Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gozdzikaa

klotnie

Polecane posty

Gość gozdzikaa

Prosze o ocene sytuacji. Jestem DDA, wpadam w furie na widok bliskiej osoby pijanej. Lubie sie napic wieczorem piwa, moj chlopak tez. Mieszkam z cudownym facetem. Ostatnio zaczelo sie psuc, jak wypil za duzo szarpal mnie itd. Wybaczylam. Wczoraj przyszedl po mnie do rodzicow juz pijany z pracy (mieszkamy razem) ale zrozumialam bo czesto mu sie nie zdarza a z pracy 1 raz wrocil pod wplywem. Ale: jezdzil po pijaku a siedzial za to w wiezieniu :( Zrobilam mu scene, chcialam zabrac kluczyki, ale mnie odepchnal i pojechal. Ojciec (niepijacy od kilku miesiecy alkoholik) pojechal ze mna do domu bo bal sie, ze sobie cos zrobie. Wrocil moj facet, zrobil awanture mojemu ojcu, ze mnie wykorzystuje (moja mama ma alkoholowy zanik mozgu i mimo przeszlosci im pomagam). Moj chlopak chcial isc na koncert, mielismy isc razem ale z wypitym nie chcialam bo wstyd. On powiedzial, ze i tak idzie. Prosilam, plakalam, poszedl. Przeplakalam caly wieczor. Mieszkamy z jeszcze 1 para...w nocy wrocil pijany, budzil mnie i caly dom telefonami i domofonem. Ja wstalam, zaspana i nawrzeszczalam na niego az interweniowal nasz wspolokator....rano wstalam i przyznaje: zrobilam potworna awanture. Mialam zal, ze ja plakalam w domu a on sie bawil, jego kuzynka mi pisala smsy, ze tanczy pod scena itd. Wpadlam w furie :( Rzucilam sie na niego, kazalam sie wynosic z domu, wywalilam mu rzeczy z szafy. On mi powykrecal rece, mam cale sine po lokcie i ledwo pisze. Zerwal ze mna, powiedzial, ze sie wyprowadza. Z mojej winy. I prosze o ocene: czy on ma racje, ze to moja wina? Mnie latwo wmowic wine, od zawsze przepraszam za to ze zyje....ale to juz 2 weekend jak siedzialam sama w domu bo on poszedl do baru sam :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gozdzikaa
dodam, ze na codzien jest cudownie, nie moge o nim zlego slowa powiedziec a i ja jestem spokojna, nie ma klotni miedzy nami w ogole. Ja dostaje szalu jak widze go pijanego. Wiem, ze nie powinnam mu robic takiej sceny, ale to chyba za duzo bylo: jazda po pijaku bez prawa jazdy i pojscie samemu do baru. On uwaza, ze mu sie nalezalo bo zapierdala cal tydzien. Od rana pil piwo, teraz spi....probowalam rozmawiac, ale on nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blokers i ławkers.
Zarz będziesz miała męża alkoholika , słowem jesteś w spirali gówna i radzę go zostawić bo nie masz siły by go zdominować a będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Nie sądzę, żeby to była Twoja wina, ale nawet jeśli i jest, to tylko dobrze dla Ciebie, pozbyłaś się okropnie nieodpowiedzialnego faceta, z tego, co piszesz. W sumie trudno tu mówić o winie, nie można Cię winić za przeszłość, i wpływ, jaki ma ona na Twoje zachowanie (wpadanie w furię), ani też mieć pretensji do niego, że nie potrafi tych Twoich napadów znosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gozdzikaa
ja wiem.... nie mam za bardzo gdzie isc bo na wynajem i zycie nie starczy mojej pensji. Place kredyt i studia, zostaje mi ok 300 zl za to nic nie wynajme a gdzie jedzenie? jak wroce do rodzicow to jest po mnie, ojciec niby nie pije ale rany sa dla mnie wciaz za swieze. Boze, myslalam, ze po tym co przeszlam w domu (3 pijace osoby) to jak ucieklam to juz bede miec dobrze.....ale powiedzcie czy to naprawde moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gozdzikaa
ja wiem, tylko czy to normalne przyjsc pijanym z pracy, siadac za kolko i isc do baru samemu? a potem na awahnture swojej kobiety szarpac ja do siniakow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
Czyli teraz on częściowo Cię utrzymuje? Bardzo głupia sytuacja. Chyba wolałabym rzucić studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wwrrr
ja wiem, tylko czy to normalne przyjsc pijanym z pracy, siadac za kolko i isc do baru samemu? a potem na awahnture swojej kobiety szarpac ja do siniakow? Zrozumiałabym upicie się po pracy (ale nie w pracy) i pójście do baru. Reszta jest stanowczo nienormalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gozdzikaa
niby zanim sie z nim zwiazalam to mialam taki same wydatki i jakos zylam. Bede musiala rzucic szkole, on mi nie pozwolil tego zrobic, ale teraz mi nie starczy pieniedzy. Najgorsze jest to, ze ja go kocham i planowalam z nim stworzyc dom :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gozdzikaa
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gozdzikaa
prosze Was...on poszedl o kumpla i siedzi tam a ja nie umiem sobie miejsca znalesc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×