Ma ktoś tak że CZUJESZ ŻE KTOŚ PO TOBIE JEŹDZI ALE

W sposób zawoalowany ktoś, np. starszy (nauczyciel starszy o 20 lat) Okazuje ci lekceważenie, pokazuje że jesteś dla niego nikim, lub wstawia w bardzo subtelny sposób komentarze dot. "głupich, małych dziewczynek" Sądzi oczywiście że w ogóle się nie domyślam. Ale ja to widzę, i choć mogę to olać to czuję że ktoś patrzy na mnie z góry bez szacunku. nie mam żadnych dowodów żeby się pokłócić. Miał ktoś tak że osoba która was nie zna zakłada że jesteście debilami więc patrzy się z góry sądząc że i tak nie rozumiesz. Czasem mam wrażenie że żona mu oszczędza seksu skoro jest taki do przodu, ale nie powiedziałam tego na głos... Następny który myśli że jest super, mnie natomiast ocenił że jestem idiotką.. Rzadko się widujemy z nim, ale chce wiedzieć czy ktoś miał takie sytuacje.

po prostu niedowartościowany buc który musi poczuć się lepiej, albo przypominasz mu żonę z którą ożenił się na siłę

Też myśle że ma jakieś skojarzenia ze mną, bo traktuje mnie z góry, bez powodu. Mam 21 lat a on dużo starszy, silny, po co lekceważenie skoro i tak jest "górą". Robi to tak że nie ma sie do niczego przyczepić bo nic wprost..

I co zrobiłaś w tej sytuacji? Bo ja nic nie robię.

up

mialam kiedys tak, bo nie znalam na poczatku mojego pobytu w uk jezyka i mialam poblemy z pisaniem. na poczatku mnie to denerwowalo i bylo mi bardzo przykro, ale po jakims czasie zaczelo mi to zwisac bo okazalo sie ze z historii na koniec z testu (ze slownikiem) dostalam A. a obecnie z agnielskiej litaratury tez mam A i jak facet sie dowiedzial to mu szczena opadla.

jesli ktos swoimi uwagami czy komentarzami w jakis sposob sugeruje, ze twoj rozum czy inteligencja sa niby mniejsze to jest to yoksyczna osoba .. . a juz o subtelnosci wogole nie ma mowy. No coz mozesz ja oduczyc ... zadajac konkretne pytanie czego dotyczyla ta uwaga. jesli zadasz takie pytanie ... czy wrecz bezposrednio poprosisz o wyjasnienie dokladniejsz tematu... to zmusisz taka osobe doi jasnego postawienia sprwy. a skoro do tej pory tego nie robila tylko poslugiwala sia jakimis wieloznacznymi aluzjami to istnieje wielkie prawdopodobienstwo, ze to sie skonczy. bo skoro zostanie twoim pytaniem zmuszona do wyjasnien to popatrzysz sobie jak sie miota :D

zajrzałam znów na ten temat, czasem jednak to jest niezwykle trudne do udowodnienia, jak ktoś do ciebie jest "miły" i mówi "masz całkowitą rację" a dobrze wiesz że cie lekceważy. Gdyby to był ktoś inny, ale facet starszy, wygadany, silny - aż nie chce mi sie reagować. Na początku sądziłam że mnie naprawdę lubi, ale teraz widze że on ma humory i bywa przykry.