Gość Kicky Napisano Grudzień 15, 2009 Czy to mam sens? Pokochać kumpla S. Znamy się 10 lat, ale zawsze jako znajomi, on kumpel mojego chłopaka, ja dziewczyna jego kumpla, ale zawsze dobrze się dogadywaliśmy, dobrze rozumieliśmy, wspierał mnie jak miałam problem ze swoim chłopakiem- wysłuchał, doradził. Zawsze miałam przy nim tak, że czułam się lepszym człowiekiem. Taki dobry kumpel z czasem i mój, bo dużo czasu się jednak spędziło razem? Rozeszłam się ze swoim chłopakiem- sprawa nie lekka, długo się zbierałam. Długo nie odzywałam się do S., bo nie chciałam robić zamieszania, ale raz odezwałam się po radę. Później cisza, aż kumpel rozstał się ze swoją dziewczyną? wtedy ja mu pomogłam mu się podnieść i pozbierać? tak po przyjacielsku? zwyczajnie. On tez mi pomagał wtedy w głowie sobie wszystko poukładać. Oboje coś może poczuliśmy, ale nie zrobiliśmy nic. On spotkał kogoś kto zawrócił mu w głowie, ale skończyło się jeszcze szybciej niż się zaczęło- ponowne zbliżenie, ale ponownie nic, choć lubimy się na zabój. Z czasem się po prostu tęskni. Sprawa o tyle skomplikowana, że pracuje z moim byłym, który też jest jego kumplem. Żadne nie powie, żadne się nie przyzna, choć? sama nie wiem co zrobić. Chciałabym z nim być, ale te nasze układy i powiązania? ta obawa, że jeśli jednak On traktuje mnie tylko jak przyjaciółke, to strace przyjaciela? doradźcie, co byście zrobili. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach