Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Chikataka

Jak jej odmówić?

Polecane posty

Gość Chikataka

Pracuję ok. 3 dni w tygodniu - ale za to po 12 godzin. W pozostałe dni opiekuje się 3-letnią córką siostry teściowej. Jej mama sama mi ją z rana podrzuca bo mieszkamy bardzo blisko siebie. Wiadomo, że takie dziecko potrzebuje bardzo dużo uwagi, a ja czasami chciałabym odpocząc lub zająć się swoimi sprawami. Zdarza się, że pilnuję jej cały dzień a potem idę do pracy na nockę. Poza tym ostatnio mała popsuła mi kino domowe. Powiedziałam to jej mamie a ona na to, że widocznie źle ją pilnowałam - nie wspomniała nawet, że odda za naprawę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za darmo się nią tak opiekujesz cały czas? Może wymyśl, że masz jakieś zajęcia w domu, albo, ze musisz gdzies wyjsć i nie możesz się zaopiekować małą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chikataka
No za darmo. Jej mama uważa, że to przyjemność i że ona nie sprawia żadnego problemu... Myślisz, że powinnam jej powiedzieć, żeby oddała za kino? Mała ułamała tackę z napędu i włożyła do środka nogę lalki... Naprawa będzie kosztowała ok 600 zł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może tak. Nie każ jej oddawać za naprawę, ale powiedz że od teraz chcesz aby ona płaciła Ci za opiekę nad małą. Np. 300-400zł miesięcznie w końcu masz swoje życie i masz prawo robić co chcesz poza pracą, a tutaj nie możesz bo masz małą na głowie. 'Jej mama uważa że to przyjemność' - to czemu sama się nią nie zajmuje? A co się dzieje z małą w czasie tych dni co Ty pracujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno. Zresztą pewnie jak powiesz że chcesz aby zaczęła Ci płacić to pewnie sama zrezygnuje z Twoich usług, to wtedy powiedz że chcesz aby oddała Ci za naprawę. I nie martw się co ona sobie pomyśli o Tobie, masz prawo!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A Twój mąż nie mógłby porozmawiać z mamą tej dziewczynki (w końcu to jego rodzina)? Przeprosić i powiedzieć, że nie możesz się zajmować małą, że potrzebujesz też czasu na wypoczynek, a poza tym to nie stać Was na szkody, które powoduje to dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firefrog
Po pierwsze, powinna zwrócić Ci za kino, i lepiej się o to upomnij. Po drugie chcesz robić za darmowego niewolnika ? Zastanów się to jakaś porąbana sytuacja że Ty tracisz swój czas na opiekę czyjegoś dziecka. I nawet nie mów że chcesz 300-400zł bo wtedy dopiero wpadniesz, marna kasa jak na tak częstą opiekę dzieckiem, a matma będzie cały czas Ci to wypominała. Najlepiej zrezygnuj i powiedz że chcesz mieć trochę wolnego czasu dla siebie, a jak już chcesz żeby Ci płaciła to daj wyższą kwotę 80-100zł za dzień opieki. Nie daj się wykorzystywać dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Córka siostry teściowej to nie rodzina. A dlaczego nie powiesz po prostu, że chcesz odpocząć i nie zajmiesz się dzieckiem? Bez fochów, obrażonych min itp, nie masz obowiązku opiekowania się obcymi dziećmi. Kwestia nogi lalki w kinie domowym to jednak kwestia Twojej nieuwagi, zgodziłaś się na opiekę i powinnaś mieć świadomość konsekwencji, ty byłaś odpowiedzialna za dziecko w tym czasie. Co innego, gdyby oni przyszli do Ciebie w odwiedziny i w tym czasie by się to stało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przeprosić i powiedzieć, że nie możesz się zajmować..." - za co ma przepraszać? No weź się nie wygłupiaj... "Po pierwsze, powinna zwrócić Ci za kino, i lepiej się o to upomnij" - z jakiego powodu? Zastanów się trochę... "Po drugie chcesz robić za darmowego niewolnika ? Zastanów się to jakaś porąbana sytuacja że Ty tracisz swój czas na opiekę czyjegoś dziecka" - a tu się zgadzamy. "I nawet nie mów że chcesz 300-400zł bo wtedy dopiero wpadniesz, marna kasa jak na tak częstą opiekę dzieckiem, a matma będzie cały czas Ci to wypominała. Najlepiej zrezygnuj i powiedz że chcesz mieć trochę wolnego czasu dla siebie, a jak już chcesz żeby Ci płaciła to daj wyższą kwotę 80-100zł za dzień opieki. Nie daj się wykorzystywać dziewczyno" - i wyjdzie na pazerną materialistyczną zołzę. Autorka nie wspomniała, że chodzi jej o kasę tylko o wolny czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chikataka
Dziękuję wszystkim za rady :) Na męża raczej nie mam co liczyć, on sam zaproponował ciotce, że ja się będę dzieckiem opiekować. Mama nie chce jej posłać do przedszkola żeby mała nie łapała infekcji. Ja się zgodziłam, pomyślałam, że nie będzie dla mnie problemem jak zajmę się dziewczynką raz w tygodniu. Ale kilka razy w tygodniu to przesada :O. ,,minimoni to czemu sama się nią nie zajmuje? A co się dzieje z małą w czasie tych dni co Ty pracujesz?" Jej mama pracuje na pełen etat. Gdy ja pracuję podrzuca dziewczynkę różnym koleżankom. Pieniędzy od niej nie będę brała bo to jednak najbliższa rodzina męża... Czasami myślę, że totalnie nieasertywna ze mnie osoba, że mam takie problemy z odmawianiem :(. Ale chyba jednak powiem jej, że nie mogę się nią zajmować bo potrzebuję odpoczynku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"łe dni opiekuje się 3-letnią córką siostry teściowej. " córką siostry i to też nie codziennie z wciśniećia czy siostry dziewczczyny/faceta to jeszcze ale córka sioostry teściowej to... znaczy córka ciotki męża jak dla mnie to zdecydowanie za dalek rodzina i za duże poświęcenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość litoci
kobieto Tyś zdrowa??? absolutnie bym nie poświęcała na cudzego dzieciaka swojego czasu :) jak sie mamusia boi infekcji niech wynajmie nianie Współczuję Ci męża Szanuj sie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chikataka
Jej mama jest, że tak powiem bardzo przebojowa... Trochę się boję, że mnie obsmaruje przed rodziną, że leń jestem .... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyno nad czym sie zastanawiasz? Jak wracasz z pracy po nocce to tez przyprowadza mala? Ta kobieta zeruje na wszystkich, pewnie kolezanki tez za darmo siedza z dzieckiem. Powiedz ze chcesz odpoczac, miec czas dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielona 2
Mialam dokladnie to samo i mimo, ze kocham brataniczke bardzo, to mam uraz do swojego brata, bo wlasnie jego dziecko pilnowalam, bo gdybym tego nie robila, to moja mama i cala rodzina zrobiliby ze mnie wyrodna siostre. Tez pracowalam po 12 godzin przychodzilam po nocce i musialam zajmowac sie bratanica. Ja bylam uzalezniona emocjonalnie, a Ty jak czytam to chyba tez prawda? Trzeba poprostu powiedziec dosc w zasadzie nie zwazajac na konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to niech obsmaruje, a co Ciebie to obchodzi, jestem ciekawa czy jakas inna ciotka z checia zajmowalaby sie dzieckiem? A co bedzie jak zajdziesz w ciaze tez bedziesz jej pilnowala? A Twoj maz chociaz rozmawial z toba na temat pilnowania przez Ciebie dziecka, czy to byl jego pomysl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chikataka
Lilia to był pomysł męża. Przyszedł do mnie z ciotką i pytali czy nie zaopiekuję się małą... ale dzień czy dwa ! A to już trwa prawie miesiąc - i to kilka razy w tygodniu. Jestem już naprawdę wymęczona, nawet porządnie w domu posprzątać nie mam czasu. zielona tak jak TY boję się reakcji rodzinki. W szczególności rodziny męża, która mnie otacza z każdej strony. Mieszkamy razem z teściową - przynajmniej mamy osobną połowę domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredny i zoliwy
a co by sie stało jak by cie rano nie zastała w domu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
O rany za darmo i to kilka razy w tygodniu, no weź przecież to jest wykorzystywanie, co innego raz na jakiś czas na 2 h, ale tak często. I ona nawet nie zaproponowała, że będzie Ci płacić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredny i zoliwy
hehe jak bedzie teraz dzieciaka odbierać to jej powiedz żeby nakarmiła bo nie miałas nic do jedzenia i pieniedzy żeby kupić też nie. Może sie domyśłi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Dlaczego masz nie brać pieniędzy bez przesady moja bratowa siedziała z dzieckiem mojego drugiego brata i jej płacili, no ale ona siedziała od pn-pt po 8, 9 h. Wiadomo że mniej brała niż opiekunka by wzięła, no ale przecież też za darmo tego nie będzie robić, bo to kupa czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No i brawo za zero wyrozumiałości i pomyślunku dla Twojego męża, pracujesz po 12 h i jeszcze masz się obcym dzieckiem w wolne dni zajmować, sam niech z nią siedzi, jak taki dobry jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chikataka
,,a co by sie stało jak by cie rano nie zastała w domu??" Raczej o 7 rano nie miałabym okazji nigdzie się wynieść :D Właśnie myślę, nad rozmową z mężem. Może on jakoś wytłumaczy ciotce, że nie mam czasu i siły opiekować się jej dzieckiem. A jak nie będzie chciał to zagrożę, że nie będę mu gotować :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
I nie daj sobie grać na emocjach. Życzliwość, to jest sporadyczne zaopiekowanie się dzieckiem na 2 h, a nie tak często i całe dnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chikataka
Nie zaproponowała, zeby płacić bo wedlug niej to przyjemność opiekować się jej dzieckiem. Ale mi właśnie nie chodzi o pieniądze tylko o brak czasu wolnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No rozumiem, że majątku być na tej opiece nie zbyła, tylko wiesz tu nie chodzi o kasę. Jak Ci nie zaproponowała, to znaczy że nie liczy się z Twoim czasem, z czego wynika, że i z Tobą. Jeśli by zaproponowała kasę, a Ty byś się nie zgodziła, to zmienia postać rzeczy, a tak to ona nie jest w porządku. A jak jest z jedzeniem dla małej, przywozi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
No tak 3 latkę trzeba mieć ciągle na oku. No ale jak mała Cię lubi i Ty nic nie mówisz, że nie, to pewnie tak dalej bezie, jak się nie przeciwstawisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chikataka
A jak jest z jedzeniem dla małej, przywozi? Nie przywozi :O Czasem mandarynek kupi. No wiesz, chyba uważa, że jak rodzina to powinno się wszystkim dzielić... Jak sama siebie teraz czytam to dziwię się, że ze mnie taki naiwniak :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
O rany weź zrób coś z tym, bo to jest żerowanie, ale nie martw się w każdej rodzinie są tacy, ja też takich mam. Czyli ze 3 razy w tygodniu z tą małą siedzisz cały dzień?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chikataka
nawet 3-4 razy w tygodniu po 9 godzin - zanim jej mama wróci z pracy. Taki dodatkowy etat - tyle że bez żadnych korzyści :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×