Wigilia w pracy - POMOCY !!!

Muszę przygotować danie wigilijne dla 50 osób, w pracy nie mamy kuchni z prawdziwego zdarzenia - jest mało miejsca i wylacznie mikrofalowka do pogrzania czegos przygotowanego wczesniej. Wigilię szykują ( nie musicie mnie upewniac ze to poroniony pomysł ... ) same Ewy, bo jest nas w pracy kilka - bodaj 6 czy 7. Ja jestem nowa i zostalam o pomysle poinformowana wczoraj a w zasadzie postawiona przed faktem dokonanym, kiedy wiekszosc pań juz zrobila miedzy siebie przydział kto co przyniesie. I tak: ktos juz robi sałatkę jarzynową, barszczyk czerwony, paszteciki, słyszałam o jajkach w majonezie ( typowo wigilijne, ale przeciez łatwe i tańsze niz karp..) , ktos obstawia ciasto , pierniki i napoje.. no i mnie wypadaloby zrobic moze pierogi, albo rybe - ale pytam sie JAK??? Na tyle osob w kuchni 1,5x2m tego nie ma nawet jak przygotowac, ugotowac, podgrzac.. Drugi temat to koszty - nie mam ochoty wtajemniczac w pracy nikogo ze zwyczajnie mnie nie stac na takie w mojej ocenie zbedne wydatki.. bo to sa obcy dla mnie ludzie, moja skromna pensję wolę przeznaczyc na najblizszych. W domu jak zaczne gotowac jakies gary to maż dostanie cholery ze trace pieniadze i czas kiedy mamy trudną sytuację, A panie kolezanki w pracy sprytnie juz te tańsze prostsze w przygotowaniu potrawy "obstawiły" - bo inaczej kosztuje barszcz z proszku zalewany wrzatkiem a inaczej ryba i pierogi nad ktorymi sie trzeba naskakać i wyłożyc na 50 osob chyba kilka stówek... Nie moge nie iśc na to spotkanie z roznych wzgledow, dezercja nie wchodzi w gre. Podpowiedzcie co robic ? Moze przychodzi wam do głowy jakis tańszy, wygodniejszy w tej sytuacji przepis.? Jak byscie to zorganizowali? Co gotowego mogę kupic? POMOCY !!!

kup pierogi z Biedronki

nic prostszego i tańszego nie zrobisz wiec kup ze 3 paczki makaronu do tego ze dwie gotowe masy makowe z bakaliami i innymi gównami w srodku i zrób im z tego makiełki koszt góra 20zł a zarcia pełna micha kilku kilogramowa i danie typowo wigilijne

:) nie znalam tego przepisu ale pomysł mi sie podoba, wlasnie o takie cos mi chodzilo :) czy te mase makową mam posłodzic jeszcze ? mogłabys kilka słów wiecej jak to "doprawic"?

Jak nie chcesz podeprzeć się cateringiem albo gotową garmażerką ( znowu koszty!), to do głowy przychodzą mi śledzie na kilku półmiskach w kilku wersjach smakowych, albo ryba po grecku...albo jedno i drugie ( rozmaitość wygląda efektowniej ;) ) tylko dzwonka wyliczone co do sztuki, bo rzeczywiście Cię to szarpnie :( Ryby robisz w domu - innej rady nie ma - mąż musi się pogodzić. Trochę zostawiasz rodzinie na udobruchanie ;) Gotowe półmiski niesiesz do pracy - bez podgrzewania oczywiście! Dzwonka małe, bo przecież Wigilia w pracy to symboliczny poczęstunek a nie jakaś uczta przy jęczących stołach. A może porozmawiaj z tymi sprytnymi koleżaneczkami o kosztach - wstępnie policz ile wydasz na same rybki - któraś powinna się z Tobą podzielić... Kurczę -rzeczywiście mają chyba za mało pracy i za dużo pieniędzy :(

Przygotuję makaron z makiem i bakaliami, mysle ze to jest mozliwie najlepsze rozwiazanie. Dziękuję Wam serdecznie za pomoc i podpowiedzi i zycze pieknych rodzinnych świąt. :)

ugotuj makaron do michy puszke z makiem do makaronu wymerdaj ,jak mało słodkie dosłudz i GOTOWEEEEEE.SMACZNEGO a swoja droga jakiz to pojebany pomysł wigilia na tyle osób z zarciem ,placki by stykły

Moge polecić rybę po grcku, kup najtańszą rybę, obsmarz a do tego dużo marchewki, cebuli i pietruszki - warzywa te są takie mozesz dać mniej ryby a wiecej warzyw i gotowe. Ale faktycznie to głupi pomysł robić w pracy wigilię.

pierogi nie są drogie i nie musisz robić nie wiadomo ile - po 2 na osobę chyba wystarczy -czyli 100 sztuk, machniesz raz dwa trzy. Moim zdaniem wystarczy 1 kg kapusty - zagotować z przyprawami, pod koniec jak już miękka posolić. Ostudzić, odcisnąć, przepuścić przez maszynkę z zeszkloną cebulą ( ok 4 sztuk) - w wersji lepszej dołożyć ugotowane suszone grzyby. Po zmieleniu doprawić. Ciasto też wystarczy z kilograma mąki - do tego jedno jajko (niekoniecznie) , trochę oleju, łyżeczka soli, letnia przegotowana woda ile wejdzie. Trochę mąki do podsypywania przy wałkowaniu. Koszt niewysoki, roboty nie tak znów dużo. Ja bym zrobiiła, trzeba jakoś żyć z ludźmi. A w przyszłym roku zmiana - ty robisz lajtowo makaron z makiem a inni lepią.

uratuje Cię śledzik sałatka śledziowa lub śledzik z porem

pierogi na zimno będą takie sobie. zrób śledzie z cebulką, a żeby było inaczej posyp natką, albo szczypiorkiem z dymki. a swoją drogą, trochę to bezczelne - podzieliły się pracą między sobą, a z tobą nawet nie uzgodniły czy się zgadzasz na takie coś :o Ja bym wzięła w ten dzień urlop na żądanie :p