mam problem z tescowa

mam meza od 5 lat, mieszkamy z tesciowa, kiedys ona go wolala, zeby jej w czyms pomogl, a on powiedzial ze niema czasu, to ona do niego ty skurwysynie ! i go zbiła sznurem od zelazka

ale ma syna lenia!!! powinna mu tak wpierdolic żeby nie wstał i jeszcze tobie dołożyć tak na zachętę to roboty!!!!

DO ROBOTY!

Masz kilka wyjść: 1.Musicie myślec o wyprowadzce, bo to zawsze będzie jej" synuś", którego można lac 2. zrobić jej awanturę, że lać sznurem to ty go tylko możesz w sypialni i niech sobie ona na to nie pozwala 3. Nic nie zrobić.....hmmmm i pewnie jeszcze kilka innych by się znalazło, a co na to twój maż..........?:)

i jeszcze jedno jak nazwała go su....ynem to możesz już spoojnie powiedzieć do niej ty k...o , w końc sama na siebie biczyk ukręciła;)

cud, ze nie zelazkiem, na kolanach do czestochowy marsz!

innym razem jako kobieta:O zdecyduj sie na jakąś płeć!

ktoś się podszył, ja jestem facetem