Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość papric

Dobranocka - audycja o samorozwoju

Polecane posty

Gość papric
"Chcialabym sie zapytac czy moge dostac dobranocke z 29.12.2007 bo chyba ominales ta audycje." Nastazjo, DOBRONOCKA jest nadawana w nocy z niedzieli na poniedziałek, natomiast dzień 29.12.2007 to była sobota, więc na pewno nie było wtedy DOBRONOCKI. Dobronocka z dnia 2010.07.05 W wielu domach zwierzęta traktowane są jak członkowie rodziny. Szczególnie psy i koty są naszymi faworytami. Przytulają się, okazują wdzięczność za opiekę. Zaspokajają też nasze potrzeby emocjonalne, choćby potrzebę kontaktu fizycznego, czy dotyku. Wreszcie, kiedy samotność doskwiera, albo kłótnia w rodzinie, czasem przecież można pogadać z psem... O naszych relacjach z braćmi mniejszymi proponuję Państwu rozmowę. Gościem Trójki będzie Antonina Kondrasiuk, zoopsycholog. Zapraszam po północy. Grażyna Dobroń. Data: 2010.07.05 Tytuł: Przywiązanie czy kochanie Goście: Antonina Kondrasiuk http://i34.tinypic.com/1zdasgi.jpg Waga: 155 MB Czas: 113 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/60249516/db0ee6e/Dobronocka_2010.07.05.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, kiedy jest nadawana, bo slucham tego radia od lat. ;) Pomylilam daty, chodzilo o 30.12.2007. Ja nie moge jej nigdzie znaleźć, a wiem, ze bylo wtedy o olsnieniach. W kazdym razie dziekuje, ze odpisales.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papric
Nastazja, wiem o której Dobronocce mówisz. Niestety Polskie Radio nie zrobiło z niej podcastu i nikt, kogo znam, również nie nagrał jej na własną rękę, więc niestety jest ona niedostępna. Dobronocka z dnia 2010.07.12 Wolonturystyka to połączenie turystyki zagranicznej, zwiedzania i wolontariatu. Pewnie każdy by chciał ruszyć w świat na kilka miesięcy, ale niewiadomych jest sporo - przede wszystkim skąd wziąć pieniądze, czy trzeba mieć umiejętności zawodowe, jak przygotować własny projekt wolontariacki i czego można spodziewać się i oczekiwać na miejscu. Gościć będziemy grupę przyjaciół, Anię Bucholc, Wojtka Olchowskiego i Bartka Kujdę, którzy przetarli już szlak. 3 miesiące spędzili w Indiach, biorąc udział w działaniach wolontariackich, wybierają się do Wenezueli. Zapraszam po północy i po Meczu. Grażyna Dobroń Data: 2010.07.12 Tytuł: Wolonturystyka Goście: Wojciech Olchowski, Anna Bucholc i Bartłomiej Kujda http://i34.tinypic.com/2cro6br.jpg Waga: 156 MB Czas: 114 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/60734668/f198903/Dobronocka_2010.07.12.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papric
Nastazja, jednak ktoś nagrał tą audycję i możesz jej odsłuchać online ;) Dobronocka z dnia 31 grudnia 2007 Olśnienie, iluminacja... Żyje sobie człowiek z dnia na dzień, jak gdyby nigdy nic, aż tu przychodzi mu do głowy coś takiego - Aha- rozumiem dlaczego tak się stało, wiem jak to zrobić, do czego to służy, jak postąpić....To jest olśnienie, iluminacja i zdarza się każdemu. Dochodzenie do odkrycia jest w zasadzie procesem nieświadomym i zazwyczaj dzieje się wtedy, gdy nie myślimy o sprawie na której nam zależy. Może właśnie dzisiaj, pod koniec roku, warto przypomieć sobie te przełomowe momenty w życiu, które zmieniły nas i nasze spojrzenie na świat. To z pewnością są momenty twórcze.Zapraszam do rozmowy z Robertem Fryczkowskim, tuż po północy. Grażyna Dobroń http://www.megatotal.pl/megatotal_player.php?zm1=1&zm2=1&zm3=635

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papric
Dobronocka z dnia 2010.07.19 Trudne, dramatyczne sytuacje zazwyczaj dołują nas i pogrążają na jakiś czas w tak zwanym "niebycie". Ale zdarza się i to nierzadko, że trudne doświadczenia stają się źródłem siły, wzrostu, osobistej przemiany. Dlatego na tę noc proponuję Państwu temat: Jak wykorzystać to, czego doświadczamy w życiu, do własnego rozwoju. Zapraszam do rozmowy z Marcjanną Przychocką, psychologiem, tuż po północy. Grażyna Dobroń Data: 2010.07.19 Tytuł: Trudne doświadczenia źródłem siły Gość: Marcjanna Przychocka http://i41.tinypic.com/65y3cy.jpg Waga: 158 MB Czas: 115 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/61003301/5ef9a00/Dobronocka_2010.07.19.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.08.02 Od zawsze konflikt teściowa i synowa wzbudza wiele emocji. Matki synów często nie chcą, czy nie potrafią odciąć pępowiny od ukochanych latorośli. Chcą pomagać, ale bywają apodyktyczne, poprawiają synowe w pracach domowych, wychowywaniu dzieci, dogadzaniu mężowi. Zresztą najlepiej byłoby, gdyby świat młodych kręcił się według scenariusza mamy. A jakie są Wasze teściowe? Zapraszam do rozmowy z Zuzanną Celmer, psychologiem tuż po północy. Grażyna Dobroń Data: 2010.08.02 Tytuł: Moja teściowa Gość: Zuzanna Celmer http://i37.tinypic.com/2yzitr5.jpg Waga: 156 MB Czas: 114 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/61237389/7935537/Dobronocka_2010.08.02.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.08.09 Flirtowanie to tylko gra, ale naturalność jest uwodzicielska sama w sobie. W rzeczywistym świecie tracimy umiejętność bycia sobą. Stajemy się zbyt skromni albo agresywni. Potrzebujemy wrócić do cech z dzieciństwa, odrzucić fałszywą pokorę. Być ciekawym, a nawet zuchwałym. O potrzebie i umiejętności flirtowania, a także odczytywaniu znaków i kodu flirtu, proponuję Państwu rozmowę tuż po północyz dr Joanną Heidtman, psychologiem, autorką książki "W zgodzie z sobą, w zgodzie z innymi". Zapraszam Grażyna Dobroń Data: 2010.08.09 Tytuł: Sztuka flirtu Gość: Joanna Heidtman http://i35.tinypic.com/2en9ugk.jpg Waga: 158 MB Czas: 115 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/61442680/e654c16/Dobronocka_2010.08.09.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.08.16 Jesteśmy pełni pozytywnych uczuć - w każdym razie zabiegamy o nie - ale czasem zdarza się, że drugi człowiek, czy zgoła grupa ludzi, tak nas zirytuje, zrani, skrzywdzi, albo jedynie wystraszy, że zaczynamy mieć na jego/ich temat uczucia zgoła niepozytywne. Niechęć, żal, pretensja, no i największa z nich wszystkich: nienawiść. Czy jesteśmy w stanie sobie z nimi poradzić? I jak właściwie: tłumiąc je w sobie? Wyrażając w bezpiecznej formie (ale co to znaczy...)? Czy też, jak mawiają psychologowie, przepracowując je? Jak się do tego zabrać? O negatywnych uczuciach i metodach na ich zneutralizowanie - czyli w gruncie rzeczy o tym, jak pozbyć się psychicznych toksyn - będziemy dziś rozmawiać z psychologiem, Piotrem Mosakiem. Zapraszam - Jerzy Sosnowski Data: 2010.08.16 Tytuł: Niechęć do bliźniego Gość: Piotr Mosak http://i39.tinypic.com/2r7y62r.jpg Waga: 105 MB Czas: 115 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 128 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/62680737/da59ca8/Dobronocka_2010.08.16.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.08.23 Powoli kończą się wakacje i wielu spośród nas musi wrócić do pracy. Części, na samą myśl, wyrastają skrzydła, ale niektórzy wracają z bólem brzucha, zdenerwowani, zestresowani. Oczywiście dla niektórych ludzi traumatyczny jest okres urlopu, gdy sami mogą dysponować własnym czasem i nic "nie muszą". Większość jednak gorzej przeżywa powrót z wakacji do pracy. Z niepokojem myślimy o zaległościach, które nagromadziły się podczas naszej nieobecności, czekających nas obowiązkach i, jak to się modnie mówi, wyzwaniach. - Pewnie dla większości z nas, taka różnica pomiędzy spokojnym, leniwym czasem, w którym mamy możliwość zastanowienia się nad sobą, poczytania albo zrobienia tego, czego nie robiliśmy od dawna, a nagłym wejściem w kilkunastogodzinny rytm pracy może być rzeczywiście dużym kłopotem ocenia psycholog Jarosław Chybicki. Przyczyny takich reakcji są różne. Z jednej strony nie widzimy sensowności wykonywanej pracy, w którą nie czujemy się zaangażowani. Z drugiej jednak strony odczuwamy presję właściwie z każdej strony: pracowników, podwładnych, przełożonych, klientów, dostawców, instytucji, z którymi współpracujemy itd. Jak mamy sobie radzić ze stresem, skoro ani nikt, ani żadna szkoła tego nas nie uczy? Zapraszam - Dariusz Bugalski Data: 2010.08.23 Tytuł: Trudny powrót po urlopie do pracy Gość: Jarosław Chybicki Waga: 105 MB Czas: 115 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 128 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/66006877/f968ed3/Dobronocka_2010.08.23.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.08.30 W ostatnią niedzielę sierpnia, gdy niemała część z nas wraca lub wróciła po wakacjach do domu, zapraszam Państwa do rozmowy o "kontrolowanym smuteczku" - o dziwnie krzepiącym i terapeutycznym działaniu melancholijnych piosenek, lirycznych, to znaczy przecież nie-radosnych wierszy, smutnawych pejzaży. Czyż kupowanie w samym środku lata niepotrzebnych przedmiotów, zwanych SUWENIRAMI, czyli obiektami do wspominania, nie oznacza, że bardziej lub mniej bezwiednie przygotowujemy się do powakacyjnej tęsknoty? I po co, i czemu? - o tym będziemy dziś rozmawiać w Dobronocce z mistrzynią nastrojowej piosenki, aktorką Magdą Umer. Zapraszam - Jerzy Sosnowski Data: 2010.08.30 Tytuł: Kontrolowany smuteczek Gość: Magda Umer http://i56.tinypic.com/29ctp5i.jpg Waga: 157 MB Czas: 115 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/66076348/99a6e0a/Dobronocka_2010.08.30.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.09.06 "Do niedawna Matka Ziemia jakoś tolerowała niechlujne prowadzenie domu - planety. Obecnie mówi nam na wiele sposobów: "moje dzieci zachowują się źle" i ostrzega nas, że nasze działania podlegają ograniczeniom".To fragment wykładu J. Św. Dalajlamy "Powszechna odpowiedzialność a środowisko". Dzisiaj razem z Mirkiem Słowikowskim, pochylimy się nad tym tematem i tekstem zainspirowanym przez Dalajlamę. Liczę na Państwa wsparcie, telefony, pomysły i uwagi. Zapraszam. Grażyna Dobroń Data: 2010.09.06 Tytuł: Szacunek dla Ziemi Gość: Mirosław Słowikowski http://i47.tinypic.com/2nb7yoh.jpg Waga: 158 MB Czas: 115 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/67902573/56f7fcc/Dobronocka_2010.09.06.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.09.13 Pniemy się po szczeblach kariery, zmieniamy status społeczny, obrastamy w przyzwyczajenia, nawyki, rzeczy i osoby, wreszcie możemy piąć się, by rozszfrować, poznać siebie. W końcu mamy własną drabinę, którą przystawiamy tam, gdzie chcemy. Zdarza się jednak, że drabina stoi nie tam, gdzie trzeba albo, że to nie ta drabina i nie ta ściana. Co wtedy robić? Jak znaleźć właściwą drabinę i ścianę dla naszych poszukiwań? Zapraszam do rozmowy z Robertem Fryczkowskim, trenerem biznesu, tuż po północy. Zapraszam. Grażyna Dobroń Data: 2010.09.13 Tytuł: Jak znaleźć własną drabinę i ustawić ją pod właściwą ścianą Gość: Robert Fryczkowski http://i46.tinypic.com/2uggoas.jpg Waga: 159 MB Czas: 116 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/69135717/027d688/Dobronocka_2010.09.13.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.09.20 Jeszcze 20 lat temu było całkiem jasne jakie role mężczyzna i kobieta odgrywają w życiu. Dziś nie jest to tak oczywiste. Kobieta chce i jest samodzielna. Często na równi z mężczyzną utrzymuje dom, płaci rachunki, decyduje, dowodzi i twardo mówi "nie". Nawet instynkt macierzyński przegrywa z kobiecą niezależnością (później decyduje się na dziecko). W takim razie jaki mężczyzna potrzebny jest współczesnej kobiecie? Zapraszam do rozmowy z Beatą Kotoro, psychologiem, seksuologiem, tuż po północy. Grażyna Dobroń. Data: 2010.09.20 Tytuł: Role mężczyzny i kobiety Gość: Bianca Beata Kotoro http://i51.tinypic.com/24mc3uq.jpg Waga: 164 MB Czas: 120 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/70831879/9b28ac2/Dobronocka_2010.09.20.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.09.27 Można zaryzykować stwierdzenie, że grzyby "rozkładają" nas od środka. Dzięki specjalnej diecie możemy jednak usunąć je z organizmu. Najwięcej szkód wywołuje candida, drożdżak, który wytwarzając mnóstwo toksyn, celuje w układ nerwowy. To grzyby najczęściej odpowiadają za stany depresyjne, rozchwianie emocjonalne, niezdecydowanie, płaczliwość, złość czy agresję. Grzyby atakują też układ hormonalny i odpornościowy. Co zrobić, by osłabić ich siłę, by nas nie wykończyły? Na te pytania odpowiadała biolog dr Grażyną Pająk. Trzyczęściowy program likwidujący grzybicę - autorski program dr Grażyny Pająk Dieta - od 9 do 12 tygodni Odstawiamy: - margaryny, wszelkie tłuszcze masłopodobne, oleje rafinowane, kupne majonezy, wszystkie produkty smażone na olejach uniweersalnych, gdyż wpływają one negatywnie na strukturę błon komórkowych, szczelność jelit oraz zawartość tłuszczu we krwi - cukier, miód, produkty z białej, oczyszczonej mąki i ryżu, przetworzone węglowodany - czekolady, batoniki, cukierki, lody, słodkie desery, rozgotowane makarony, białe bułki - ziemniaki, soki i przetwory owocowe, słodkie owoce - wszystkie produkty sporządzone przy użyciu drożdży - piwo, alkohole, wszystkie napoje gazowane - ocet, przetwory octowe, marynaty, musztardę i keczup - mleko, produkty mleczne, topione, żółte i pleśniowe sery - wędliny i czerwone mięsa z masowej produkcji - ryby w puszkach i panierowane - soję i wszystkie wyroby sojowe Co w takiej sytuacji możemy jeść?: Dozwolone są: kefir, zsiadłe mleko, naturalna maślanka z żywymi kulturami bakterii (bez dodatku mleka w proszku, cukru i owoców), ale za to wskazana jest łyżka naturalnego, tłoczonego na zimno oleju lnianego. Jajka wiejskie w każdej postaci. Z mięs ekologicznych (bez antybiotyków) królik, kurczak, indyk, czasem domowy schab, dziczyzna i ryby. Niezbędne są warzywa świeże i mrożone, rośliny strączkowe (za wyjątkiem soi), niezbyt kwaśne naturalne kiszonki, ale bez octu i cukru. Wszystkie napoje - w tym naturalne soki warzywne, herbaty ziołowe, zielone i czerwone, rooybos pijemy bez cukru. Do picia wykorzystujemy zwłaszcza niegazowaną, strukturalną wodę. Z wyrobów zbożowych - produkty z pełnego przemiału, kasze (jaglana, gryszana, jęczmienna, tapioka, amarantus), ciemny ryż, pieczywo tylko na zakwasie, bez drożdży, makarony z mąki razowej. Świeże orzechy laskowe, włoskie, migdały, wiórki kokosowe, skiełkowany w domu słonecznik i rzodkiewka. Nasiona roślin strączkowych, tylko po wcześniejszym namoczeniu w wodzie z solą i domowym octem winnym. Z tłuszczy - masło sklarowane, oleje tłoczone na zimno, zwłaszcza olej lniany, dyniowy, ewentualnie oliwa z oliwek. Większość osób cierpiących na infekcje drożdżakowe jest zmęczona, zniechęcona, przygnębiona i ogólnie rozbita, dlatego też stosowanie nawet kilkudniowej terapii może wzbudzić niechęć. Ale mimo wszystko warto, bo podstawą sukcesu jest odbudowa przyjaznej flory bakteryjnej jelit. Przez pierwsze trzy tygodnie oprócz odpowiednio ustawionej diety stosujemy Omegę 3 lub wiesiołek, naturalne wyciągi mieneralno-witaminowe na bazie ziół i enzymów, preparaty zawierające bakterie kwasu mlekowego. W likwidowaniu grzybic niezbędne są: preparat z Pau D'arco i srebro koloidalne. W drugiej fazie, po wyraźniej poprawie naszego samopoczucia, stopniowo wprowadzamy między posiłki owoce jagodowe, ewentualnie grapefruit. Stosując poprzedni zestaw preparatów, wzbogacamy go w organiczne wyciągi wapniowo-magnezowe oraz naturalne przearaty ziołowe wzmacniające system nerwowy. Co najmniej po sześciu tygodniach czując sie coraz lepiej przechodzimy do następnego etapu. W fazie trzeciej stopniowo możmy wprowadzic dania mączne zwłaszcza z gamy ekologicznych produktów. W dalszym ciągu stosujemy profilaktycznie bakterie kwasu mlekowego oraz suplementację preparatami mineralno-witaminowo-ziołowymi. Nie zapominajmy o Pau D'arco, które towarzyszy nam minimum do 12 tygodni. Podczas kuracji należy pić dużo płynów, a także nie zapominać o gimnastyce, rekreacji i spacerach na słońcu i świeżym powietrzu. Data: 2010.09.27 Tytuł: By nas grzyby nie wykończyły! Gość: Grażyna Pająk http://i46.tinypic.com/s3pmv4.jpg Waga: 157 MB Czas: 115 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/72856047/d7a5386/Dobronocka_2010.09.27.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.10.04 Co drugi Polak i co trzecia Polka zdradzają. Rzadko zdajemy sobie sprawę, że taka postawa może mieć źródło w dzieciństwie. Coraz częściej uważamy, że zdrada jest zjawiskiem wpisującym się w każdy przeciętny związek. Niektórzy po prostu godzą sie z tym faktem, jako niemożliwym do uniknięcia, aby potem mniej cierpieć. Bardzo rzadko podejmujemy próbę zrozumienia własnych uczuć, konfrontacji z naszymi lękami i bolesnymi doświadczeniami. Małgorzata Liszyk-Kozłowska, psychoterapeutka podkreśliła, że już w dzieciństwie doświadczamy małych zdrad. - Gdy wyjawiamy tajemnice dziecka, w ogóle nie bierzemy pod uwagę, że może czuć się zdradzone i zranione przez kogoś najważniejszego, czyli mamę i tatę - tłumaczyła w "Instrukcji obsługi człowieka". Później ośmieszamy nastolatków, umniejszamy wagę ich uczuć opowiadając o nich z uśmiechem. - Dla nastolatka to, że opowiadamy komuś o jego uczuciach jest naruszeniem świata intymnego - podkreśliła psychoterapeutka. Młody człowiek może po takim doświadczeniu zamknąć się na mówienie rodzicom o czymkolwiek. I to nie koniec konsekwencji. W dorosłe życie wchodzimy już zranieni, nie potrafimy wyrażać tego, co czujemy z obawy przed kolejnym zawodem. Ksiądz Tischner powiedział, że zdrada jest zerwaniem pierwotnych więzi ufności. Ufności naturalnej, jaką dziecko ma do rodziców i wybranej, jaką mają wobec siebie dorośli ludzie. Zdrada zatem jest niezauważeniem, nieuszanowaniem uczuć. - A potem znikamy ze swoimi emocjami; choć je czujemy, to nie mamy doświadczenia, jak za nimi pójść - powiedziała Liszyk-Kozłowska. - Jeżeli, jako dorośli, nie zobaczymy źródła tej naszej postawy wobec tego, co czujemy, to potem tak będziemy kształtować swoje relacje - podsumowała. Audycji „Instrukcja obsługi człowieka można słuchać na antenie Trójki codziennie od poniedziałku do piątku o godzinie 10.45. Zapraszamy. Data: 2010.10.04 Tytuł: Jaś był zdradzony... Jan zdradzi Gość: Małgorzata Liszyk-Kozłowska http://i50.tinypic.com/2rcwdih.jpg Waga: 153 MB Czas: 112 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/73762899/3b651cd/Dobronocka_2010.10.04.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.10.11 Odchudzanie najlepiej rozpocząć na wiosnę. Jesienią jest trudniej, ponieważ w sposób naturalny przybieramy na wadze, a tłuszcz daje nam energię i izoluje przed zimnem. Liczenie kalorii nie ma sensu. Od tego nie schudniemy. Doktor Michał Mularczyk, lekarz i dietetyk, który sam kiedyś ważył ponad sto kilogramów i próbował na sobie wszystkich sposobów, radzi, aby szukając diety cud, uważnie przeglądać kolorowe gazety i wybierać tylko te sposoby odżywiania, które nam najbardziej smakują. Jego zdaniem nie powinniśmy też wybierać diet krótkich np. czternastodniowych, tylko takie, które mają kilka faz: chudnięcia, a potem utrzymania masy ciała. Wtedy unikniemy efektu jo-jo. Aby uniknać błędów, najlepiej wcześniej udać się do lekarza. Nie powinniśmy też stosować głodówki jesienią i zimą. Najlepiej robić to na wiosnę. Przed zimą człowiek w sposób naturalny przybiera na wadze. Odchudzania najlepiej rozpoczynać również wiosną i robić to w sposób rozsądny. Jego zdaniem nie ma jednego wzoru na odchudzanie. - Pierwsza zasada mojej diety - nigdy nie chodzimy głodni mówi. Zdaniem doktora Mularczyka nasze problemy z otyłością wynikają w dużej mierze z pośpiechu. Zamiast jeść, wprost pożeramy jedzenie. Gdybyśmy dokładniej przeżuwali pokarm, moglibyśmy spożywać połowę tego co teraz. - Prawie dziewięćdziesiąt procent ludzi otyłych jest tak naprawdę niedożywionych. Jeżeli jemy szybko, to organizm źle przyswaja białko i nasze komórki są niedożywione mówi. Jego zdaniem obiad powinniśmy jeść przez pół godziny. Kiedy bowiem brakuje białka, nasz organizm sądzi, że jesteśmy głodni i sam produkuje białko gorszej jakości, aby pokryć straty. Sądzi, że jesteśmy niedożywieni, domaga się więcej jedzenia i w ten sposób koło się zamyka. W walce z otyłością ważna jest także aktywność fizyczna - najlpiej fitness i jazda na rowerze. Data: 2010.10.11 Tytuł: Chudnij z głową Gość: Michał Mularczyk http://i39.tinypic.com/208xyzr.jpg Waga: 158 MB Czas: 115 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/75722131/24e4c1a/Dobronocka_2010.10.11.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.10.18 - Trzeba pielęgnować swoje pasje, trzeba dbać o siebie i trzeba nauczyć się rozpoznawać swoje emocje - powiedział Wojtek Walicki, kowal, który chorował na depresję. Były szef Klubu Riviera-Remont, z wykształcenia elektronik, z zamiłowania kowal artystyczny - Wojtek Walicki - zechciał podzielić się ze słuchaczami Trójki swoim doświadczeniem depresji i psychoterapii. Kiedyś piął się po szczeblach kariery w międzynarodowej korporacji. Przygotował wielki przetarg, nad którym pracował z zespołem wiele miesięcy, lecz inwestor zdecydował się przenieść biznes do innego kraju. Po tym wydarzeniu jego życie zaczęło się zmieniać. Okazało się, że dzieją się ze mną dziwne rzeczy, chudnę, nie mogę spać, nie cieszy mnie nic powiedział w programie "Dobronocka". Przeszedł bezobjawowe zapalenie płuc, chorobę wrzodową żołądka. Objawy somatyczne trwały już prawie dwa lata, a lekarze nie potrafili postawić diagnozy. Kiedyś znalazł artykuł o depresji, w którym było wymienionych 10 objawów. U siebie rozpoznał 9 z nich. Z tą "własnoręczną" diagnozą udał się do lekarza ogólnego, następnie do psychiatry. Zaczął brać leki, które pomogły mu pozbyć się objawów depresji. Z właściwą chorobą musiał rozprawić się w trakcie długiej terapii indywidualnej. W pracy nikt nie wiedział. Jak podkreślił Wojtek, w korporacjach nie choruje się na depresję. Dopiero gdy zaczął wykorzystywać zwolnienia, przestał być atrakcyjnym pracownikiem. Wojtek podkreślił, że odkąd rozpoznał chorobę, w jego życiu zaczęły się dziać dobre rzeczy, spotykał dobrych ludzi. Udało mu się wrócić do dzieciństwa, przypomnieć sobie dawne pasje, hobby. W ten sposób Wojtek stał się kowalem artystycznym. - Teraz udaje mi się przekuć cierpienie na działania twórcze - podsumował. A jak reagowała jego rodzina? Jaką rolę pełnią uczucia w procesie zdrowienia? I czy depresja jest chorobą, którą można faktycznie wyleczyć? Wojtek Walicki z wielkim spokojem opowiada o najtrudniejszych, ale i najpiękniejszych momentach swojego życia. Zapraszamy do wysłuchania całej rozmowy. Data: 2010.10.18 Tytuł: Przekuć depresję w pasję Gość: Wojciech Walicki http://i53.tinypic.com/53odbo.jpg Waga: 159 MB Czas: 116 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/78269456/5bf4bf2/Dobronocka_2010.10.18.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.10.25 Umysł działa na najwyższych obrotach, ciało pracuje godzinami bez przerwy, a emocje i potrzeby schowane w kącie. Po jakimś czasie zaczynamy się rozstrajać. Ciekawe życie, dobra praca, rodzina, sukces. Dlaczego nawet w tak komfortowej sytuacji szwankuje nam zdrowie, rozsypujemy się emocjonalnie, przestajemy sobie dawać radę? Goście „Dobronocki, Wojciech Zacharek, filozof i psycholog społeczny oraz tłumaczka Blanka Łyszkowska, opowiadają o swoich kryzysach, relacji małżeńskiej i buncie ciał. Pierwsze dziecko urodziło się, gdy Blanka miała 24 lata. Wkrótce potem skończyła studia, dostała pierwszą pracę, a wraz z nią stres, brak snu. To była ogromna presja, by realizować założony program idealnego rozwoju osobistego, czyli: kariera, udana rodzina i dobrobyt - podkreśla tłumaczka, mama dwójki dzieci. Pracowała po 12 godzin, dzieckiem zajmowało się kolejno 7 opiekunek. Druga ciąża była niespodziewana i początkowo Blanka zareagowała negatywnie, gdyż na krótko przedtem podjęła nową ambitną pracę. Wtedy, jak obydwoje z Wojtkiem wspominają, zaczęły dziać się rzeczy złe zarówno, jeśli chodzi o jej zdrowie, jak i ich wzajemną relację. - Jest w Polsce taki stereotyp, że kobieta ma na wszystko mieć siłę, a jeśli jej nie ma, to jest jej wina podkreśla Blanka. Nie wolno jednak dać się zwieść opinii, że jako kobiety sprawdzimy się tylko wtedy, gdy zadowolimy wszystkich i wieczorem padniemy wyczerpane nie poświęciwszy sobie samym ani chwilki. A mężczyźni? Wojtek osiem razy próbował odnaleźć się w korporacyjnych strukturach. Dziwił się, że nie odnosi spodziewanego sukcesu, bo czuł, że stać go na więcej. Firma, korporacja wykorzystuje nasze kompetencje tylko w takiej części, w jakiej potrzebuje powiedział. Jest to ściana, o którą rozbijają się młodzi ludzie, mający nadzieję, że praca będzie miejscem ich rozwoju. W tym momencie są dwa wyjścia: skończyć się w tym miejscu pracy, brnąć we wrzody, depresję, choroby, albo odkryć, że nie o to nam chodziło i spróbować realizować się w inny sposób. Dlatego właśnie Wojtek i Blanka postanowili zacząć pracę na własnych zasadach, tak, by móc żyć w zgodzie z samymi sobą. Blanka mówi, że pierwszy krok, to zadać sobie pytanie: „Czego ja na pewno NIE mogę robić?. Warto posłuchać swojego ciała, serca i postarać się zgodnie z nimi planować pracę i czas wolny oraz angażować się w relacje. A jeśli trzeba skorzystajmy z pomocy specjalistów. Dlaczego w małżeństwie nie wszystko da się zrobić razem? Czy trzeba rezygnować z siebie, by móc dać coś innym? Dlaczego perfekcjonizm nam szkodzi i w jaki sposób słuchać swoich potrzeb? Dowiecie się Państwo z rozmowy z naszymi gośćmi. Data: 2010.10.25 Tytuł: Instrument zwany człowiekiem Gość: Wojciech Zacharek i Blanka Łyszkowska http://i51.tinypic.com/6hkuu9.jpg http://i56.tinypic.com/11jlqfr.jpg Waga: 160 MB Czas: 116 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/78779254/4ce23bf/Dobronocka_2010.10.25.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.11.01 Jeżeli chcemy wychować odważne, szczęśliwe i mądre dziecko powinniśmy zaufać własnej intuicji. Ewa Ulrich-Załęska, psycholog z akademii Edukado w Warszawie przypomniała, że możemy wpływać na rozwój naszego dziecka jeszcze w jego życiu płodowym. Warto podczas ciąży słuchać muzyki, czytać książki, relaksować się. Należy unikać stresu i pamiętać o tym, że wszystkie emocje mamy mają ogromny wpływ na dziecko. Jeżeli to możliwe warto uniknąć ingerencji w naturalny przebieg porodu. - Wszystkie interwencje, kłopoty okołoporodowe wpływają na odbiór przez dziecko bodźców ze świata zewnętrznego powiedziała psycholog. Takie dziecko może być nadwrażliwe, niechętne reagować na dotyk, próby przytulania się. Od pierwszych chwil po narodzinach naszego potomka powinniśmy zwracać uwagę, jakie sygnały nam on wysyła, jakie są jego potrzeby - Chciałabym zachęcić wszystkich rodziców do tego, aby zwrócili uwagę co mogą zrobić zaraz po porodzie, w pierwszym kontakcie z dzieckiem, aby wpływać na jego rozwój powiedział gość „Dobronocki. Trzeba także słuchać swojej intuicji, nie zdawać się ślepo na porady wczytane w książkach, wypowiedziane przez ekspertów. Zdaniem Ewy Urlich-Załęskiej, rodzice, którym na świecie pojawia się pierwsze dziecko potrzebują czasu na otrząśnięcie się: nieważne to co mówiła położna, babcia, wujek, lekarz, to jest moje dziecko. Psycholog jest zdania, że przez co najmniej trzy pierwsze miesiące życia maluch powinien cały czas przebywać z rodzicami. Jeśli to możliwe należy cały dzień nosić dziecko na rękach, spać z nim w jednym łóżku. Tutaj stawiam na bliskość powiedziała Urlich-Załęska. Data: 2010.11.01 Tytuł: Stawiam na bliskość Gość: Ewa Ulrich-Załęska http://i54.tinypic.com/b5pbvn.jpg Waga: 157 MB Czas: 115 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/80028343/cffcbf3/Dobronocka_2010.11.01.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.11.08 Od dziecka czujemy potrzebę przebywania razem z innymi ludźmi. Wsparcie ze strony bliskich łagodzi nasze lęki i strach. Chwilowa samotność może być jednak inspirująca. Tempo życia powoduje, że nie pielęgnujemy naszych relacji z bliskimi, a sieć naszych kontaktów staje się coraz uboższa. Wiele badań dowodzi, że kiedy czujemy zwiększony lęk, pojawia się potrzeba przebywania razem z bliskimi. Szukamy wtedy kontaktu z innymi ludźmi, którzy znajdują się w podobnej sytuacji. To nam daje siłę i poczucie przynależności do wspólnoty. Tak właśnie działają grupy wsparcia. Samotność może mieć jednak pozytywne skutki. Okazuje się, że nadmiar kontaktów z innymi ludźmi jest równie męczący co zbyt długa izolacja i także powoduje spustoszenia psychiczne. Odcięcie się od otoczenia powoduje, że możemy pozostać sam na sam ze swoim myślami. W ciszy człowiek odkrywa różne rzeczy, odpoczywa i regeneruje swoje siły. Jak twierdzą psycholodzy, nie można wciąż przebywać między pracą, dziećmi i gotującymi się garnkami. Wtedy pojawia się irytacja, frustracja i skłonność do agresji. - W samotność wykuwają się różne dobre rzeczy. Chwilowa izolacja powoduje, że dokonują się w nas zmiany. Jesteśmy w stanie skonfrontować się własnymi myślami i różnymi rzeczami, które są w nas. Samotność staje się trucizną wtedy, kiedy jest bezpłodna i nic z niej nie wynika i wiąże się z oczekiwaniem, że się skończy mówiła dr Joanna Heidtman, psycholog i socjolog. Data: 2010.11.08 Tytuł: Samotność lekarstwo i trucizna Gość: Joanna Heidtman http://i56.tinypic.com/o8xlon.jpg Waga: 158 MB Czas: 115 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo http://hotfile.com/dl/81743215/cd76e4e/Dobronocka_2010.11.08.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.11.15 Comenius to część programu Socrates dotycząca edukacji na obszarze Unii Europejskiej. Program zakłada współpracę i wymianę uczniów od przedszkoli po szkoły średnie. W Sobkowie, małej miejscowości w województwie świętokrzyskim, w jedynym publicznym gimnazjum tętni życie. Gości z zagranicy co niemiara, stale ktoś wyjeżdża lub wraca. Nauczyciele, uczniowie, a nawet rodzice, myślami są bliżej Grecji, Rumunii czy Holandii, niż Sobkowa. A wszystko za sprawą programu "Comenius, który wprowadził w Sobkowie nauczyciel języka angielskiego. Piotr Zimoch, sam zapalony podróżnik ciekawy świata i ludzi, zaraził swoją pasją uczniów, ich rodziców, a nawet samego dyrektora szkoły. Nie tylko wykorzystanie szansy jest ważne, najpierw trzeba ją zobaczyć powiedział w audycji "Dobronocka". Działalność organizatora europejskiej wymiany edukacyjnej rozpoczął pod egidą Fundacji im. Roberta Schumana. - W 2006 roku Fundacja szukała chętnych do wymiany z Ukrainą, postanowiliśmy zrobić coś nowego opowiadał Zimoch. Z grupą uczniów wyruszyli do szkoły w Równem. Potem dzieci z Ukrainy przyjechały do Sobkowa. I tak się zaczęło. W środowisku międzyszkolnym zdarzają się komentarze, że gimnazjum w Sobkowie prowadzi agencję turystyczną. Zimoch podkreśla, że wymiana, to nie jest turystyka. - Każdy nasz wyjazd, to jest projekt edukacyjny, pod tym kątem wszystko planujemy zauważył. Młodzież się przede wszystkim zdobywa wiedzę, a przy okazji poznaje kultury innych krajów, szlifuje język i uczy życia wśród innych. Już same kryteria kwalifikacji do wyjazdu zakładają wysiłek włożony w naukę. Do "Comeniusa" oraz programu będącego jego przedłużeniem - "Lifelong Learning Programme" (Uczenie się przez całe życie), dostają się uczniowie z dobrymi wynikami w nauce i tacy, którzy się czymś wyróżniają. - Dla uczniów jest to wyróżnienie podkreślili nauczyciele. Dzięki tym wyjazdom zmienia się także wzajemna relacja pedagogów i uczniów. Zżycie z nauczycielami daje wiele, potem w warunkach szkolnych jest inna komunikacja powiedziała Magda, jedna z uczennic. A dyrektor Stanisław Osowski dodał: Ci młodzi ludzie wracają odmienieni, z nimi jest inna rozmowa, nie trzeba ich przekonywać do nauki. Wyjazdy pomagają młodzieży dojrzeć. Włączenie się w programy wymiany uczniowskiej stwarzają młodzieży wiele możliwości, ale wymagają też wspólnego wysiłku. Na samym początku musieliśmy pokonać kilka barier przypomniał dyrektor Osowski. Nie było pewne, czy uczniowie w ogóle będą chcieli wyjechać, albo, jeśli będzie zbyt dużo chętnych, czy uda się zapewnić im miejsca. Jeszcze inna wątpliwość zrodziła się, gdy trzeba było zaangażować rodziców. Programy wymiany zakładają przecież przyjazd uczniów z krajów partnerskich i ich pobyt w polskich rodzinach. - Oni musieli się przełamać, zdecydować na to, że przyjmą do swojego domu kogoś obcego, z zewnątrz wspominał Stanisław Osowski. Data: 2010.11.15 Tytuł: Dzieci mają swojego Socratesa Goście: Piotr Zimoch, Kamila Tkacz, Stanisław Osowski i Michał Stępień http://i56.tinypic.com/2irax00.jpg http://i52.tinypic.com/29v1pas.jpg Waga: 159 MB Czas: 116 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo Brak hasła, brak danych naprawczych http://hotfile.com/dl/83218949/22fc0ff/Dobronocka_2010.11.15.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.11.29 Gdy za oknem plucha, zawieja i spadek nastroju, wróć wspomnieniami do miłych wydarzeń lub je sobie wyobraź. Twój mózg podąży za myślą i przywoła dobre samopoczucie. Poniedziałki są trudne nawet latem, gdy świeci słońce. A zimą początek tygodnia bywa wręcz nie do zniesienia. Chlapa, mróz, śnieg i niekorzystny biomet, a co za tym idzie spadek nastroju. Czy już nic się nie da z tym zrobić? - Ciekawą ideą jest to, by zastanowić się na ile my sami odpowiadamy za swój nastrój, a na ile odpowiada za niego to, co dzieje się dookoła twierdzi Tomek Jamroziak, psycholog. Naukowcy przekonują, że każda emocja, w tym dobry nastrój, jest kodowana w umyśle. Wystarczy je przywołać, a dopamina, czyli związek odpowiedzialny w naszym ciele za emocje, zostanie uwolniona przez układ nerwowy i samopoczucie zmieni się na lepsze. Zdaniem gościa „Dobronocki nie chodzi tu o oszukiwanie siebie, ale o sięgnięcie do wspomnień jak do spiżarni i wydobycie z nich dobrego nastroju, którego zimą potrzebujemy. Jeżeli koncentrujemy się tylko na złych rzeczach, nasz mózg będzie podążał z myśleniem, za tymi właśnie rzeczami wyjaśnił psycholog. Odwołał się też do badań, które dowodzą, że człowiek reaguje bardzo podobnie na wyobrażenia, jak na to, co się wydarzyło w rzeczywistości. Dlatego właśnie wyobrażenia mają zdolność zmiany naszego samopoczucia. Zdaniem psychologa, wyobrażanie sobie, jest zupełnie wyjątkową umiejętnością człowieka. Gdyby nie nasz mózg, gdyby nie to, że potrafimy sobie wyobrazić jakiś rezultat, a nawet poczuć się, jak byśmy już go osiągnęli, nie moglibyśmy się rozwijać cywilizacyjnie podkreślił. No, bo skąd pomysł zabierania maskotek na egzamin? Albo, po co w ogóle robić zdjęcia czy zabierać coś na pamiątkę z miejsca, gdzie nam było dobrze? Człowiek potrzebuje przywoływać sobie dobre wspomnienia i skojarzenia, tak działa mózg. Odpowiadając na zarzuty potencjalnych krytyków, którzy stwierdzą, iż lepiej naprawdę żyć niż to życie sobie roić, Jamroziak stwierdził, że mózgu nie można wyłączyć. Można jednak pokierować wyobrażeniami i wybrać te przyjemne, a nie dręczyć się negatywnymi. A to wszystko zgodnie z łańcuszkiem: myśl kreuje obraz, obraz kreuje emocje, a emocje kreują zachowanie. To, jak się zachowujemy, jak reagujemy, jak się czujemy, może zależeć od nas. Jakie elementy pomagają nam przywołać wspomnienia? Jak wytłumaczyć dja vu i czy w ogóle trzeba poprawiać sobie humor? Data: 2010.11.29 Tytuł: Mózg głupi nie jest, ale oszukać się da wyobrażeniom Goście: Tomek Jamroziak http://i47.tinypic.com/ephc1k.jpg Waga: 155 MB Czas: 113 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo Brak hasła, brak danych naprawczych http://hotfile.com/dl/85808411/39b74b2/Dobronocka_2010.11.29.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.12.06 Prezenty mogą zmienić nasz sposób myślenia i podejście do życia. Przypominają nam chwile, które chcemy zachować w pamięci i pomagają przetrwać zły czas. Agnieszka Staroń, psycholog biznesu, wspomniała, że jeden z jej znajomych przywiózł żonie w prezencie drewniane drzwi z gajówki, w której się wcześniej poznali. Żeby to zrobić, przejechał samochodem w obie strony 600 kilometrów. Prezent to nie tylko dobre perfumy, szal czy skarpety. To także nasza rodzina i przyjaciele, na których możemy liczyć trudnych chwilach. Czasami nietypowe prezenty mogą odmienić nasze życie. Gość „Dobronocki wspomniała, że w trudnych dla niej momentach, bliscy w prezencie zawsze organizowali jej dalekie wyjazdy. Przed laty mama zafundowała jej podróż autostopem do Grecji. Nagle okazywało się, że wcale nie jest tak źle. Mam na kogo liczyć i z tego dołu można się wybrać na słoneczną górkę powiedziała. Jak przyznała ze śmiechem, prezentem życia jest mieszkanie, w którym obecnie mieszka. Ten prezent musiała jednak zrobić sobie sama Jak mówiła Agnieszka Staroń, ważne, abyśmy nauczyli się przyjmować prezenty. Nawet jeśli nam się nie podobają, trzeba za niego podziękować i udać, że się nim cieszymy. Data: 2010.12.06 Tytuł: Najpiękniejszy prezent w życiu Gość: Agnieszka Staroń http://i55.tinypic.com/24xe9n8.jpg Waga: 159 MB Czas: 116 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo kodek - MPEG Layer-3 Zawartość archiwum: - Najpiękniejszy prezent w życiu.mp3 - info.txt - Agnieszka Staroń.jpg http://hotfile.com/dl/87609823/9ebafc4/Dobronocka_2010.12.06.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.12.13 W życiu proponuje nam się gotowe schematy rozwiązań i sformułowane przez kogoś zasady. Jak mamy decydować o własnym życiu, jeśli sami nie wiemy, co jest dla nas ważne? Urszula Molęda, podróżniczka i terapeutka, autorka książki "W poszukiwaniu siebie" powiedziała, że często wygodnym rozwiązaniem jest dla nas wyznawać wartości ogółu, kultywować odwieczne tradycje i zgadzać się z innymi bez zadawania pytań. Takie postępowanie nie wymaga od nas żadnego wysiłku, a gwarantuje akceptację grupy. Grupa daje poczucie bezpieczeństwa, ale gdy ktoś się zbyt mocno wyróżnia, grupa może tego nie zaakceptować powiedziała w "Dobronocce". Ona sama w młodości zbuntowała się przeciw temu, co narzucały jej rodzina i grupa społeczna. To, kim jest, starała się odkryć kwestionując autorytety, ludzką obłudę, zasady bez zrozumienia ich sensu. Jeśli nie zgadzamy się z czymś, trzeba pójść za tym, co nam odpowiada, poszukać, kim naprawdę jesteśmy wyjaśniła. Jeśli uda nam się poznać i zrozumieć nasze wartości, będziemy w stanie za nimi podążać i budować siebie. A w efekcie podejmować decyzje, które będą zgodne z naszymi przekonaniami. Oczywiście wybory są trudne i trzeba je podejmować ostrożnie, gdyż nasze decyzje mają wpływ także na życie innych ludzi. - Każdy wybór wiąże się z ryzykiem i konsekwencje tego wyboru trzeba ponieść podkreśliła. Będziemy z nich zadowoleni, jeśli faktycznie był to nasz wybór. Są też takie sytuacje, gdy nie mamy szans na zmianę. Wtedy trzeba to zaakceptować, bo inaczej stracimy spokój wewnętrzny podkreśliła. Urszula Molęda dodała, że sama wierzy w optymizm, w pogodę ducha, pozytywne podejście do zmian. Jak mówi, kiedy zamykają się jedne drzwi, otwierają się inne. Przydało jej się to, kiedy przerwała studia i wyjechała do Londynu nie znając języka angielskiego. Nie było łatwo, miałam 50 funtów w kieszeni, ale każdą zmianę traktuję, jako przygodę wyjaśniła. Kolejne podróże były już łatwiejsze. Bardzo ważne jej zdaniem jest dawanie młodym ludziom czasu i przestrzeni, by mogli się odnaleźć w życiu. Nawet, jeśli to oznacza przerwę w studiach, wyjazd na drugi koniec świata, to warto, by zrozumieć samego siebie. I by nauczyć się stawiania na swoim. Co to jest "ścieżka serca"? Jak opanować trudną sztukę stawiania na swoim i czy wolności można mieć za dużo? Data: 2010.12.13 Tytuł: Poznaj siebie i postaw na swoim Gość: Ula Molęda http://www.uploadpix.org/images/ulamolda.jpg Waga: 158 MB Czas: 115 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo kodek - MPEG Layer-3 Zawartość archiwum: - Poznaj siebie i postaw na swoim.mp3 - info.txt - Ula Molęda.jpg http://hotfile.com/dl/89233832/a88b889/Dobronocka_2010.12.13.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.12.20 Każdy z nas ma miejsca magiczne. Może to być wieś, do której jeździliśmy w dzieciństwie na wakacje, albo zakątek w którym jesteśmy pierwszy raz, ale czujemy, jakbyśmy byli tam wcześniej. Dla Ediego Pyrka, terapeuty, podróżnika, autora książek i filmów dokumentalnych, takim regionem z duszą jest Irlandia. Szczególnie podoba mu się to, że ludzie tam akceptują istnienie innych światów. - Jak mówiłem, że szukam elfów, to nie było telefonów do szpitala psychiatrycznego i szukania kaftanu - wspominał gość Dobronocki. Trafił też do pubu, w którym raz w miesiącu spotykają się czarownice. - Jakbym w Polsce przyszedł do jakiejś knajpy i zaczął się pytać, kiedy spotkam czarownice, to pewnie by mnie pogonili, a tam w normalny sposób odpowiadali: nie w tym tygodniu nie ma, będą w przyszłym - mówił Edi Pyrek. Borowice, koło Szklarskiej Poręby są miejscem magicznym dla Grażyny Dobroń, autorki Dobronocki. - Mieszka tam sporo artystów, odbywa się Festiwal Piosenki Poetyckiej "Gitarą i piórem", rosną stare, ponad 100-letnie buki - zachwalała dziennikarka. Innym miejscem, które wywarło na Grażynie Dobroń niezatarte wrażenie jest katedra Notre Dame w Paryżu. - Ja tam doznałam zupełnie nadprzyrodzonych sytuacji - wspominała. Na dziennikarce największego wrażenie wywarła nie XIV-wieczna pieta, tylko figurka Matki Boskiej w jednej z naw. - Właśnie tam się zaczęło: łzy same płynęły, a potem przez cały czas pobytu w tym kraju się działy rzeczy niewyobrażalne. Czułam, jakbym tam kiedyś mieszkała, kiedyś była - powiedziała dziennikarka. Data: 2010.12.20 Tytuł: Miejsca z duszą Gość: Edi Pyrek Waga: 157 MB Czas: 114 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo kodek - MPEG Layer-3 Zawartość archiwum: - Miejsca z duszą.mp3 - info.txt - Edi Pyrek.jpg Brak hasła, brak danych naprawczych http://hotfile.com/dl/90799433/d1f5761/Dobronocka_2010.12.20.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobronocka z dnia 2010.12.27 Masz być twardy, czuły, odważny, delikatny, zaradny, opiekuńczy, a ponadto pomagać w domu, gotować i dobrze wychowywać dzieci. Jak rozwiązać zagadkę męskości i temu rozwiązaniu sprostać? - Istotą męskości nie jest to, co potrafimy wykreować, czyli mięśnie czy stan konta. Sztuka bycia mężczyzną polega na umiejętności rozróżnienia kiedy być twardym, kiedy miękkim, szorstkim lub delikatnym powiedział Robert Rutkowski, psychoterapeuta. Jak zauważył gość "Dobronocki", kobiety mniej niż mężczyźni zwracają uwagę na wygląd, a bardziej na aurę, jaka człowieka otacza. - Kobiety mają skłonność do mężczyzn, którzy potrafili się podnieść po porażce, np. więzieniu, rozwodzie, nałogu czy utracie pracy wyjaśnił. Dlatego nie warto pozować, zakładać masek, podążać za modą. - Warto być sobą, autentyczność to jest coś, czym zdobędziemy każdą kobietę - powiedział Rutkowski. Terapeuta przyznał, że mężczyźni mają problem z wyrażaniem siebie, mówieniem o emocjach. Prosił jednak, by kobiety nie traktowały tego jako złego charakteru, ale pewnego deficytu, w radzeniu sobie z którym potrzebują wsparcia. Pamiętajmy - żeby tworzyć udany związek, trzeba tworzyć najpierw samego siebie. A w związku znaleźć coś, co nas spaja i dobrze, by to nie były pieniądze ani praca. Jak wychować zdrowego mężczyznę? Czego oczekują od siebie wzajemnie kobiety i mężczyźni? I dla kogo ważniejszy jest zapach? Data: 2010.12.27 Tytuł: Być mężczyzną, być mężczyzną... Gość: Robert Rutkowski http://ifotos.pl/img/Robert-Ru_qqawnw.jpg Waga: 160 MB Czas: 117 min Format: mp3 Dane techniczne: bitrate 192 kbps, częstotliwość próbkowania - 44100 Hz, stereo kodek - MPEG Layer-3 Zawartość archiwum: - Być mężczyzną, być mężczyzną.mp3 - info.txt - Robert Rutkowski.jpg Brak hasła, brak danych naprawczych http://hotfile.com/dl/92621403/30278b0/Dobronocka_2010.12.27.zip.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×