Życie w małym miasteczku

Całe studia spędziłam w Krakowie, a teraz szukam pracy i w duzych miastach jest tez duza konkurencja. W Krk praktycznie nie ma nawet ogloszen o prace w moim zawodzie. Mam szanse dostac fajna prace w zawodzie, ale w bardzo malym miescie. Nie wiem czy bede umiala znow zaczynac wszystko od nowa i w ogole czy dam rade... Duze miasto ma o wiele wiecej do zaoferowania pod wzgledem rozrywek. Ale na bezrobociu to nie bedzie mnie na te rozrywki stac? Poradzcie co zrobic? Przyjac oferte i przeniesc sie to malego miasta czy dalej szukac w Krakowie z nadzieja ze sie uda cos fajnego znalezc?