Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hania323232

JAK ODUCZYC DZIECKO ZASYPIANIA NA REKACH

Polecane posty

wiesz, dziecko sie kladzie tam gdzie jest zabezpieczenie, moje spi od sciany a dzidzia nie zje Twojego mleka odciagnietego do butelki? ja dwa razy w miesiacu mam zjazdy na uczelni i wtedy moj je z butli, ale ja podalam mu butelke z moim mlekiem jak mial tydzien zeby sie nauczyl i teraz je i z piersi i z butli nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona nie toleruje gumy ani smoczka ani butelki niekapek tylko czasem ale tylko z piciem. U nas było nieco inaczej bo ona przez 3 dni dostawała butelkę bo byłam po cc potem nie chciała ssać piersi i bardzo długo o to walczyłam razem z bardzo miłymi pielęgniarkami jak sie udało tak potem nie mogłam podawać butelki a potem jak chciałam to mała nie chciała. Więc je łyżeczką i z piersi, pije albo z łyżeczki albo czasem z niekapka. Co do spania, masz z 3 stron ściany? Bo moja mała przekręciła się tak że leżała o 180stopni inaczej niż ja czyli miesjcu gdzie ja miałam głowę ona miała nogi i to za łóżkiem i też yła od ściany bo bezpieczniej. Ona była bardz ruchliwa, miała 3 tygodnie jak zaczęłą przekręcać się na boki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z jednej mam sciane a lozko jest normalnym lozkiem, ktore ma zaglowek i od strony nog rowniez taka deske, to lozko drewniane wiec one zazwyczaj tak maja lozko ustaw tak zeby chociaz z dwoch stron byla sciana, z trzeciej bedziesz lezala Ty a do nog sie raczej nie przesunie poza tym mozna kupic specjalne barierki zabezpieczajace dla dzieci do lozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze kafeterii
Hej ,mój zasypiał kołysany na rękach do 7 m-ca. Potem zasypiał w ten sposób, że siadałam z nim i trzymając go przodem do siebie kołysałam się z nim i zasypiał, a potem wkładałam do łóżeczka. Teraz w dzien zasypia sam- kładę go dołóżeczka, daję smoka włączam misia-pozytywkę, zamykam drzwi i wychodzę. Zasypia bez płaczu. Wieczoram zasypia ze mną w łóżku, a potem go przekładam do łóżeczka. Niestety od jakiegoś czasu spi z nami bo budzi się wnocy, wyje i chce do nas. I bądź tu mądry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MAMA 8 MIESIĘCZNEJ WIKTORI
JA TEŻ MAM Z TYM PROBLEM MOJA WAŻY 9 KILO I WIEM JAKIE TO JEST UCIĄŻLIWE.JA DOSTAŁAM RADĘ ABY ODKŁADAĆ DZIECKO ZA KAŻDYM RAZEM JAK SIE PODNOSI I UWIERZ POMAGA.MOJA TEŻ PŁAKAŁA ALE PRZEBOLIŁAM TO JEST TO MUJ 4 DZIEŃ JAK WALCZE I WIDZE POPRAWĘ.NA RECACH USYPIAŁAM JA NAWET DO GODZ. TERAZ MAX 40 MINUT I ZASYPIA.JAK ODKŁADAM JUŻ TAK NIE PŁACZE I NAWET W NOCY JEST O WIELE LEPIEJ. TYLKO TRZEBA PRZEBOLIĆ TE 2,3 DNI I ZOBACZYSZ BEDZIE LEPIEJ JA SIE NIE PODDAJE MUSI SIĘ NAUCZYĆ BI TAKIEGO KLOPSA BUJAĆ NA RĘKACH TO UDRĘKA. SPRÓBUJ NAPRAWDE BĘDZIE LEPIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim NIE UCZYĆ! Dziecko powinno od początku spać w swoim łóżeczku, żeby potem nie było takiego problemu. Jeśli już jest, trzeba być konsekwentnym, a wiem, że dla wielu mam to problem. Bo jak się dziecko odkłada do łóżeczka to płacze. No cóż, popłacze i przestanie. I w końcu zrozumie, że musi spać u siebie. Konsekwencja, inaczej nie wyjdzie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze wygodniej jest i podobno zdrowo i prawidłowo kiedy dziecko zasypia samo w łóżeczku. Tak mnie szkolili i do tego dążyłam. Dzidzia moja walczyła o moja obecność, ja walczyła o swój komfort i jej lepsze przystosowanie do samodzielności. Dziś ma 2 latka zasypia sama, jej sen jest spokojniejszy. Tak jak miało być. Jednak kiedy będziemy się do naszych pociech tulić? JAK PÓJDĄ DO GIMNAZJUM ? Nie patrzcie na to, niektóre dzieci, zwłaszcza tych rodziców, którzy pracują potrzebują ich bliskości i vice versa.Korzystajcie,że wasze dzieci pragną waszej obecności. Noce nie przespane wiem coś o tym są nie do zniesienia, ale one się skończą. Bliskość zaowocuje i da wam siłę. Ważny jest zdrowie i bezpieczeństwo waszej pociechy niż wszystkie poradniki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olga111
u nas było tak ze przez pierwsze 6 miesięcy synek zasypiał sam w lózeczku,czasem przy wieczornym karmieniu,ale kiedy nauczyl sie przekręceac na brzuszek to nie chciał na nim spac i był placz:(w nocy sie przekręcał i budził z płaczem,więc Go brałam do siebie bo bałam sie że jak sie zle ułoży to sie udusi:)jak miał 8 miesięcy to spedził 2 tyg.w szpitalu,ciągle na rękach:(po powrocie do domu tylko tak dal sie usypiac,na początku trwało to chwile a z czasem coraz dlużej:(a ze synek jest duży to ręce odpadały:(próbowałam samodzielnego usypiania w łózeczku ale nie byłam konsekwentna i nic z tego nie wychodzilo-nie dośc ze ryczał jak wychodziłam z pokoju to traciłam czas a zawsze miałam coś do zrobienia w domu i zależało mi zeby synek szybko zasnąl. to usypianie na rękach trwało kilka miesięcy,ale w tym ostatnim 13 synek sie zbuntował,tzn.nie chciał sie układac poziomo na rekach tylko pionowo,z glową na moim ramieniu i tak zasypial bardzo szybko i dopiero przekładałam Go do lóżeczka:)czasami zasnąl zaraz po jedzeniu ale najczęściej pokazywal że chce na ręce i trzeba bylo wstawac i lulac:(ale w 13 miesiącu był przez wekend pod opieką mojej mamy i dzięki Niej skonczyło sie noszenie na rękach:)wystarczy sie połozyc na lozku ,maly troche sie pokula i zasypia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ma 10 miesiecy :) ale tylko na wieczor zasypia kolomnie na lozku :( a tak to musze ja nosic bo jak placze to az sie czerwona robi a jak siade koloniej w lozeczku to wstaje i dupa nie spi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksis89
Jeju jak czytam wypowiedzi niektórych matek to aż serce pęka... Jak można odłożyc do łóżeczka płaczące dziecko... Ja jak na chwilkę odłożę mojego synka do łóżeczka bo muszę skorzystac z ubikacji i on zaczyna płakac to wszystko robię szybko żeby przyjśc do niego i go utalac... Wolę usypiac 11 kg dziecko na ręku niż czekac aż zaśnie z wykończenia przez płacz... Aż strach się bac... Zaznaczę, że jestem sama, Mąz pracuje za granicą i wszystko sama muszę robic, a mimo to n ie potrafiłabym dla własnej wygody włożyc dziecka do łóżeczka i słuchac jak ono płacze... szok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nadia91
Ja też mam taki problem. Moja czteromiesięczna córa chce być tylko usypiana na rękach w nocy było nawet dobrze nakarmiłam ją kładłam do łóżeczka to zasypiała sama. Tej nocy jednak się jej już odwidziało nakarmiłam ją położyłam do łóżeczka i za chwilę jęki, płacze... Mieszkam z teściami i z mężem i oczywiście teraz wszystko jest na mnie że ja ją tak nauczyłam a ja tylko ciągle powtarzałam żeby jej nie kołysać bo się nauczy i później to ja będę miała przechlapane aleeeee nie teraz wszyto zwalone jest na mnie mimo że jej nie kołysałam. Dzisiaj rano jak się obudziła nakarmiłam ją pobawiłam się z nią i jak już widziałam że jest senna położyłam ją do łóżeczka dałam jej misia żeby się do niego przytuliła, na chwilkę zamykała oczka i zaraz je otwierała i wrzask nie mogłam tego wytrzymać musiałam ją wziąć na ręce bo serce mi się krajało jak słyszałam jak płacze;/ Położyłam ją na łoże i dalej płacz. Dziewczyny pomóżcie błagam ja już nie wiem co mam zrobić:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halo, ale o co chodzi
ja co prawda jestem dopiero w ciazy, ale wiem na pewno, ze dziecko bedzie spalo w swoim pokoju i w swoim lozeczku, mam wyrzucic meza z sypialni i zamieszkac tam z dzieckiem? Prawda jest taka, ze kobiety sa w nocy leniwe i jest im wygodnie miec dziecko obok siebie, bo nie trzeba wstawac do karmienia, ale skutki wychodza potem. Moja siostra ma 2 dzieci, kazde od samego poczatku spalo w swoim pokoju i nie bylo problemow z zasypianiem. Wieczorny rytual: o 19 kapiel, karmienie, potem czytanie bajeczki i gaszenie swiatla. dziecko sie nauczylo, ze tak jest i nie znajac innego rozwiazania niczego nie wymuszalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, chcę odświeżyć temat, gdyż moja dwumiesięczna córeczka jest straszną histeryczką, zasypia na rękach jednak gdy ją odkładam - nie do łóżeczka, do naszego łóżka- budzi się i nie płacze tylko się drze. Biorę ją szybko na ręce gdyż drze się tak że macha rękami i nogami i prawie się zanosi, widok okropny, jakbym jej robiła jakąś krzywdę :( wczoraj tak się "bawiłyśmy" do 1 w nocy! czy to normalne? proszę pomózcie! Dodam, że naszą winą jest fakt, że mała zasypia na rękach, ale nie rozumiem dlaczego tak reaguje- histerią... dziś śpi już cały dzień tylko na jedzenie się budzi. Zasypianie na rękach ciągnie się od momentu, gdy mała zaczęła mieć kolki. Teraz bardzo ostrożnie się odżywiam,kolki minęły a hsiteria przy usypianiu została... Pomocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madeline1984
Właśnie jestem w trakcie "oduczania" zasypiania na rękach. Moja córa ma 7 miesięcy i waży 8,5kg... Naczytałam się o sposobach i wszystkie zakladały odłożenie dziecka do łóżeczka i odejście, a maluch miał sobie płakać i się drzeć, zanosić i w ogóle masakra. Spróbowałam tego tylko raz i polecam tylko nieczułym :) mój sposób wprowadziłam w życie 5dni temu i już dziś dziecko usnęło całkiem samo!!! Ale od początku. Najpierw podjęłam nieodwołalną decyzję: koniec i choćby nie wiem co się działo, nie uśpię na rękach. Położylam poduszkę w łóżeczku, a na niej dziecko od głowki do pasa (bardzo płaską, takiego "flaka") i delikatnie nią poruszalam. Przecież było przyzwyczajone do bujania w ramionach, to jak ma usnąć leżąc "płasko" w łóżeczku? Oczywiście pieluszka tetrowa koło buzi i pluszak. Dziecko oczywiście płakalo, bo przyzwyczajone na rękach... Gdy nadchodzil moment zanoszenia się od płaczu, brałam córkę na kolana (NIE w pozycji do cyca!) i mowiłam delikatnie, że jest juz dużą dziewczynką i że pora nauczyc się usypiać samemu. Że ma tu pluszaka do przytulania i nie potrzebuje mamusi do tego. Dziecko nic nie rozumie, ale chodzi o ton głosu. Odkładalam do łóżeczka i znowu delikatnie ruszałam podusią. Trzeba wyczuć, czy dziecko w ogole ma na to ochotę, bo na drugi dzień już nie musiłam ruszać podusią tylko głaskałam malą po głowce i mówilam do niej. A gdy płacz - na kolano z maskotką itd. Od tego momentu już tak bardzo nie płakała i zasypiala przy głaskaniu po głowce. Spróbowałam sie położyć koło niej na naszym łóżku i też usnęła przy glaskaniu :) A dziś ją odlożylam, dalam smoczek, pluszaka i pieluszke pogłaskałam, wyszlam i usnęła :) Polecam tą niestresującą metodę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madeline1984
aha, i tak jak gdzies przeczytałam: dziecka nie wolno usypiać - ma zasnąć samo. I faktycznie w tej metodzie, którą zastosowalam tak się to odbywa. Życzę powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeeeeeeeeeee..........
do trąbka noooo życzę powodzenia Ci jak dziecko bedzie miało 20 kg i nosić go w chuście........ a co takiego sie stanie jak dziecko popłacze??? to taka tragedia?????? Prędzej czy później będziesz musiała odłożyć dziecko do łóżeczka bo chusta Ci sie oberwie, a kregosłup nie wytrzymie......... Dziecko nie z cukru i od płaczu nie rozpłynie się. Oczywiście trzeba pamietać by dziecko sie nie zanosiło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka88w
A ja mam 2 córunie bliźniaczki w wieku 5 miesięcy! Ni hu hu ani jedna ani druga nie chce zasypiać sama! W dzień po jedzonku bawimy się potem zaczyna się marudzenie, bierzemy na ręce chwila moment zasypiają, ale jak tego nie zrobimy zaczyna się koszmar, płacz wniebogłosy! Więc co, tulimy aż zasną, bo przetrzymać się nie dadzą, ani udobruchać głaskaniem ani zabawianiem... Przez to wieczory są koszmarne bo w dzien sie wyspią to potem do 22, 23 nie chca spac! Nosimy i tulimy czasami okolo godziny no to usna... Ale żebyśmy mieli trudniej to musimy chodzić i bujać bo niech tylko usiądziemy to jest wrzask! Małe są dwie i nas też jest dwoje więc nie mamy zmienników, nasze plecy są na skraju wytrzymałości...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daneczka87
moim zdaniem powinno miec sie tyle dzieci, żeby mieć czas dla każdego i móc sie odpowiednio każdym zająć, bo narobić sobie duzo dzieci to zazwyczaj nie problem jeśli komus sprawia problem zajęcie sie jednym to niech nie mysli o drugim jak to przeczytałam to krew chciała mnie zalać, to mówi kobieta, która ma jedno dziecko bo tak jest wygodnie. nie rozumiem takiego myślenia. co zrobisz jeśli będziesz miała więcej dzieci i nie dasz sobie rady i żadna książka ci nie pomoże? też będziesz patrzeć żeby nie zniszczyć psychiki? boże kobieto zejdź na ziemię !!! Ja właśnie staram się oduczyć mojego synka od zasypiania na rękach. jest ciężko ale jestem dobrej myśli :) musi się udać bo moje plecy są na skraju wytrzymania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosmitca
Kultura i powaga widać na najwyższym poziomie... Rodzice liczę na waszą pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam rewelacyjna metode usypiania dziecka w lozeczku, bez placzu krzyki i stresu dla dziecka i dla mamy. Znalazlam ja w ksiazce "Slodkich snow" autor: Arna Skula Metoda nazywa sie "Stopniowe wycofywanie sie" (nie znalazlam tego w internecie) i ma 14 etapow: 1. Karmimy dziecko poza sypialnia, usypiamy i przenosimy do lozeczka, moze spac w ramionach gdy chodzisz po pokoju (to jest najwyzszy poziom wspomagania dziecka przy zasypianiu) 2. Dziecko zasypia w sypialni podczas karmienia 3. Dziecko zasypia gdy je kolyszesz ale nie karmisz (nie pisza jak to zrobic ale wydaje mi sie ze po prostu nalezaloby malucha nakarmic troche wczesniej albo dac mu cos innego do jedzenia przed snem zamiast cycka) 4. Dziecko zasypia w twoich ramionach ale nie kolyszesz go 5. Dziecko zasypia w ramionach ojca 6. Dziecko zasypia obok rodzica, rodzic przytula 7. Dziecko zasypia obok rodzica ale juz bez przytulania 8. Dziecko zasypia obok rodzica odwroconego do niego plecami (tu wprowadzilam etap posredni,przysunelam lozeczko i przez jeden dzien maly spal miedzy lozeczkiem a mna zeby przypomniec sobie jakie ma fajne lozeczko hehe) 9. Dziecko zasypia w swoim lozeczku przysunietym do lozka rodzicow, podczas gdy rodzic lezac na swoim miejscu trzyma je za reke 10. Dziecko zasypia w swoim lozeczku podczas gdy rodzic lezy na swoim lozku i nie trzyma go za reke 11. Dziecko zasypia w swoim lozeczku podczas gdy rodzic lezy na swoim lozku i jest do niego odwrocone plecami 12, Dziecko zasypia podczas gdy rodzic siedzi na krzesle obok 13. Dziecko zasypia w lozeczku podczas gdy rodzic siedzi na krzesle stojacym z dala 14. Wychodzisz z sypialni gdy dziecko zasypia, sa dwa sposoby jak to zrobic: - szybkie wyjscie z sypialni zaraz po polozeniu dziecka do lozeczka a nmastepnie powrot i pozostanie dopoki dziecko nie zasnie, stopniowow wydluza sie czas po ktorym wraca sie do pokoju - otwarcie drzwi do pokoju dziecka i stanie w progu Pisza tu jeszcze zeby starac sie nie brac dziecka na rece zeby nie powrocic do stanu wyjscia, wiec rozumiem ze mozna cofnac sie o etap w razie czego, u nas nie bylo jeszcze takiej potrzeby. Mozna dac smoczek (ja daje do zasypiania),mi to bardzo ulatwia sprawe. Nie powinno sie zbyt wiele mowic do dziecka,mozna cos cicho zanucic, lagodnie uciszyc. Jesli dziecko np wyrzuca wszystko z lozeczka badz tez po nim chodzi nalezy je co dwie do szesciu minut ukladac w pozycji do spania ale nie nie mowic. Jezeli nic nie bedzie pomagac to ostatecznie mozna dziecko wziasc na rece ale nie dawac cycka, mozna dac wode, uspokoic na rekach ale pozostac w sypiali i nie zapalac swiatla, jak sie maly uspokoi odlozyc go spowrotem do pozycji wyjsciowej danego etapu i usypiac od nowa. Na kazdy etap mozna poswiecic kilka dni i przechodzic do nastepnego kiedy uznasz ze dziecko i ty jestescie na to gotowi, mozna tez przeskakiwac etapy. Moje dotychczasowe doswiadczenia (Jestesmy obecnie na etapie 10) Wprowadzilam dodatkowo czytanie ksiazki i sluchanie kolysanek, mamy taka rutyne, klade go przy zapalnej lampce nocnej (teraz juz do lozeczka, wczesniej obok siebie w lozku), czytam mu kiazeczke ok 5min dosc monotonnym glosem, pozniej daje mu buzi przytulam chwilke i takie tam krotkie czulosci;) mowie mu dobranoc, wylaczam lampke i wlaczam kolysanki (polecam "Tata spiewa" ostatnio kupilam plyte, sa przesliczne), leze sobie obok i udaje ze spie, maly jak zasypial w lozku, bawil sie gadal do siebie, turlal itp czasami pojekiwal (zwlaszcza kiedy wypadl mu smoczek i nie mogl znalezc) co kilka minut odkladalam go obok siebie do pozycji do spania i w koncu po jakims czasie zasypial, pierwszy raz po godzinie, pozniej po 40min, po 30 a teraz jest roznie, dzis mi zasnal po 10min wiec jestem w szoku:D drugi raz zasnal w lozeczku i jestem przeszczesliwa, za kilka dni usiade obok na krzesle i zobaczymy (dla malego nie mialo znaczenia czy bylam tylem do niego czy nie wiec ten etap pomijam). Mam tez wrazenie ze lepiej mu sie zasypia w lozeczku, bo nie ma tyle miejsca na zabawe, klade go, chwilke sie pokreci i zaraz spi. Na prawde polecam i zachecam, bo to chyba bedzie dzialac, az sama jestem zaskoczona. Bez krzyku i placzu dziecko mozna nauczyc samodzielnie spac, jak dla mnie rewelacja. Zdarzylo sie ze maly plakal kilka razy ale trwalo to krotko i wystarczylo glaskanie przytulenie buziak itp, nie musialam brac na rece. Takze i maluch i ja jestesmy zadowoleni z tego odkrycia;) Nie wyobrazam sobie zostawic mojego dziecka placzacego i krzyczacego w nieboglosy. Ta metoda jest bardzo lagodna, nie stersuje dziecka i daje mu poczucie bezpieczenstwa! Zachecam do wyprobowania!!! Moj maluch ma prawie 10 miesiecy i tez usypialam go na rekach, az znalazlam te metode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaOleczka11
mój synek ma 5 miesięcy i tez usypiałm na rekach, karmiłam na rekach chodząc po całym domu bo inaczej nie chciał, ale mam zamiar to zmienić i nauczyć usypiania samodzielnego bo kręgosłup mi już nie daje spokoju ( mam z nim problemy ). Wczoraj zaczęliśmy i mały bardzo płakał ale zasnął i w nocy spal o wiele spokojniej niż jak go wytrzepałam na rękach. Te mamy co mówią ze jak są w toalecie i ich dziecie płacze a one od razu lecą żeby je przytulic to za kilka lat zobaczą jak im dzieć na głowe za przeproszeniem nasra bo będą ulegać wszystkim sytuacjom w których dziecko wymusza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To kto mi powie jak tego oduczyć dwie roczne bliźniaczki? Każde zasypianie na rękach, kilka razy budzą się w nocy i często też trzeba je ululać. Tez odkładać przez 3-4 dni i patrzeć jak się obie drą? I jedna drugą nakręca, budzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JOLKA111222
Nie wiem czy temat jeszcze aktualny, ale opowiem o moich doświadczeniach. Będąc wciąży twierdziłam że nie będę usypiać na rękach dzidzi tylko odkładać. Byłam bardzo przeciwna usypianiu na rękach. Jak się mała urodziła wszystko się zmieniło. Bezskutecznie przez dwa tygodnie próbowałam odkładać ją do łóżeczka a tu tylko krzyk. Zaczęłam obserwować małą i okazało się, że potrzebuje bliskości.... Nie mając wyjścia usypiałam na rękach bo tylko tak potrafiła zasnąć. Wszyscy wokół mnie straszyli, że będę mieć później problemy, bo będzie tylko chciała spać na rękach. W okolicy 4 miesiąca zaczęła się wiercić podczas usypiania na rękach, ale jakoś usypiała. Stwierdziłam, ze chyba coś nie tak i spróbowałam uspać córcię w łożku i zasnęła. Po dwóch dniach odłożyłam do łóżeczka i usypiałam jak do tej pory poza tym, że nie na rękach i łóżku (śpiewałam,głaskałam, przytulałam) i zasnęła sama w łóżeczku!!! Tak już zostało. Wniosek obserwujcie swoje dzieci, bo dają sygnały Grzegorz potrzebują tylko nie można tego przeoczyć:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam jestem mamą 8 miesięcznego wczesniaka ostatnio mój syn chce wyłącznie zasypiać na rękach dodam że mamy problem z katarem i ciągle się budzi ale jak już zaśnie to nie można go wogole odłożyć do łóżeczka po paru próbach zasypia ale budzi się w nocy z płaczem i juz po spaniu kładziemy go do łóżka ale co zaśnie to zaraz się budzi wiec go przewracamy ran na boczek raz na brzuszek i tak do rana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×