Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość maaammmammmm

boję się, że podczas porodu zrobię....

Polecane posty

Gość co za ohyda
nie chciałam Cię obrazić. wiem, że to nie do zapanowania i nie w tym rzecz. rzecz w tym okłamywaniu siebie, że to nic takiego, normalka, a w ogóle to pośmiejmy się, bo to całkiem zabawne ha ha :O to nie jest normalne, ani zabawne. kobieta rodząca zostaje sprowadzona do poziomu bezsilnego, nie panującego nad sobą zwierzęcia i szacunek, jeśli potrafi sama przed sobą przyznać (jak Ty), że sranie pod siebie... to sranie pod siebie właśnie, a nie żadna "normalka" :O jeśli będę w ciąży, zrobię wszystko, żeby nie rodzić sn. wiadomo, że nie można sobie tego zażyczyć w zwtkłym szpitalu. ale jeśli kogoś nie stać na cesarkę na życzenie, to jakim cudem stać go na dziecko? to taka dygresja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za ohyda
mummy3, to pękaj dalej, skoro Ci tak do śmiechu (w co wątpię). ja zamiast pokładać się ze śmiechu, oddając stolec na sali porodowej, wolę spożytkować energię, by zadbać o siebie zawczasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sięzdarzyło
Myślałam nad cc. Pytałam o to lekarza do którego chodziłam- prywatnie, ale powiedział ze nie chce o tym słyszeć. Ciążę miałam z problemami i przestałam myśleć o porodzie a skupiłam się na życiu i zdrowiu dziecka bo mówiono mi że mam się spodziewać iż może być niepełnosprawne- niewidome i niesłyszące. Jednak to nie są wskazania do cc więc rodziłam SN. Jak zobaczyłam kobiety po cc później to ciesze się z wyboru. Nie spodziewałam się tego, że to mi się przytrafi. Przy pierwszym porodzie miałam lewatywę która świetnie zadziałała i mimo wielogodzinnego ciężkiego porodu nic takiego się nie stało. Tym razem wyszło inaczej. Prawdę mówiąc wydaje mi się ze mniej poniżona jako człowiek jestem wtedy kiedy jestem świadoma tego co ze mną robią. Nie wiem czy teraz z perspektywy czasu chciałabym leżeć na stole zdana na łaskę lekarzy, a po cc na łaskę wrednych położnych. Po sn mogłam chociaż sama o siebie zadbać iść do łazienki, zaopiekować się dzieckiem. Jak widziałam matki po cc które proszą się o podanie butelki z wodą i doprosić się nie mogą. To jest nieludzkie. I to nie wina natury, ze tak to urządziła tylko ludzi ze tak bez serca podchodzą do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polewa69
dwa posty wyżej tka dygresja czy wiesz wszystko na temat cc? ciekawe dlaczego nie można mieć więcej niż dwie cesarki skoro to takie bezpieczne :( wku..wiają minie kobiety które zamiast o dziecku myślą o sobie, drogie panie nie ma sposobu na powstrzymanie kupki podczas porodu i jest to rzecz naturalna, i od kiedy to tylko zwierzęta robią robią takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mloda mama
ja okropnie sie boje tego wstydu jaki mnie ogarnie jesli narobie pod siebie ale juz wole to niz miec cesarke, bo wiadomo ze po porodzie sn szybciej bede mogla sie zajac dzieckiem i sama szybciej dojde do siebie . Ale ok dla poloznych to nie jest moze i nic nadzwyczajnego , ale co jesli jest porod rodzinny .... maz widzi jak za przeproszeniem sram pod siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie siezdarzyło
Ja miałam poród rodzinny. No cóż. Nie wiem co myśli maż bo go nie pytałam, ale chyba rozumie, że nad pewnymi rzeczami się nie panuje jeśli coś na prawdę boli, a widział ze bolało. Nigdy nic na ten temat nie powiedział a ja nie pytałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna_sucz
Wiecie co?? rodziłam dwa razy siłami natury i zastanawiam się jak dziewczyny którym zdarzyła się sytuacja ze stolcem mogły w ogóle o tym wiedzieć?? Przecież przy bólach partych tak na prawdę odczuwa się jakby się miało mega zatwardzenie i wcale nie czuje się że dziecko przechodzi przez pochwę, a nawet można powiedzieć że ewidentnie odczucie wskazuje na odbyt. Więc jeśli nie poczujemy charakterystycznej woni, to nie sądzę żeby którakolwiek z nas mogła mieć świadomość zwalenia kupy, a sory, ale przy bólach partych wątpię żeby którakolwiek odróżniała chanel od szamba:D. Ja też w czasie ciąży miałam takie dylematy, ale kiedy przyszło co do czego to nie zaprzątałam tym sobie głowy Do laski która pisze o zezwierzęceniu> o jakim tu zezwierzęceniu można mówić skoro my sami jesteśmy zwierzętami??? tak to natura wymyśliła, gdyby chciała żebyśmy wyciągały dzieci z brzucha to tak by się działo od zarania dziejów. Cesarka jest dopiero efektem postępu medycyny i niesie za sobą zbyt wiele powikłań żeby porządni lekarze, niepazerni na pieniądze z naszych kieszeni, pozwalali nam dowolnie wybierać. Natura to nie supermarket

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie siezdarzyło
ale tak sobie teraz pomyślałam. W ciąży aż do samego porodu wymiotowałam. Czasem w nocy. Nie bardzo mogłam wstawać więc mąż latał z miską wylewał moje wymiociny, mył miskę. Jeśli był w stanie zajmować się mną i naszym małym dzieckiem przez 9 miesięcy, pomagał mi się myć, golić, wylewał wymiociny to myślę ze i to nie było dla niego wielkim szokiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mloda mama
pewnie masz racje ... zreszta dla niego to tez napewno jest duze przezycie wiec moze nie bedzie zwracal na to ewentualnie az takiej uwagi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie sięzdarzyło
Nie wiem jak dla męża ale dla mnie podczas pierwszego porodu wielka radość była zaraz po tym jak wyjęli dziecko. Za tym drugim razem mój poród się skończył w chwili kiedy zrobili dziecku badanie słuchu i wyszło dobrze. Mam wrażenie że aż do tego badania słuchu rodziłam. Myślę, ze maż podobnie to odczuwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamillka26
Mnie się zdarzyło że zrobiłam trochę kupę podczas porodu 2 lata temu. Nawet w zasadzie może i bym nie zauważyła bo parłam i nagle takie plask usłyszałam i widziałam że położna szybko poszła po inny podkład i wszytskim sie zajęła. Cała sytuacja może i nie byłaby taka straszna bo naprawdę szybko została "załagodzona" przez położne a ja byłam kompletnie zaaferowana czymś innym. Najgorsze było to że był przy porodzie narzeczony:o A i tak miałam jakiegoś pecha bo bardzo nie chciałam żeby był przy porodzei właśnie ze wzgledu na takie niespodzianki. A on się uparł... A lewatywy nie miałam z własnej głupoty bo połozne nie zaproponowały a ja na śmierc zapomniałam zapytać o to....Poród miałam dość szybko bo Emilka była na świecie 3h od przyjazdu do szpitala i w tym wszytskim wyleciało mi z głowy pamiętam jak po porodzie już mówię do mojego narezconego tłumacząc się jak głupia że podobno takie sytuacje się czesto zdarzają, ze mam nadzieje że się nie zniechęcił a on tylko spojrzał na mnie i powiedział "sam nie wiem.....jakoś tak dziwnie...." i tyle:o Przez dobre pare miesiecy przeżywałam tą sytuacje;) No ale to było dawno temu:) Juz prawie zapomnielismy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mummy3
co za ohyda rodziłaś w ogóle? co niektórzy po prostu obrażają innych a pewnie nie maja pojęcia o czym piszą. i to wszystko mnie bawi. przepraszam jezeli kogos obraziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mummy3
a tak w ogóle to czy kogoś stać na kupienie sobie cesarki czy nie nie świadczy o tym czy stać go na dziecko. najpierw trzeba przeżyć poród i dopiero się o nim wypowiadać. myslę że wiekszość się ze mną zgodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaammmm
dzięki dziewczyny, że piszecie. bo ja mam jeszcze jedno pytanie... bo w ciąży też b. często puszczam gazy. i to też będzie żenujące przy porodzie. kto tam ze mną będzie chciał być? ???? :( te gazy ciagłe nawet może są gorsze niż kupka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaammmm
dzięki dziewczyny, że piszecie. bo ja mam jeszcze jedno pytanie... bo w ciąży też b. często puszczam gazy. i to też będzie żenujące przy porodzie. kto tam ze mną będzie chciał być? ???? :( te gazy ciagłe nawet może są gorsze niż kupka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamaaaammmm
tylko nie myślcie, że jestem jakąś świntuchą, po prostu podczas ciąży trochę przemiana materii mi się pozmieniała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem czy to podszyw
ale odpowiem. W ciąży wzdęcia są normalne bo dziecko uciska jelita i stąd często wzdęcia i gazy. Przed porodem brzuch opada i jelita nie są już uciśnięte. Potem w miarę jak macica się obkurcza znikają wszelkie niewygodne objawy jelitowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kooooobieto
Jak będziesz rodzić to cię nic nie będą obchodzić ani bąki ani kupa ani rzyganie! to jest taki BÓL że masz wszystko i wszystkich w dupie, byleby się tylko skończyło :-)))) A mi położna powiedziała że woli kupę od lewatywy bo "leci i leci" :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO JEST UPOKARZAJĄCE
Sory dziewczyny, nie chce was obrazac w tym co napiszę... poród naturalny-wiadomo natura sama to wymysliła, ale jak dla mnie jest to wielka ochyda....:( miałam rodzić sn ale w ostatniej chwili miałam cc i dziekuje bogu ze miałam tą cc. Nie wyobrażam sobie rodzić naturalnie (kilkanaście godzin męcząc się) krzyczeć, narobić pod siebie itd to wcale nie są takie piękne chwile, bo fakt: urodzisz w końcu dziecko coś cudownego, ale jak je rodzisz!!!! dla mnie jest to coś strasznego, a poród sn chwalą sobie chyba matki polki że to piękne przeżycie...:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mummy3
od strony fizycznej wcale to nie jest piękne przeżycie. mozna sie nie zesrać nie zrzygać a i tak wygląda strasznie. mimo wszystko uważam że chyba kobieta szybciej wraca do siebie po porodzie naturalnym. ale co kto lubi i jak woli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nacialla
Mi polozna sama przy porodzie mowila zebym robila kupe w czasie parcia. wtedy sie miesnie bardziej napina. i jakos mnie to nie zawstydzilo. moje zdanie takze jest takie ze dla nich to norma z reszta wazniejsze jest to zeby dziecko bylo zdrowe i zeby szybko urodzic i zaoszczedzic sobie bolu. pozdro;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samosionka
mnie tak przeczyściło zanim trafiłam do szpitala,że jak mi zrobili lewatywę,to tam już nic nie było,skurcze powodowały u mnie parcie na stolec od samego początku,na porodówce tez przed lewatywą musiałam co chila chodzić kupę robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) ja zrobiłam. jestem straszliwie wstydliwa, wszstkiego się wstydziłam w tym szpitalu, a najbardziej tych mężczyzn - lekarzy, którzy zaglądali mi między nogi. Podczas porodu - a bardziej w jego dalszej fazie - było mi wszystko jedno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co za ohyda-ale jestes smieszna..jesli kogos stac na dziecko to stac na cc na zyczenie???ccto operacja powazna która oscyluje w granicach kilku tysiecy złotych.trzeba zapłacic za sale ,anestezjologa i mase innych rzeczy.poza tym umieralnosc po cc jest 5 razy wieksza niz po zwykłym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dowiedz sie, czy u ciebie w szpitalu robia lewatywe, a jak nie to kup sobie w aptece zestaw i zrob sobie sama. U mnie lewatyw nie robia, wiec ja zaoptrzylam sie w to sama i sama sobie zrobilam gdy porod sie zaczal. Mimo, ze moj porod byl stosunkowo krotki (6 h) to do szpitala pojechalam jak mialam regularne skurcze co 4 min. (3 h przed urodzeniem synka), wiec wczesniej mialam duzo czasu na zrobienie lewatywy :) Choc popieram inne dziewczyny, ze podczas porodu w nosie bedzie miala czy zrobisz kupe czy nie :) to jednak, skoro teraz o tym myslisz dla samego komfortu psychicznego polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaaaaa
sama poprosiłam położną o lewatywę jak sie poród zaczął. To mi sie wydawało krępujące jakbym kupe strzeliła. Spoko zrobia ci jak chcesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drogie matki polki
już św. Augustyn zauważył, że inter faeces et urinam nascimur. Więc śmiało - srajcie i sikajcie pod siebie/na dziecko. Nawet wasz ukochany kościół to popiera :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musse
Podczas boli partych bedzie Ci wszystko jedno... Ja sie zgodzilam nawet na obecnosc studentow. I nie czulam sie ani zezwierzecona, ani zawstydzona. Jak Maly byl juz na swiecie, to wszyscy mieli lzy w oczach. A po porodzie od razu moglam isc do toalety, pod prysznic, jesc, pic i brac kiedy mi sie chcialo Maluszka na rece, przystawiac do piersi... Po cc nie mialabym na to szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do drogie matki polki - To normalne i naturalne, wiec nie wiem czym sie tak podniecasz :) Myslisz, ze ty inaczej sie urodzilas / es? :P (choc moze inaczej jesli twoja mama miala cc :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×