Gość do mialam kiedys podobnie Napisano Grudzień 17, 2009 nietykalnosci osobistej mialo byc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość o rany co ty piszesz Napisano Grudzień 17, 2009 "Jego reakcja była odruchowa, nie potępiam jej." - a powinnaś... Niezdrowe zachowania swojego chłopaka interpretujesz jako przejawy miłości. Jeżeli zaatakowany lekarz wezwałby ochronę to to byłby naturalny odruch obronny. On jest w tym gabinecie po to, żeby badać i leczyć pacjentki a nie po to, żeby bronić się przed napastnikami. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mialam kiedys podobnie Napisano Grudzień 17, 2009 Wiesz, jest to jakaś tam racja. Też bym była oburzona gdyby mnie ktoś zaczął szarpać np. podczas wyrażenia prostego polecenia typu "proszę się zapoznać z umową i podpisać jeśli się pani zgadza" (a w tym momencie partner tej kobiety na mnie z pięściami). Wiem, że temu lekarzowi mogło nie być miło, wiem że mógł o nas wiele złych rzeczy pomyśleć. Bynajmnij nie poklepałam po wszystkim swojego chłopaka "jesteś wspaniały Misiek, częściej tak rób", ale starałam się go zrozumieć. I rozumiem, i nie potępiam. A do ginekologa nie chodzę, skoro on tego nie chce, a do innych lekarzy go nie zabieram ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość o rany co ty piszesz Napisano Grudzień 17, 2009 A jak złapiesz infekcję albo grzyba to też nie pójdziesz do ginekologa, bo Twój chłopak tego nie chce? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do mialam kiedys podobnie Napisano Grudzień 17, 2009 A co w przyszlosci z ciaza i porodem, bo nie odpowiedzialas na moje pytanie a mnie to ciekawi? On odbierze porod? A co z kontrolami? Niestety rak szyjki macicy oraz jajnikow jest czesty u kobiet - oczywiscie ten drugi rzadziej ale rowniez sie zdarza. Kto bedzie Ci robil raz na jakis czas kontrolna cytologie? Kto bedzie wypisywal antykoncepcje? Oczywiscie lekarz rodzinny moze ale nie musi, moze poprosic o specjalne zaswiadczenie od ginekologa. Jak to sobie wyobrazasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość świetnie... Napisano Grudzień 17, 2009 super pomysł, nie chodzić do gina, bo Misiek sobie nie życzy... Dziewczyno, obudź się, proszę, zanim sobie poważną krzywdę zrobisz. kretynki normalnie! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do mialam kiedys podobnie Napisano Grudzień 17, 2009 No wlasnie, dobrze ktos wyzej napisal. A co z jakas infekcja ktora moze byc banalna do wyleczenia o ile sie pojdzie do ginekologa i on zajrzy i powie co i jak ale za to nie leczona moze prowadzic do wielu powiklan w tym nieplodnosci?? Chcesz tego bo twoj facet nie chce zebys chodzila do lekarza? W glowie mi sie to nie miesci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mialam kiedys podobnie Napisano Grudzień 17, 2009 Do this is it, Sterować to ja się własnie nie daję. Wszystkie wypowiedzi na tym forum - próbują mnie nakłonić do postawy przeciwnej niz mam i jakoś nie ulegam temu. Więc niech Ci się nie wydaje ze tak łatwo wpływać na moje decyzje. A po drugie, jeśli mam mózg wielkości orzeszka, to w takim razie Twój móżdżek osiąga wielkość orzeszka dopiero wtedy kiedy mocno spuchnie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdsa Napisano Grudzień 17, 2009 no i mamy średniowiecze - do ginekologa nie chodzę skoro on nie chce... Fajny facet, który swoje męskie ego przedkłada nad zdrowie i być może życie dziewczyny. SREDNIOWIECZE i tyle... pies ogrodnika, zacofany koleś. Jak będzie Cię żarł rak, albo załapiesz bakterie, grzybicę, lub zajdziesz w ciążę to co? Misiu - mój bohater uratuje mnie.... yeah Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mialam kiedys podobnie Napisano Grudzień 17, 2009 Antykoncepcję stosujemy inną, niewymagającą konsultacji lekarskich. Dzieci nie planujemy. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość dajesz sobą sterować Napisano Grudzień 17, 2009 bo ulegasz chłopakowi, wbrew logice i wbrew własnemu zdrowiu. Jego manipulacja tobą jest na tyle silna, że nie trafiają do ciebie żadne rozsądne argumenty. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość o rany co ty piszesz Napisano Grudzień 17, 2009 A co z infekcjami? Co z cytologią? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mialam kiedys podobnie Napisano Grudzień 17, 2009 This is it, Mylisz się. Jesteśmy ze sobą 4 lata, znamy się znacznie dłużej bo jesteśmy sąsiadami. Trochę o sobie wiemy, trochę nawet różnych sytuacji życiowych (w których można się było sprawdzić i wspierać) za nami. Wszystko pomyślnie. Czasem na jego, czasem na moje, czasem kompromisowo, a większości przypadków jednogłośnie. Na pewno nie jest tak, ze nie mam w tym związku nic do powiedzenia, bo i często on pod moim wplywem zmienia swoje zdanie. Po prostu jestesmy partnerami, a skoro nie jesteśmy identyczni, to czasem czyjeś musi być "na wierzchu", i wcale nie ma tu jakiejś dysproporcji - czyje częściej. A jeśli akurat tym razem ja jemu ulegam, to nie ma w tym nic złego, uznałam, że ma rację, i ma prawo do wyłączności na moje ciało. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość o rany co ty piszesz Napisano Grudzień 17, 2009 Na Twoje zdrowie też ma wyłączność? Co z cytologią? Co z infekcjami? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mialam kiedys podobnie Napisano Grudzień 17, 2009 Zdanie czlowieka tak zawistnego, nawiedzonego, i wulgarnego jak Ty (co dało się zaobserwować po ilości żółci w wypowiedziach w tym temacie) nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość jemu do urologa Napisano Grudzień 17, 2009 też nie wolno chodzić? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość i co w sytuacji Napisano Grudzień 17, 2009 kiedy antykoncepcja jednak zawiedzie? Poprowadzi ciążę? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość mialam kiedys podobnie Napisano Grudzień 17, 2009 Mężczyźni do urologa nie chodzą "kontrolnie". Chodzą jak mają już faktycznie jakiś problem. Oby mojego mężczyznę ta "przyjemność" ominęła. Ale będzie musiał, to pójdzie, nie zabronię, może dla równowagi wskażę że wolałabym aby poszedł do mężczyzny. Ciąża nie choroba - poprowadzi się sama. "Prowadzenie ciąży" to bardzo ciekawa nazwa na nic nie robienie, bądź zbędne grzebanie w tym co idealnie urządziła natura. Grunt to nazwać najnormalniejszy proces na ziemi (rozmnażane) czymś wymagającym profesjonalnej lekarskiej pomocy - a później już można trzepać na tym kasę. Poród - kuzynka rodziła w domu - nie dlatego że chciała, a dlatego ze nie zdazyła, nawet karetka przyjechała "na gotowe". Da się? Da się. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość aż brak słów Napisano Grudzień 17, 2009 :D:D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość 123456789.... Napisano Grudzień 17, 2009 jak pewnego pieknego dnia zacznie cie cos bolec i okaze sie ze to rak to czy wtedy tez bedziesz mowic ze seksulanosc zachowujesz dla swojego mezczyzny? ciekawe czy bedziesz obwiniac siebie za glupote czy swojego faceta bo jest zazdrosny. zastanow sie troche. po to ludzie wymyslili badania kontrolne zeby mozna bylo pewnych niechcianych i groznych chorob unikac. przykro mi ze tego nie rozumiesz. pozostaje ci sie tylko modlic zebys nie zachorowala na cos powaznego i nie musiala isc do ginekologa. zadbaj o swoje zdrowie a nie o zdrowie psychiczne twojego faceta bo taki ktos pozwoli ci predzej umrzec we wlasnym domu niz pojsc zrobic cytologie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem tego zupełnie Napisano Grudzień 17, 2009 ja też mam ciało dla jednego konkretnego faceta, ale ginekolog to dla mnie nie mężczyzna, nie kobieta tylko lekarz. dopóki zachowuje się profesjonalnie to może mi grzebać i mnie to nie rusza. nie podnieca, może trochę odrzuca, ale wyłączam myślenie w tym czasie i się nie martwię. dentysta tez mi w ciele grzebie, dłużej i bardziej dosadnie a jakoś chodzę. to nie jest kwestia czy chłopak się zgadza czy nie tylko Twój wybór. tylko i wyłącznie. on po prostu nie ma prawa decydować czy do lekarza chodzisz. mocno się oburzamy że Jehowi nie zgadzają się na transfuzje, a Ty co robisz? świadomie rezygnujesz z opieki lekarskiej. chcąc-niechcąc podchodzi to pod zachowania sekciarskie, więc jesteś w tym temacie zdominowana przez faceta. nie mów, że nie, bo co by zrobił gdybyś jednak poszła? rzucił Cię? może lepiej dla zdrowia Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
delikatna1234 0 Napisano Grudzień 18, 2009 witam ponownie wszystkich ze wzgledu że tylko czasem mam możliwość korzystania z net, to moja wypowiedź będzie obszerna sumująca wiele wypowiedzi z calego dnia! widze ze burzliwy temat rozpoczelam choc nie pierwszy w historii, moje forum nie zakladalam z taka mysla prosilam o porade jaki ginekolog moglby mnie przyjac.... piszę do: "mialam podobnie" proszę Cie o maila prywatnie.... bylam juz u ginekologa sama nie raz, mialam problemy itd.... chlopak to akceptował... ale to nie wazne ludzie i was to nie powinno interesowac... teraz chce sie wybraz z chlopakiem zeby wiedzial o co chodzi itd... sam sie mnie wypytywal jak to jest u gina wiec mu zaproponowalam niech idzie ze mna to zobaczy byc moze sie podnieci nie widze w tym problemu zadnedo jego to sprawa, czy to temat TABU... cos z innej planety, nie to sprawa wielu dziewczyn, kobiet, na tym świecie nie tylko w Polsce!!, mi tez jest miło jak sie interesuje i chce wiedziec wszystko nie mam nic przeciwko... chce zeby byl przekona się że to nic halo. . . do tej pory chodzilam do kobiety, a sam zaproponowal do mezczyzny . . . moze tym razem bym chciala się wybrac... sama mu powiedzialam ze jesli z nim i sam chce tego to ok... on juz mial partnerke inną ja nie mialam kolesia innego to sama z ciekawosci pojde!!! jak to jest przed innym sie rozebrac nie z mysla ze to lekarz tylko "facet" dla lekarza bedę któraś z kolei, natomiast dla mnie to będzie 2 facet widzący mnie nago!!! i to się liczy nie ile on widzi panienek tylko ile mnie widziało!!!!... a co do powinnosci lekarskich jakie byc powinny to mozna oddzielne forum zalozyc... nie raz mimo swojego mlodego wieku mialam do czynienia z naduzywaniem czynnowsci lekarskich... dosc czesto bywam u lekarzy bo choruje mam np. robione USG brzucha jeden z technikow zyczy sobie zebym sciagnela stanik, natomiast inny nie! wystarczy ze podciagne bluzke, majac wykonymane USG serca nawet nie musze sciagac stanika, czyli zalezy takie zachowanie od czego???? od szkoły która go uczyła???? jesli np ginekolog by robil cos ponad to co powinien to nawet sama bym powiedziala chlopakowi ze cos mi sie nie podoba zazwyczaj badanie trwa kilka minut nawet nie 5.... mam na mysli siedziec na tym fotelu... nie mam tez zadnego wstydu przed chlopakiem rozne mamy fantaze cos on proponuje cos ja takze nie myslcie ze mnie namawia... a moj chlopak wie po co jest ginekolog i grzebie w cipce takze to nie jest dziwne dla niego i nie jest o to zazdrosny dentysta w zębach, laryngolog w nosie itp... i jeszcze jedno nie jestem zaslepiona miloscia, bo nie jest idelany jak kazdy z nas, po prostu jest dobrze czasem zle, klocimy sie itd... poprostu chcemy isc razem i juz... a jesli chodzi o to czy z nim chodziłabym po lekarza "męskich" to powiem, że tak miał badanie nasienia, uczestniczyłam z nim w tym badaniu... pozdrawiam wszystkich Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość do miałam kiedyś podobnie Napisano Grudzień 18, 2009 Jeśli w ciąży pojawia się komplikacje, np. skurcze to też nie pójdziesz do lekarza? Ewentualny przedwczesny poród też odbierze chłopak? I co w przypadku infekcji? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość rafałłłłł Napisano Marzec 12, 2014 Mąż i żoną są jedno według Boga i jeśli ja klepię moją żonę w tyłeczek to jakbym klepał siebie i odwrotnie.Jeśli patrzę na nią czy to ubraną czy rozebraną to jak bym na siebie patrzył i odwrotnie.Więc idąc razem do lekarza dermatologa bądż to ginekologa niema według mnie nic dziwnego .Raczej bardziej mnie zastanawia co facet ginekolog robi w tym zawodzie .Czy robią to z pożądliwośc***atrzenia na rozebrane kobiety i chęć ich dotykania .Dla mnie to oni są bardziej szurnięci niż chłopak który idzie z dziewczyną do ginekologa na wizytę.Facecie ginekologu próbujesz drzazgę wyciągnąć z oka brata a sam masz belkę. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 19, 2014 popieram rafała. delikatna jestem facetem i z zoną bylem na kazdej wizycie i przy badaniu , jak rowniez przy 2-ch porodach moich dzieci. i niejest to jakies chore zachowanie czy wymysł bo bedac razem w gabinecie przez cala wizyte wspieram zone ale rowniez podczas rozmowy pytam o zeczy o ktorych zona zapomniala a twierdzenie ze po co , ze zboczenie to jest myslenie sredniowieczne i nikt mi ani mojej zonie nie wytlumaczy ze ginekolog to sprawa tylko i wylacznie kobiety bo poto jest z mezem czy partnerem zeby oboje o sobie wiedzieli wszystko i razem sie wspierali a kobiety twierdzace ze to zboczenie maja sposub myslenia jak za sredniowiecza...bo jesli ktoras zachoruje na raka to pewnie partnerowi tez powie ze to jej sprawa...pozdrawiam Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 19, 2014 p****y Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 6, 2017 Do 06.26 tak nic dodać nic ująć mój jest przy każdym badaniu cipki i u każdego lekarza wspierał porody. Gdyby tak pochodziły zacofane kobiety nie było by gwałtu przez onkologa, urologa, .Badanie u ginekologa: Lekarz rozpiął rozporek.itd... Mamy prawo do obecności wiec cywilizowane partnerki są z partnerem a tępe i zacofane są same i dlatego gwałtowne i molestowane przez lekarzy! !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Marzec 7, 2017 Ojejku,znow przylazl podszyw z info o mężu,ktory jest przy badaniu u gina !!!!!!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 17, 2017 Normalne że chłopak jest dla mnie bliższy niż ginekolog. Dlatego jest przy badaniach pipki. Widzi całe wnętrze bo karze mu patrzeć na to co robi gin. Bo to nasza cipka czyli moja i jego tak jak jego k***sek jest do mojej dyspozycji. A nie ma prawa decydować ginekolog za mnie o obecności mojego ukochanego. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Kwiecień 18, 2017 Jeden bedzie trzynał a drugi patrzył Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach