Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lolciaaa

Jak powinien zachować się partner na studniówkę?

Polecane posty

Gość lolciaaa

Witam! Otóż wielkimi krokami zbliża się moja wymarzona studniówka. Zawsze chciałam żeby ten dzień był idealny i mam nadzieję, że taki właśnie będzie. Ale jest jeden mały problem i chciałabym prosić Was o radę. Na 100dniówkę wybieram się z moim eks... mamy dobry kontakt, więc wiem że fajnie się wybawię. Ale on nie miał swojej studniówki i myślę, że nie bardzo będzie wiedział jak się zachować. Ale problem nie w nim, tylko z moich rodzicach. Oni twierdzą, że mój partner powinien przyjechać po mnie z kwiatami dla mojej mamy. Czy naprawdę tak powinien zrobić? A jeśli to prawda to jak mam mu to delikatnie powiedzieć, żeby mnie dobrze zrozumiał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zouzza
Po co Ci kontakt z eksem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zouzza
A z tymi kwiatami to pierwszy raz słyszę. Za moich czasów takiego zwyczaju nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiaty moim zdaniem to przesada, przynajmniej w moim regionie nie ma takiej tradycj zadnej - dawno wygasla. jak powinien sie zachowywac? cóz - powinien sie zatroszczyc o alkohol dla was - mezczyzni przewaznie, nawet gdy sa proszeni na studniowke sie tym zajmuja, powinien z toba tanczyc, nie zostawiac cie co 5 minut na papierosa, dbac o to, bys sie dobrze przy nim bawila, ladnie sie usmiechac do zdjec, nie upic sie, nie podrywac zbytnio twoich kolezanek ktore przyszly z kolegami, zatanczyc z nimi owszem... no i nie poruszac niebzpiecznych tematow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tymi kwiatkami to Twoi rodzice chyba za dużo oglądali seriali amerykańskich typu Beverly Hills bo tylko tam widzialam bukieciki dla dziewczyny ale na pewno nie dla mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolciaaa
Po prostu się przyjaźnimy (choć to może za duże słowo), ale bardzo Go lubię i szanuję. To naprawdę wspaniały facet (jeden z nielicznych o których mogę tak powiedzieć). No właśnie ja też się nie spotkałam z tymi kwiatami, więc teraz jak powiedzieć to mamie, która jest przekonana, że jeśli on się z kwiatami nie zjawi to nie jest gentelmenem... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co powiedziec mamie? zeby nie zachowywała sie staroswiecko, bo do takich obyczajow nikt sie dzisiaj nie dostosowuje wiec niech nie wyrabia sobie od razu o kims zdania. a poza tym - to jest tylko studniowka a nie wasz slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat rzeka jak widzę i już zdążyłam przeczytać ale powiem wam tak moje panie.... i tu się zastanawiam po co iść na 100 dniówkę ze swoim byłym... czyżby w tym wieku nie było już jakiegoś innego obiektu niż tylko były? :( Ktoś kiedyś powiedział, że 100dniówka to właśnie ta magiczna, niepowtarzalna noc... magia jest w tym , że to właśnie ta noc uzmysławia nam, że wkraczamy w świat ludzi naprawdę dorosłych bo jest to bal, suknia dla dorosłych , a nie jakaś tam szmata imitująca odlotowy ciuch, najczęściej zespół a nie jakiś tam wygibus przy mikserze i włąsnie to coś , ta szczypta magii :), którą na zawsze się pamięta. Mówię to jako ktoś kto już swój czas 100 dniówki ma daaaawno za sobą,ale i jako ktoś kto z obowiązku był na studniówce swojej córki. I tak w moim jak i jej przypadku ta magiczna 100 dniówkowa noc tkwi mocno w pamięci. A co do kwiatów dla rodziców od kawalera przyjeżdżającego po ciebie droga100 dniówkowiczko :) to nie musi to być wielki okazały wiecheć, ale nawet jedna skromna róża wystarczy, a twojej mamie będzie miło. Zapamiętajcie dziewczyny, że kwiat ofiarowany kobiecie bez względu na wiek nie jeden już lód przełamał, więc czasami warto zainwestować w tego badyla i mieć rodziców za sobą niż przeciwko. A co do przyjazdu po ciebie, to radziłabym aby twój partner zorganizował sobie jakiś transport ... bo wiadomo, że nawet jak oficjalnie ma nie być alkoholu , to on i tak będzie, a może wreszcie wypadałoby zastosować ogólnopolską zasadę skoro już bywamy na balu tj PIŁEM I NIE JADĘ, A DŁUŻEJ POŻYJĘ . A skoro jak mówisz iż twój ten były nie miał jeszcze studniówki to dobrze by było byście jednak poćwiczyli na próbach kroki i obroty w polonezie bo jak później coś nie wyjdzie to będziecie mieli obydwoje obciach, a nie zawsze da się wykonywać manewry taneczne takie jak poprzednik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×