POMOCY

Może niektórym z Was mój problem wyda sie dziwny, głupi itd., ale dla mnie jest to wielką katastrofą. A mianowicie uprawiałam z chłopakiem petting i wiadmomo, co mu się przytrafiło. Byłam urana, nie miałam permy na palcu. Minęły trzy godziny i włożyłam palce wiadomo gdzie...Międzyczasie umyłam je, jadłam, dotykałam różnych rzeczy...Co prawda od tego wydarzenie minęło 6 miesięcy, nawet schudłam, mam normalne miesiączki, ale ja wciąż się boję...Wynajduję różne rzeczy, żeby potwierdzić ciąże, której niby nie mam i mój chłopak twierdzi, że mam urojoną ciążę i, że z strachu przed nią chcę ją mieć...Czy przez to, że wtedy włożyłam palec mogło dojść do zapłodnienia i czy mój chłopak ma racje z urojoną ciążą? Pomóżcie mi proszę, tylko piszcie szczerze, a nie jakieś głupie komnetarze, żeby mnie bardziej zdołować...proszę :(

spierdalaj cwoku

Wisłocka.... Wisłocka... i jeszcze raz Wisłocka....

już piszesz o tej ciąży. to niemożliwe żebyś była i nie masz sie o co martwić a skoro sama sobie wynajdujesz problemy, to już tylko Twoja sprawa.

Chciałam się upewnić, ale mam problemy z układem pokarmowym, i występują w nim wiele rzeczy podobnych do ciąży, dlatego się tak boję...

Ale skoro od tamtego wydarzenie minęło 6 miesięcy, to jest to wręcz absurdalne. Przestań o tym myśleć i się zamartwiać, bo to do niczego dobrego nie prowadzi.

Dzięki :)

O ja pierdole... Buahahahaha...

Co Cię tak śmieszy?

ciąża na bank:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D

Czemu na bank? Nie strasz mnie :(

Rozumiem...