Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bo ja zrobilam bilans

ile wydacie w tym roku na swieta?

Polecane posty

Gość kurcze az tak Was cisnie
czyjaś kasa :D logiczne i zrozumiałe jak dla mnie jest to, ze im ktos więcej zarabia, tym więcej wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, niedługo ludzie bedą brać kredyty hipoteczne na świeta, bo zwykly gotówkowy nie wystarczy..., heh stereotypy rzadza, zastaw sie , a postaw sie...potem zaprosmy rodzine, sasiadki i znajomych, a przy kazdej rzeczy postawmy informacje z ceną...kosmos po prostu.... nie wiadomo tylko czy sie smiac czy plakac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pissareczka ------ nie wiesz jaka jest np u mnie sytuacja, gdzie jest moja mama, co robi, jakie ma problemy zdrowotne mimo młodego wieku. Tak więc powiem Ci. Moja mama zapier.... w nl za chlebem, codziennie po 13h w pracy i gówno z tego ma. Jedyne co to coraz większe problemy zdrowotne i przydupasa na którego wydaje wszystkie zaoszczędzone pieniądze. Nie ma kontaktu ze światem, ciągle w drogim wynajmowanym pokoiku ehh co ja będę więcej pisać. Uważam, że 100zł miesięcznie to nie są bóg wie jakie duże pieniądze, a ona telewizor będzie miała, nie jakiś kineskopowy tylko mały i płaski, który może w każdej chwili schować do samochodu i jechać dalej. Ot tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nam zostało jakies 800 zl do 10 stycznia:P Więc nie mam zamiaru szalec z zakupami ani prezentami. Na swięta jedziemy do moich rodziców, jak co roku zresztą. A Tobie droga autorko serdecznie współczuję głupoty i podjescia do życia. Pewnie w tym zakupowym szaleństwie zapomnialas o tym co jest naprawde ważne. Boże Narodzenie to czas radosci, ale i czas refleksji. Nie należy zapominac o tych najbiedniejszych, którzy nie mają co jesc i gdzie spac. Czy przy Twoim stole znajdzie się miejsce dla zbłąkanego wędrowca? Obawiam się, że nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja Wam powiem tyle- napiszę w sumie- że był czas w moim życiu że żyłam za 200zł miesięcznie. Mimo tego, że teraz naprawdę dobrze zarabiam jak na polskie realia to i tak kupuję np wodę mineralną za 1,10 a nie za 2,50zł. Czemu? Szanuję pieniądze i śmieszą mnie ludzi typu ZASTAW SIE, A POKAŻ SIE. Żal. Owszem, mam kase. Owszem- bardzo ciężko zarobioną. Ale nie żal mi te 10zł na bułke dla dziecka które o nią poprosi pod supermarketem. Nie żal mi 10zł na jedzenie dla bezdomnych kotów. Czemu nie zal? Przecież ciężko pracuję na to? Tak, ale pamiętam co znaczy słowo BIEDA i pamiętam żeby pomagać, bo kiedyś to ja mogę tej pomocy potrzebować. I wierzcie mi, dzieci nie mam, ale jak będę mieć to mimo tego iż stać mnie to nie kupię dziecku lalki za 300zł, ja takich prezentów nie dostawałam a mimo to kocham moich rodziców bardzo mocno. Czemu? Bo na Święta jak i w reszcie roku dawali mi przede wszystkim to, co jest w życiu najważniejsze- MIŁOŚĆ. Wesołych Świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwester na słowacji
Pięknie napisane. Podpisuję się pod tym wszystkimi kończynami i pzodrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość padłam na twarz i już nie wsta
czekolade zamiast tzw badziewiastego zestawu z supermarketu teks mnie rozjechał leze i padam ze smiechu hahahaa a co niby w zestawie z supermarketu jest nie tak są tam firmy loreala nie badziewiaste itd, a zestaw adidasa mozna za 30zł kupic wiec???? No tak szanowny ktosik, kupuje tylko w perfumeriach i daje 1000zł za 30ml flakoniku buhahaha, ludzie ogarnijcie się, chwalicie sie tym co macie, zal mi was, ja do najbogatszych nie naleze ale biednemu pomoge a wy im wiecej kasy macie tym bardziej skąpi, zal mi was patologia społeczenstwa. BO ZARABIAMY UCZCIWIE I NIE MUSIMY NIC DAWAC. Ktos tak napisał tu, szkoda mi Ciebie marny materialisto. Ja tez zarabiam UCZCIWIE i jednak mam odrobine serca i wiem ze nie ktore dzieci czekaja na chocby najmniejszy prezent. Żałosne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwester na Słowacji- miło że myślisz podobnie :) Również pozdrawiam !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ty jetes jakas dziwna
3000 na prezenty? Chyba faktycznie chcesz sie tu pokazac i czuc satysfkacje ze swojej sytuacji materialnej:O Tyle to ja zarabiam w 2 mce:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość akurat firma
L'oreal nie jest dla mnie jakąś szczególnie dobrą firmą i nie używam tych kosmetyków... A Adidas to już w ogóle trochę kicha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość firma firma
zalezy na co kogo stac i kto co lubi, jeli dana osoba uzywa tych kosmetyków to prezent trafiony wiec z czym macie problem? Ja uzywam Eveline tania i jak dla mnie bardzo dobra firma, kredka Lovela tez niezła a kosztuje 4zł i cos nie halo, musze moze paradowac z kredka od Diora??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siamese A ja Wam powiem tyle- napiszę w sumie- że był czas w moim życiu że żyłam za 200zł miesięcznie. Mimo tego, że teraz naprawdę dobrze zarabiam jak na polskie realia to i tak kupuję np wodę mineralną za 1,10 a nie za 2,50zł. Czemu? Szanuję pieniądze i śmieszą mnie ludzi typu ZASTAW SIE, A POKAŻ SIE. Żal. Owszem, mam kase. Owszem- bardzo ciężko zarobioną. Ale nie żal mi te 10zł na bułke dla dziecka które o nią poprosi pod supermarketem. Nie żal mi 10zł na jedzenie dla bezdomnych kotów. Czemu nie zal? Przecież ciężko pracuję na to? Tak, ale pamiętam co znaczy słowo BIEDA i pamiętam żeby pomagać, bo kiedyś to ja mogę tej pomocy potrzebować. I wierzcie mi, dzieci nie mam, ale jak będę mieć to mimo tego iż stać mnie to nie kupię dziecku lalki za 300zł, ja takich prezentów nie dostawałam a mimo to kocham moich rodziców bardzo mocno. Czemu? Bo na Święta jak i w reszcie roku dawali mi przede wszystkim to, co jest w życiu najważniejsze- MIŁOŚĆ. Wesołych Świąt. Sorry, że przytoczę całą Twoją opowieść, ale wali z niej taką wiochą, że nie mogę się powstrzymać. :) Nie bądź dziewczyno śmieszna. To, że ktoś wydaje kasę na święta, bo go na to stać, nie oznacza od razu, że jest degeneratem, a dzieci zmanierowane do granic możliwości. Naprawdę można znaleźć równowagę, czego Ty, swoim wąskim myśleniu, najwyraźniej nie Jesteś w stanie pojąć. Można obok prezentów, dać też miłości, zarówno dzieciom, jak i innym ludziom. Dla Ciebie o widać dwa pojęcie przeciwstawne. I wstydziłabym się mówić o tym, że pomagam biednym, bo o takich rzeczach się nie mówi, tylko je czyni. Ziejesz jadem tak, że szok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MUSZTARDO- Ziała bym jadem jak bym czytała o prezentach za 4tysiące a zarabiała bym 800zł miesięcznie. Ale zarabiam kilkakrotność tych prezentów miesięcznie, więc nie mam potrzeby wylewania jadu. No bo co- z zazdorści? Ech ludzie... Reszty wypowiedzi nie chce mi sie komentować, ani nie mam czasu- wracam do pracy zarabiać gruby hajs ciężko zarobiony, będę sie miała potem czym chwalić na kafeterii :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>>Wracam do pracy zarabiać hajs ciężko zarobiony... W kopalni pracujesz, czy jak? Prawdziwy hajs, to się sam robi, nie trzeba tyrać. Jaka Ty żałosna Jesteś w tych swoich wywodach. :) Oczywiście, że z zazdrości. Człowiek, który ma "hajs", nie rozwodzi się tyle na jego temat. Proste. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musztardo- dla Twojej wiadomości : prowadzę duży punkt gastronomiczny. A to niestety samo sie nie prowadzi- jak będziesz mieć kiedyś swoją działalność to zrozumiesz. Za darmo w życiu nic nie ma. I to TY jesteś żałosna- wpierasz mi dziecko do brzucha i sama pokazujesz swoją zazdrość. Weż dupe do roboty to też będziesz mieć. Możesz tu smucic dalej- ja mam perspektywy, a Ty komputer przed oczami -i tyle Ci tylko zostanie. Wesołych Świąt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pokazuję zazdrość? Ochłoń... o co? Że tyrasz "na kuchni"? Wracaj do pracy. Ja mam ten luksus, że mogę mieć komputer przed oczami. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musztarda zalosna
jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie tyram na kuchni. Właściciel punktu gastronomicznego ma inne obowiązki niż tyranie na kuchni- od tego jest kucharz. Ale to pewnie za trudne dla Ciebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stanowczo za trudne. :) Właściciel, to ma dostawców, księgowych i cały zastęp ludzi, którzy za niego wykonują pracę, więc się tak nie pusz. I jak ktoś mówi, że go stać, to nie znaczy, że POSTAW SIĘ, A ZASTAW SIĘ, jak sama napisałaś. :) Ale Ty chyba nigdy tego nie pojmiesz. Wesołych Świąt. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prywatnych dostawców i księgowych??? hahhaha Gdzie Ty żyjesz.... Nie wypowiadaj sie lepiej, ośmieszasz sie. Prowadzisz gastronomię? Nie. Więc sie nie odzywaj bo od razu widać ile wiesz w temacie. Do dostawcy trzeba zadzwonić i zamowić produkty- a dostawców mam kilku, muszę pilnować terminów i terminów ważności, papierkową robotę też prowadzę sama. Reszty obowiązków nie będę Ci wypisywaćbo stronę A4 by mi to zajeło. Powiem Ci tylko tyle, że jeśli myślisz że jak ktoś prowadzi swoją firmę to leży dupą do góry a cały sztab ludzi za niego pracuje a kasa sama płynie z nieba- to grubo sie mylisz i wcale sie nie dziwię że siedzisz tylko na necie i szukasz zaczepki. Jak bym miała takie pojęcie o pracy jak Ty to też bym miała takie ciekawe życie- tylko z laptopem w ręku :D Ojej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja najbardziej wspominam prezent na szybko kupiony od mamy!Byl to PRL,więc wiadomo bieda w sklepach,choć moim rodzicom wiodło się jak i wszystkim średnio to bylo trudno coś kupić. Byla to biala koszulka z hafcikiem i czekoladka.A ile miałam radości jak zobaczyłam pod choinką prezent.Nieraz wspominam i mówię mamie jak bardzo się cieszyłam!Dziś choć mogę sobie pozwolić na wszystko i każdą zachciankę spełnić to moim marzeniem jest dostać to samo!!!!I czekam tylko na to,wspomnienie mojego dzieciństwa!Nic więcej nie chciałabym od mamy,chociaż wiem,ze i Ją stać na sporo teraz.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×