polak w UK nie ma szans poznac dziewczyny...

... nawet jak jest przystojny, jesli zarabia tam minimalna krajowa (albo ciut powyzej) to kazda kobieta i tak bedzie wolala anglika ktory zarabia co najmniej 2x tyle... taka prawda. co sadzicie? z tego co widze, poki co moja teza sie potwierdza na konkretnych przykladach moich znajomych. (oczywiscie zdarzaja sie Polacy ktorzy tam wyjezdzaja i robia kariere, ale takich nie ma duzo)

co sadzicie?

Polak ma szansę poznać dziewczynę tylko wtedy, jeśli wybiera odpowiednie miejsce i czas. w jakiej dzielnicy mieszkasz ? to pytanie jest po to by przybliżyć Ci gdzie możesz spotkać niegłupią dziewczynę. i jeszcze jedno - ile masz lat i jakie są Twoje zainteresowania ? głupich Polaków tu dostatek, a takiego, który byłby w stanie zaimponować dziewczynie intelektem właściwie można szukać ze świecą i to nie tylko tu ale i w kraju. napisz więc cos sensownego o sobie , a możliwe, że Ci pomogę.

Nottingham, dzielnica: sherwood

;) napisz o sobie :)

durnoty piszesz,"sadze ze ni9e masz racji" to ze ktos mieszka w camden town albo richmond ma znaczenie jaka dziewczyne pozna? smiechu warte masz jakis wykres albo grafik, w jakich miejscach anglii mieszkaja "normalne" dziewczyny buaahahah zalosne

Polki to juz w ogole tam sie rozbisurmanily... olewaja Polakow, bo wiedza ze Anglik wiecej zarabia, sa ladne, to tez beda rozchwytywane... masakra...

oczywiscie, po co mi np biedny lysy polak? chodzi w dresach, jedzi starym fordem mondeo albo rozklekotanym bwm..masakra :/ czesto widzi sie ladne zadbane polki z angolami nigdy ie zobaysz angielki z polakiem mieszkam w uk od 13 lat i nigdy nie widzialam/poznalam polaka z angielka dlaczego ? sami sobie odpowiedzcie niektore angielki sa ladne i maja dobre prace, nie wszyskie to puszczalskie sa tez te z lepszych domow

Też mi odkrycie. Polak nie przedupi żadnej Angielki, a tym bardzie nie zostanie z nią na dłużej, bo to w 99% zayebiste pasztety

za 5 funtow? prawda jest taka ze polacy sa na wyspach ale niczego tam sie nie dorobia, NIGDY ja mam obywatelstwo ang i mieszkam tu od lat znam angielski lepiej od polskiego mieszkam z angolem od 5 lat i jest super mamy piekny dom, extra samochody, wycieczki, rozrywki, duzo fajnych znajmoych i zycie jest ciekawe zycie z polakiem w UK jest NUDNE i nijakie

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4319690 Coz grzesiu ciebie to nawet w niemczech zadna nie chce

mogę powiedzieć, że reguł nie ma ;) znam parę Polaków, którzy tam się poznali, mają dziecko i są szczęśliwi ze sobą, nawet przy tych mniejszych zarobkach. poznałam również parę Polak-Angielka. ten związek się rozpadł ale z winy chłopaka, za bardzo za dupami latał. dziewczynę znajdziesz, może po prostu zmień otoczenie

a poza tym polacy w UK mysla tylko o tym jak przeleciec w sobote kolejna panienke, nacpac sie i upic...coz panowie czas spojrzec prwadzie w oczy...nijacy jestescie i nudni

No i OK. Jedne kobiety czerpią radość z tego, że same dochodzą do czegoś, inne że dochodzą do tego dupskiem. Ot i tyle

Nie wyrzucaj choinki po świętach!!!!!! Podlej swoją choinkę w konkursie Listonic’a i czekaj spokojnie na Mikołaja z workiem prezentów. Na choince jest napisane co robić:) A nagrody to: Dwuosobowy wyjazd do SPA, I-pody touch, ekspresy do kawy , bilety na Opener Festiwal i wiele wiele innych! Sprawdź sam/a wystarczy zajrzeć na adres: http://listonic.pl/testerka3/choinka

Nijacy i nudnie, hehe Może tak. Ale przy okazji zapytajcie, lale, jakie zdanie mają O WAS cudzoziemcy. Wolę być już, jeśli nawet, nudnym.

ta laska co mnie rzucila skurwila sie z jakims anglikiem ktory zarabia 2x wiecej, rucha ją teraz jak popadnie, ale rzuci na pewno ją za jakis czas, moge sie zalozyc

mamy lepsza opinie u cudzoziemcow niz wy faceci. Jak ktoras spotyka sie z cudzoziemcem to od razu polacy na nia najezdzaja, ze kurwa,dziwka i inne. Uwazacie, ze obcokrajowcy sa z polkami tylko by je przeleciec?? Nie twierdze, ze nie ma takich przypadkow, ale w wiekszosci to poprostu szczesliwe zwiazki. A opinie robicie nam wy, zazdrosni, zacofani i zakompleksieni

grafiku nie mam, a to miała być prowokacja, żeby ów Polak bez szans wydusił nieco z siebie. :P wiem już, że poza zewnętrznością, którą bardzo sobie cenisz, jesteś do tego zakompleksiony. jeśli dziewczyna zostawiła Cię z takich powodów o jakich piszesz, oznacza to, ze miałeś nieodpowiednią dziewczynę. swoją "prawdę o Polkach" masz zbyt mocno zakodowaną w swoim umyśle. jestem Polką, która zarabia tu świetnie i wcale nie liczę na pieniądze partnera. on dba o swoje pieniądze, ja o swoje i udaje nam się żyć pod tym względem w zgodzie. za Anglikiem nigdy bym się nawet nie obejrzała, a to dlatego, że mieszkając tu 10 lat, wiem o nich zbyt dużo. najbardziej denerwujące u nich są dwie lewe ręce do roboty;niczego nie potrafią naprawić, w niczym nie pomagają swoim żonom. po co wiec komu taki mężczyzna ? bo ma kasę ? tu kasę ma ten, kto pracuje i ja nie piszę o ludziach, którzy nie znając języka, znaleźli się tu przypadkiem, tylko o ludziach, którzy znając język pracują z Anglikami w jednym miejscu pracy, na wyższym stanowisku niż robotnik.(chociaż i ten potrafi zarobić dużo). myślę też, że odwiedzasz mało popularne miejsca, stąd też nie możesz spotkać interesującej dziewczyny. weź do ręki którąś z polskich gazet i zobacz, ile ciekawych wydarzeń będzie w najbliższym czasie w Londynie. wybierz coś i idź tam. możliwe,że się spotkacie - Ty i ta dziewczyna. powodzenia!

Taaa, szczególnie dobre zdanie mają o was Pakistany. Hehehe

a co rozumiem, ze bratasz sie z tym narodem i pijecie razem wodke?? Chlopcze przestan pieprzyc glupoty bo pakistanca na oczy nie widziales a sie pocisz

W UK jestem z nim 3 lata jest Polakiem i pracuje za normalna kase...Angole sa straszni,Pakole tez i ciesze sie ze znalazlam fajnego Polaka..A ta opinia nie do wszystkich jak widac sie dotyczy...

Wow, dotknęło?

nie, skad...nie wyczuwasz ironii?? coz..bywa

I'm so sorry for you ... rozluźnij pośladki, bo dostaniesz zatoru!

o moje posladki sie nie martw

Najbardziej bronią małp te, które z nimi są. To oczywiste.

"sądzę że nie masz racji", moje zainteresowania to glownie sport, uprawiam wiele dyscyplin. nie mam wiele zainteresowan tzw. 'kulturalnych' bo wszystkiego miec nie mozna, prawda? cwicze, ale nie jak tepy beton dresiarz, lecz cwicze wiele dyscyplin - bieganie, plywanie, lekka atletyke, gram w siatke i kosza, chodze tez po gorach. jestem ekstrowertykiem, latwo nawiazuje kontakty, jezyk - bez problemu. pracodawca mnie wydymal bo zrobilem kilka kursow i zdalem m. in. egzamin na ratownika, a i tak moj kolega (ktory nie robi kursow) dostal awans, pomimo ze klientki ktore trenuje przychodza do mnie i sa bardzo zadowolone. a dziewczyna wolala zeby ją zruchał jakis laluś z kasą niz poczekac az ja zarobie lepiej - bo niebawem mam zamiar zmienic prace, a ona wielka mi pani bo pracuje w biurze...

pudlo kolego. Poprostu nie lubie jak sie wrzuca wszystkich do jednego wora. No ale coz moze wiedziec o tym ktos taki jak ty

A swoją drogą, to gratuluję dotychczasowych doświadczeń z polskimi facetami. Musisz być chyba z Rzeszowa, hehe