Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niby wiem.

karmienia piersia- moja porazka

Polecane posty

Gość niby wiem.

siedzi mi to w glowie i poukladac nieumiem sobie tego niby porod,karmienie piersia wszystko przychodzi naturalnie..wiec dlaczego mi niewyszlo. na sama mysl chce mi sie plakac. niewiem czy niebylam gotowa psychicznie,czy poprostu wszystko wyszlo nie tak,a ja poddalam sie za szybko w szpitalu dziecko niechcialo ssac,mimo pomocy poloznych niechcial i juz. zalecili mi kapturki,ehh meczarnia dla niego i dozywiali butla. wylewalo sie przez te kapturki badz sie ksztusil. pozniej mialam nawal,dostalam zapalenia piersi .lekarz zabronil karmic z lewej (tam bylo zapalenie) a w prawej nie mialam pokarmu.odciagalam masowalam a tam dupa...nic pare kropel.znow butelka i dozywianie mieszanka. po zapaleniu juz prawie nie mialam pokarmu ale tez i strach przed karmieniem. na sama mysl ze mam karmic stawalam sie nerwowa ,niechcialam. blokowalo mnie to. z zewnatrz mnostwwo pytan,czemu nie probuje.a ja widze ze piersi sa puste. maly ma 3.5 tyg .zle mi z tym ze nie daje mu najlepszego mleka mojego ale psychicznie nie daje rady,a teraz juz chyba za pozno. chyba nie przygotowalam sie odpowiednio do bycia mama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przestań się zadręczać! za późno nie jest- jeśli się uprzesz może jeszcze się udac a jeśli nie to też nie ma dramatu. znam nóstwo dzieci butelkowych- są zdrowe i szczęśliwe. ważne żeby dziecko było najedzone a to czy zje z piersi czy z butli to rzecz drugorzędna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przejmuj się. Wiele moich "dzieciatych" koleżanek tak miało. Przeciez teraz są świetne mleka w proszku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, nie poddawaj się, spróbuj pracować laktatorem, codziennie po karmieniu dziecka, na poczatku staraj sie przystawiac do piersi, pozniej podawaj butelke a sama dociagaj mleko laktatorem, moze laktacja powroci, nie poddawaj się tak szybko a nawet jeśli sie nie uda to i tak dasz swojemu dziecku mnpostwo miłosci, głowa do gory pamietaj, laktacja siedzi w głowie, badz dobrej mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3,5tygodnia to nie jest za pozno! Dostawiaj czesto, nawet jesli Ci sie wydaje, ze nic w piersiach nie ma. Nie patrz na to jak na strate czasu tylko jak na inwestycje w dzidka. Mnie z kolei namawiali na butke, bo i dziecko dluzej śpi, i można cos w domu porobic- ale się zaparłam i teraz karmię już siodmy miesiąc:) A nawet jeśli Ci nie wyjdzie to przecież nie jest koniec świata, że dziecko będzie na butli. Grunt, żeby bylo najedzone i zdrowe. Powodzenia! Głowa do góry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt- wywalczyć się da. ja walczyłam o pokarm tydzień- a diecka nie miałam przy sobie- tak jest trudniej- dziecko bardziej pobudza laktacje niż sztuczne odciąganie pokarmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tam do szczupłych nigdy
kurde a na wykładzie o karmieniu piersią położna mowiła zeby nie odstawiać od chorej piersi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja o tym nie myslalam
karmienie bylo dla mnie rzecza naturalna, nie dopuszczalam do siebie mysli ze moze byc inaczej tez na poczatku mialam problemy, mala nie chciala ssac, mialam nawal-maz sam ssal moje piersi by przyniesc mi ulge(laktator sie nie sprawdzil). poczatki byly trudne, ale dalam rade. karmie do dzis-11 miesiecy. nie lam sie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bardziej chwaliłam sobie odciąganie ręczne niż laktator. laktator moim zdaniem dobry jest na nawały albo jak laktacja się unormuje a nie na pobudzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkoooooo
mam identycznie jak ty.Nie mogę się przemóc do karmienia piersią.Też tak jak u ciebie nie było pokarmu,ale sie zawziełam.Z tym,że nie karmię piersia ale odciagam i karmię butelką.I teraz wygląda to tak,że ściągam pokarm zajmuje mi to 10 min,w 5 min podaję dziecku i mam 4 godz spokoju:).Dziecko ma moje mleko,ja nie zmuszam sie do karmienia.Robie tak 4 m-c,planuję tak do 9 m-cy:) jeśli chcesz spróbuj jak ja.Jeśli nie dawaj mieszankę i się uśmiechnij.Moje starsze dziecko było na butli od początku.Okaz zdrowia i energii.Nie tylko dzieci piersiowe są zdrowe;) jeśli chcesz pobudzic na nowo laktację to co 2 godz musisz laktatorem odciągać czy leci czy nie przez pół godz. 7 min jedna pierś,7 druga ,potem po 5 min,i po 3 min.Tak kilka dni musisz sie pomęczyć a potem już normalnie odciągać 10 min co ile potrzeba dziecku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, czy leci czy nie leci albo 7,5,3 minuty albo 5,3,1 minuta obydwie piersi, dasz rade!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze nie możesz się stresować :) może idź do poradni laktacyjnej? mój ma prawie 5 miesięcy jest na butli i jest zdrowy a w centylach wagi idealny :) ale butla to mój wybór :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bukaa
Karmienie piersią to nie egzamin i nie wymaga przygotowań. Jeżeli ci się nie udało - to trudno. Nie obwiniaj się. Spóbuj pobudzić laktację, może mleko się pojawi, a jeżeli nie - nie czuj się winna. Wartości kobiety i matki nie ocenia się po ilości mleka w piersiach. Masz się sieszyć z macierzyństwa, a nie zadręczać się i szukać w sobie winy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby wiem.
dzieki dziewczyny jezeli laktacja jest w glowie to juz wiem dlaczego mi pokarm zanikl,przez to wszystko nie umiem sie przestawic na karmienie piersia. nie z wygody ale ...nieumiem poprostu nie umiem. sprobuje laktatorem i podawac moje mleko malemu. a czy przez to znow moge miec nawal i zapalenie piersi.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkoooooo
jeśli zdarzy sie nawał to odciagaj nie przestawaj.Przy zapaleniu trzeba odciągać.Nie wiem co za lekarz ci zabronił.Ale powiem ci,że przy pobudzaniu laktacji po takim czasie cieżko jest o nawał.Sukcesem jest odciagnać tyle mleka żeby dziecku starczyło:) ale choćby 100ml to i tak warto powalczyć.Jeśli nie jest to męka oczywiscie.Bo jeśli ma matka sie meczyc to po co.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niby wiem.
lekarz powiedzial ze przy tak duzej goraczce moge zaszkodzic dziecku. dlatego nie mam przystawiac do chorej piersi.cos tam mowil o mozliwosci ropnia. strasznie sie znow tego boje. tego bolu piersi,rozpalenia,i cieknacych jak z wodospadu piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkoooooo
ale nie powiedział ci,że możesz odciagać i wylewać mleko przez ten czas?z tego co ja wiem przy zapaleniu trzeba odciagać mleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trafiłaś na złych lekarzy
Z jakiego jesteś miasta? Polecam wizytę u konsultantki laktacyjnej Twoi lekarze niestety są niekompetentni, zdecydowanie najlepszym lekarstwem na zapalenie piersi jest częste przystawianie dziecka... polecam tę stronę www.laktacja.pl tu znajdziesz pomoc i adresy punktów konsultacyjnych 3,5 tygodnia - możesz jeszcze rozkręcić laktację że hej !!! A warto, naprawdę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×