czy facet zaakceptuje nie-dziewice?

offerma jak by ci to delikatnie powiedzieć: nie twój zasrany interes. tak odpowiadaja tylko pedaly albo prawiczkowie poruszeni za interes , ktorzy maja za soba 35 rok zycia hahhahha

kaska nie reaguj na tego pedała on wypowiada się również w innych tematach jeden z tych znawców przez "f" sam jest prawiczkiem po 30tce i nie zamoczy nigdy ale dziewiczo bedzie sobie bić konia powiem ci ze mężczyzna jeżeli cie kocha nie będzie tego wywlekać i ma świadomość tego, ze ma dziewczyna 24lata wiec jest ona kobieta , nie popadaj w hipokryzje jaka serwuje ci oferma i wiele osób płci męskiej, ja moja przyszłą żonę nie wypytuje ,tylko dzieciaki emocjonalne jak oferma , żyjący romantyzmem będą ci pisać ze jest k, szmata itd, czytaj osoby starsze bo przecież chcesz rady kogoś dojrzałego tak? głową do góry i układaj sobie związek z nowym czlowiekiem, nie jesteś przedmiotem ani maszyną , masz prawo do pomyłki

i dopisz cos waznego - nie opowiadaj mu i nie zwierzaj sie z poprzedniego zwiazku i kontaktu, bo wtedy bedzie mu ciezko sie pogodzic z tym co mu powiesz i bedzie fantazjowac co to ktos z toba nie robil ,dlatego zachowaj to dla siebie jesli on nie pyta,jak nie pyta to oznacza ze akceptuje,ale nie oznacze ze nie ma swiadomosci , ze nie jest pierwszy dobranoc

szczerze mówiąc, w tym wieku wskazane jest, żeby podejmować współżycie seksualne... jego nagminny brak i nieuzasadniona wstrzemięźliwość prowadzić może w przyszłości do licznych schorzeń (także psychicznych), co zresztą widać po wypowiadających się tutaj ludziach...

szowinistyczna swinia ktory chyba musial zgwalcic jakas dziewczyne skoro w tak prymitywny sposob wypowiada sie o zdarzeniu tej dziewczyny - ktora poprostu przezyla szok ze zostala wykorzystana zreszta po co ty farfoclu sie w ogole wypowiadasz w temacie w kt nie masz totalnie nic do powiedzenia ?

napisał o autorce tak jakby była nie wiadomo jaką szmatą, która w dodatku ukrywa przed swoim partnerem swoją przeszłość i zgrywa cnotkę..a tak naprawdę autorka chce być szczera wobec swojego mężczyzny, ma wiele wątpliwości i widać jeszcze cierpi po tym co się stało...i nie pisz mi tu offermo, że to jej wina bo z własnej woli poszła z nim do łóżka-bo ja to rozumiem tak, że ona zmusiła się sama do tego, a teraz się z tym męczy bo zrobiła to wbrew sobie...

no dobrze ze sa tez i takie opinie, dobrze wiedziec. tylko widzisz kazde uogólnianie jest krzywdzace. dla Ciebie nie-dziewica to od razu puszczalska. tak samo jak kazdy Polak to złodziej, kazdy prawiczek po 30 ma zaburzenia emocjonalne, a kazda nastolatka nosi rózowe ubranka i slucha dody. dla wiekszosci pierwsz facet to poczatek zabawy. no a ja chcialam zeby byl ostatnim, jesli juz tak sie stało. bylibysmy juz po slubie gdybym milczała i udawała ze jest w porzadku. ja tu nie prosiłam o ocene tematu, prosilam o rozwazenie mojego konkretnego przypadku i rade, a nie mieszanie mnie z błotem. juz dosc sama sie mieszam. "twoje przekonanie że "psychicznie jesteś dziewicą" jest niedorzeczne. tak może mówić osoba która nie pamięta swojego pierwszego stosunku, którą odurzono i zgwałcono w sposób który nie pozostał w jej świadomości. ty dobrowolnie i świadomie poszłaś z facetem do łóżka więc nie rób sobie jaj droga panno." bardzo mi sie spodobał ten cytat. z tym ze zakładasz, ze jesli sie juz stało, to chciałam, tak? a co do tego ze psychicznie moze byc dziewica tylko osoba która nie pamieta, to przykład z historii II wojny, gdzie sowieci gwałcili na kresach dziewczynki 10-12 letnie odrywane od rodziców. za kogo uwazasz taka dziewczyne jak dojrzeje, tez za szmate? wiem ze to zupelnie inna kategoria, ale wyobraz sobie ze w dniu tego mojego pierwszego razu nie wiedzialam co sie dzieje, nie mialam pojecia o zadnym sexie wczesniej, co, jak. nie mialam pojecia czy mam dzien plodny czy nie, bylam zla ze nie mam siły sie wyrwac, a na moich oczach czlowiek którego kochalam stal sie koszmarem. hahahha> no wlasnie. on juz powiedzial ze nie dba o przeszlosc i mam sie nie martwic bo teraz jest teraz. chce mu powiedziec, zeby było tak, jak byc powinno. bez szczegółów, tylko co sie stało, zeby wiedział i postarał sie zaakceptowac. historia lubi sie powtarzac, w rodzinie juz kiedys tak było i skonczyło sie dobrze, jak uslyszalam od ciotki przy piwie.

a ofermie odbija. sam jestem prawiczkiem i nie przeszkadzaloby mi jakby dziewczyna nie byla dziewica. a autorka nie pisala, ze jest psychiczna dziewica, tylko tak wlasnie sie czuje jakby, a to roznica. pozdrawiam cie autorko i nie sluchaj tego co pisza. a jak twoj chlopak jest madry, to nie bedzie mu przeszkadzalo, ze dziewica nie jestes, docenie twoja szczerosc i to ze jestes porzadna. bedzie cie kochal i akceptowal taka jaka jestes i mial za bardzo wartosciowa kobiete

Biorąc pod uwagę, że w tym wieku większosc była obracana przez przynajmniej 5 kolesi, a z 40% pewnie i 10+ to kobieta po jednym facecie to marzenie. :o Tym bardziej szczera. Choć oczywiscie do prawiczka nie pasuje. Muszę się po czesci zgodzic z offermą, jezeli kobieta nie została zgwałcona to żadna z niej psychiczna dziewica.

psychiczna dziewica

Kurcze... a ja się boje powiedzieć facetowi że jestem dziewicą... wyjdę na dziewoje w pasie cnoty ale stara niby niejestem wieć myślę że zajarzy;)

Czemu do mnie pijesz? :o Ja nie podrywam, więc dziewczyny mieć nie będę, moje rozważania zatem mnie osobicie nie dotyczą. :o

marzenie, a nie jakas ktora miala wielu partnerow

ciezko o tym myslec, bylo mi tak wstyd a jeszcze go próbowalam usprawiedliwiac przed soba. taka glupia bylam widzicie. tak, powinnam wtedy isc z tym na policje, przede wszystkim powinnam juz nigdy sie z nim nie spotkac i go zostawic, bo mnie nie szanował, to jak miało by byc w małzenstwie, przeciez tak samo. ale on mial znajomosci i jest na tyle cwany ze sprawa ciagnełaby sie latami. chce sie od tego odciac i tyle. wyrzucilam wszystko co po nim zostało. nie ja pierwsza i nie ostatnia jestem w takiej sytuacji, ale odbiłam sie od dna i musze zyc dalej, a mam po co i dla kogo. dla wielu z was nie-dziewica to smiec i tyle, a mojego byłego pewnie szaujecie, bo jest taki obrotny ze juz tak szybko wyrwał nastepna. no i w porzadku. co było to było, ale nie mysle ze to jest powód zeby ze soba skonczyc, albo w druga strone, zeby sie puszczac co noc. ja mam do dzis opinie zelaznej dziewicy jeszcze z liceum i moje otoczenie mnie szanuje. wiekszosc moich kolezanek juz po slubach i to wiekszosc z nich z koniecznosci. z moimi rówiesniczkami czesto nie mam o czym gadac bo wymieniaja sie doswiadczeniami ostatniej nocy lub metodami antykoncepcji. ludzie nigdy mnie nie bluzgali tak jak tu na forum, ale moze to dla mnie dobra terapia szokowa. przynajmniej wyciagne jakies wnioski.

ale co ja tak krytykujesz? zachowujesz sie jakby byla ona puszczalska

Jeżeli facet się nie domaga informacji o jej przeszłosci, to mówić mu nie musi.

Co za ludzie lubicie tak kopac leżącego?

tak jak oferma - koniobijce,psychicznie prawiczy,recznie rozdziewiczeni

Bardzo dobrze, zarezerwuj jeszcze jedno miejsce dla swojego 37 letniego prawiczka, niby skrzywdzonego przez kobiety.

czy ja cos mówilam, ze chce okłamywac? czytaj dokładniej prosze. no przeciez wiem, ze nie jestem. myslalam ze wiecej dziewczyn mialo podobna sytuacje, chcialam z kims pogadac,ale niestety ktos sobie znalazł obiekt do ulżenia sobie. no trudno, ale jesli Ci pomogło to ok. "Kaśka, ale po co byłaś z tym narzeczonym, skoro cię nie kręcił i nie chciałaś z nim iść do łóżka?" to nie tak ze mnie nie krecił czy cos. po prostu potrzebowalam wiecej czasu i wiedzial o tym od poczatku, ze najlepiej po slubie, chociaz z tym sie az tak nie zarzekałam. namawiał mnie 3 tyg ze moze juz to zróbmy. raz zagrozil ze mnie zostawi, ale zaraz przepraszal. no i pewnego dnia juz nie wytrzymal. a niestety jestem duzo słabsza. teraz to wszystko z perspektywy czasu wyglada inaczej, ale dopóki czlowiek ma jakies uczucia do tej drugiej osoby, to stara sie go tłumaczyc i usprawiedliwiac. dopiero czas i rozmowa z mama pokazała mi to obiektywnie.

poza tym to był mój pierwszy facet w ogóle, który mnie pocalowal, powiedzial 'kocham'. dlatego chcialam czekac. poza tym zrobic to ze strachu ze odejdzie czy zeby mu zrobic dobrze, a nie z milosci, jest bez sensu.

no ja miałam podobną sytuację. mam 24 byłam dziewicą ale już nie jestem od kilku miesięcy. I co byś się chciała dowiedzieć? BYłam u spowiedzi, tamten chłopak jest daleko, niewiadomo co z nami będzie... Jedno wiem, chciałabym następnym razem uprawiać seks po ślubie.

idź pzw skórkę poobciągaj bo żaden z ciebie prawiczek jak marszczysz freda od 13roku życia ,daj dziewczynie spokój bo g . wiesz o życiu kooorwiarzu ręczny

niz niejeden babiarz

juz znalazl - Renię Ręczkowską :D

"13roku życia" 15 roku życia. "PzW - mój 'prawiczek' wyraźnie mięknie" Nie ma to jak chwalić się skutecznym podrywaniem starego łysiejącego prawiczka, którego żadna inna nie chciała. :O

pzw= oferma udaje raz jednego raz drugiego :D wypierdalay koorwairzu na f23 :D

Właśnie się tego obawiam że będzie mi takiego trudniej znaleźć . Ale cóż najwyżej zostane sama. KAżdy popełnia błędy. Jeśli nikt nie zaakceptuje mojej decyzji trudno.

"po prostu potrzebowalam wiecej czasu" rok, dwa, trzy lata? " slub miał byc za niecałe 5 miesiecy od dnia kiedy to sie stało "tego się nie robi z miłości - to się robi z popędu dziewczyno, ty w ogóle miałaś kiedyś orgazm" no jakos nie miałam. nigdy.z popedu nie miłosci, moze tak. ale tylko zwierzeta nie panują nad popędami. ja potrzebuje człowieka który widzi moja wartosc poza zdolnoscia kopulacyjno-rozrodczą.

nie jest to nie ma prawo do slubu czekac