proszę o pomoc

Witam was dziewczyny. Nie raz tu występowałam.Dawałam rady kobietom,które miał kłopoty z zajściem w ciążę,kłopoty z mężem,kłopoty z paznokciami.Różne,różniste.Niestety,ja teraz mam kłopot,który spędza mi sen z powiekOtóż zostawił mnie mąż,wybrał inną kobietę,zostawił też dzieci,które z takim trudem "urodziliśmy".Zostawił mi też super kredyt na który wydaję teraz całą moją pensję.Utrzymują nas moi rodzice ale tak marzę o tym,żeby choć zmniejszyć trochę tą ratę,żeby trochę się uniezależnić od mamy i taty.Mam 35 lat.Jak to się stało?Nie wiem,nic nie zauważyłam.Szukam go,żeby wziął na siebie część spłaty,żeby coś zrobił ale nie wiem czy wyjechali,nigdzie nie mogę go znależć.Kredyt jest podpisany też przeze mnie,miał być inwestycją okazał się inwestycją w kochankę.Ciężko mi,bardzo szkoda mi dzieci.Nie wiem,głupio mi ale jeśli ktoś mógłby mi pomóc będę wdzięczna.Podaję nr konta.Multibank nr.35114020170000440202654424

A dlaczego podajesz numer konta amiast prosić o pomoc rzeczową?Bardzo mi przykro, jeśli sytuacja jest rzeczywista ale dziwi mnie podawanie numeru konta. I to jeszcze nie podając imienia i nazwiska (podejrzane). Pobierasz jakieś zasiłki? Jakikolwiek Urąd zna Twoją sytuację? Opisz trochę więcej, bo nijak nie ma jak sprawdzić czy wiarygodne jest to, co piszesz.I nie obrażaj się odgrnie za moje pytania, skąd ktokolwiek ma wiedzieć, że faktycznie potrebujesz pieniędzy dla dzieci?Który Urząd może potwierdzić Twoją sytuację?

ja nie potrzebuję pieniędzy dla dzieci,utrzymują nas moi rodzice,potrzebuję pieniędzy po to,żeby spłacić je szybciej.Jaki Urząd?Nawet nie jestem po rozwodzie.Wiesz jak taką sytuację usprawiedliwia się w bank?.Ale dziękuję,badzo dobrze,że sprowadziłaś mnie na ziemię.Przykro mi,że nie jestem naciągaczką.Po co Ci moje dane osobowe?Czy jeśli będziesz je znała to mi pomożesz?Ta sytuacja i tak jest dla mnie bardzo trudna.Napisałam tu w chwili słabości,przepraszam.

Przykro mi ale reagując w ten sposób tylko potwierdzasz, że historia nie jest wiarygodna. Osoba potrzebująca nie stawia żadnych przeskd w ujawnieniu faktw uwiarygodniających. Nie ta linia obrony, koleanko. I mam nadzieję, że nikt nie da się naciągnć na sam numer konta, be absolutnie adnych faktów świadczących, że rzeczywiście jest jak mówisz.Są różne instytucje wspomagające rodzinę, od których mogłabyś otrymać zapomogę finansową (te pieniądze można odkładać na spłatę kredytu) i nie trzeba być rozwiedzioną by te pieniądze otrzymać. Gdybyś faktycznie była w złej sytuacji - wiedziałabyś o tym.Nie, ja z Ciebie nie zrobiłam naciągaczki, ja tylko grzecznie poprosiłam o dane, ktre mogą w JAKIKOLWIEK sposób potwierdzić Twoją historię. Twoje napadnięcie na mnie za zadanie pytania jest bardziej niż podejrzane.

Jeśli Twoja historia jest wiarygodna, potwierdzi to jakikolwiek Urąd do spraw Pomocy Społecznej - to z chęcią pomogę. Mój mail to mój nick a a małpą tlen.plJeśli będziesz mogła podać dane urzędu, podeślij mi je na maila.

piszesz ze pomagalas tutaj wielu kobietom, jaki mialas nick? i dlaczego ten adres e-mail podany przy nicku jest swiezo zalozony!?

"Po co Ci moje dane osobowe?Czy jeśli będziesz je znała to mi pomożesz?" mój bank np. wymaga podania imienia i nazwiska osoby do której przelew ma dotrzeć. na sam nr konta przelew 'nie pójdzie'. Poza tym czemu nie chcesz podac danych? Każdy moze podac nr konta, zeby mu naiwni wpłacali... idź szukaj jeleni gdzie indziej :O

Hej Mam ogromną prośbę:) Jeżeli możesz mi pomóc to proszę wejdź na ten adres i się tylko zarejestruj. Nie musisz nawet podawać swoich prawdziwych danych jeżeli nie chcesz:) Tam wpisujesz tylko imię i nazwisko nic więcej. Zbieram punkty na nagrodę dla moich dzieci a mam ich troje i ciężko jest z kasą:( http://uwolnijmikolaja.pl/konkurs/5201 Będę ci bardzo wdzięczna i moje pociechy również:) Dziękuję za głosy Kinia Zajmie ci to tylko 15 sekund