Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość matka biedactwa

Mam takie wyrzuty sumienia! Dałam paprochy do picia.

Polecane posty

Gość matka biedactwa

Piszę w ramach samokrytyki i żeby jakoś odreagować. Jestem na siebie wściekła! Gotuję niemowlakowi wodę mineralną (kranówka jest bardzo twarda i płynie starymi rurami). Na tej wodzie zbiera się osad. Ostatnio dałam dziecku wodę z tym osadem, bo została reszta zagotowanej, no i wypiło. Krztusiło się tylko i nie dało rady wypić wszystkiego. Ale to się mu zdarza więc się nie przejęłam. A teraz dokończyłam to mleko sama i niech to cholera! Zobaczyłam na dnie butelki osad z wody a w gardle stanęły mi cząsteczki tego osadu. Dotąd czuję drapanie. Nienawidzę siebie. Starsznie zal mi dziecka. Zdarzały się wam podobne wpadki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie nic takiego mnie się nie
zdarzało, nic mu się nie stanie... nie peirwszy raz i nie ostatni napije sie jeszcze tych paprochów... WYLUZUJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po co piłaś mleko modyfikowane
????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ja swojemu dwulatkowi
dalam latem kranowki pare lykow, bo marudzil pic, a nie bylo pod reka zimnej mineralnej czy przegotowanej, wypil i zadowolony, nic nie bylo. kiedys sie hektolotrami pilo wode z kranu, nawet nie z kubka, tylko usta przy kranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×