maz powiedzial przez sen...

chmm... takie dosc glupie...mamy znajoma, zktora nie za bardzo oboje znosimy(tzn w miare) a w nocy moj maz, ktory lubi gadac glupoty i pierdoly przez sen- czasem nawija tak szybko i bez najmniejszego sensu ze szok-osttnio powiedzial takie cos i wywiazala sie miedzy nami gadka(on oczywiscie nieswiadomy bo spi), mowi do mnie: -mloda(tak mnie czasem nazywa) -co? -nie do ciebie mowie -a do kogo -do tej drugiej -jakiej drugiej???(ja w szoku) -no do ....- i tu imie tamtej znajomej- -ale o co chodzi??(ja juz lekko wkurzona) ... i juz sie nie odewal. Czy olalibyscie to??jak sie wkurzylam, przyznam. Co prawda maz mowi na mnie kicius, kochanie, zabko, a mloda to tak rzadziej, bardziej przy znajomych chyba

Oj to widze, że macie rozrywkowe pożycie małżeńskie.

to ty jej nie znosisz, mąż pewnie udaje, a tak naprawde kocha ją :P

napewno kocha ja w tylek albo w usta

hahaha:D olej to, przecież to tylko głupoty mówione rpzez sen;)ale zabawne:D

bzdury moja mama gada przez sen, kiedyś siedziałam w ich pokoju i sie wdałam z nią w dyskusję. Ja bym się nie martwiła bo wiem że to nigdy nie ma ani ładu ani składu