgode". Wiec nie mow, ze uwazam, ze jak facet chce seksu ode mnie to znaczy ze uwazam, ze chce mnie wykorzysatac. Bo to samo mozna o mnie powiedziec. Pewnie, ze chce go w tym momencie wykorzystac. A co?! Nie wolno? Moj ci on :P

kobiety? tak ci sie tylko wydaje. nikt nigdy nie poznal kobiety i nigdy nie pozna. pytania sa retoryczne, wiec sobie daruj pouczanie, bo dzisiaj baby to kazdy zna i ich zagrywki, ale chodzi o to, ze zadna nie umie sobie spojrzec w oczy. no chyba ze ty sama jestes BABA, skoro tak reagujesz na czyjes slowa, a masz tylko nick "karoolek":D kiepska zagrywka.

"I nie mowie tu o seksie w ogole, tylko i wylacznie o "seksie na zgode". Wiec nie mow, ze uwazam, ze jak facet chce seksu ode mnie to znaczy ze uwazam, ze chce mnie wykorzysatac. Bo to samo mozna o mnie powiedziec. Pewnie, ze chce go w tym momencie wykorzystac. A co?! Nie wolno? Moj ci on " typowe odwracanie kota ogonem. mowimy o seksie NA ZGODE, a nie w ogole. a Ty uwazasz, ze w ogole Cie chce wykorzystac?:)