Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

moja walka

Walka ze swoimi słabościami- reaktywacja

Polecane posty

witam nie jestem nowa na tym topiku równo rok temu:-) walczyłam częsciowo sie udało ale nie do konca dlatego postanowiłam założyć swój topik aby na wiosnę mieć piekną figurę zapraszam wszystkie mądrze odchudzające sie dziewczyny do walki razem ze mna na początek chcę zrzucić10 kg jesli sie to uda bedę walczyc dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
samą dietą niestety nic nie zdziałasz a odchudzanie mądre to własnie przede wszystkim ruch. Na pocżatek odrzucic słodycze i tłuszcz jesc z umiarem i codziennie 30 minut spaceru :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam v34 dzieki za dobre rady jesli idzie o ruch to mam zakupiony stepper oraz od nowego roku jestem umówiona z kumpela na aerobik a dieta no cóż z tym różnie bywa najgorszą zmora dla mnie jest słodkie od lat próbuje z tym walczyc niestety często ta walka jest przegrana...jednak postanowiłam sobie że dość z tym nie moga słodycze nade mna panować musze wygrać moim marzeniem jest założyc dżinsy w rozmiarze 38:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowkaa18
mi sie w koncu udalo wygrac ze slodyczami, i jestem mega szczesliwa; ] Ty tez dasz rade :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za wsparcie kalafiooorowka/mam nadzieję że nie przekręciłam nicku:classic_cool: wierzę że tym razem sie uda dzieki ze trzymacie za mnie kciuki...jesli ktos ma patent na niejedzenie słodkiego/oprócz chromu to juz przerabiałam/ to prosze o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowkaa18
najpierw przez prawie dwa miasiace bedac na diecie i cwiczac jadlam slodycze raz w tygodniu w weekend. a nawet zdarzalo sie ze to byl caly weekend. . wtedy jadlam niestety ich duzo. pozniej sobie zalozylam,ze nie bede jadla ich wcale. i teraz od 3 tygodni zjadlam tylko jedna delicje ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Ja już walcze prawie 2 lata, ale zrzuciłam mnóstwo zbędnych kilogramów i do celu został mi tylko 1 kg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowkaa18
ja tez juz bardzo dlugo walcze. tez mam za soba mase zbednych kg. i jeszcze przed soba troche niestety. ale czuje,ze teraz sobie dam rade i jestem na dobrej drodze ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja teraz ważę 49 kg i czuje się świetnie w swoim ciele:) Zniknął nawet częściowo celulit, chyba dzięki temu, ze stosowałam ćwiczenia, masaże i kremy anty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowkaa18
to wspaniale gratuluje. ja na razie jestem jeszzce na etapie zrzucania cialka pozniej przyjdzie moment na modelowanie itd :) juz nie moge sie doczekac :) z dnia na dzien czuje sie coraz lepiej, ta dieta sprawia mi tylko radosci :) strasznie malo juz wazysz :P no ale jak sie dobrze czujesz w takim cialku to nie ma nic wazniejszego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowkaa18
a gdzie nasza autorka?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że mało, ale taka już jestem, ze choć tyle ważę, wyglądam, jak moje koleżanki, które ważą ok55kg. Największej motywacji dostałam, kiedy zobaczyłam w lustrze swój przeogromny celulit i grube uda. Nic mi tak nie przytyło jak dupsko i uda:( i zaczęłam chodzić do pracy ok 4km w jedną stronę, potem praca ok 10h i spowrotem na nogach do domu i tak przez 3 miesiące. Do tego później zdrowa dieta (bez głodowania) i tak powolutku zmierzałam do celu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalafiorowkaa18
supe, gratuluje naprawde :) mam nadzieje,ze za jakis czas tez bede mogla powiedziec ze dotarlam do mety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HELP_dla_życia_bez_podszywaczy
Ja się mogę przyłączyć, chociaż pewnie częściej będę tu duchem;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam chciałam dołączyć do Was dziewczyny. Mam dużo do stracenia ale chce to zrobić z głową. Ruch plus zdrowe odżywianie (5 posiłków co 3h). Próbowałam w życiu wiele diet i wiem że ta z którą dziś rozpoczynam przygodę jest najlepsza dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Help_... witaj - ja mam więcej do pozbycia się - ok 30kg... ale nie zrażam sie - bede walczyć. Ja powolutku zaczynam robić w sobie w domku małą siłownie i bede ćwiczyć minimum 30min dziennie - aczkolwiek 60min byłoby dla mnie satysfakcjonujące :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Help_... rowerek to fajna sprawa - ja bede głównie na rowerku jeżdzić - do tego fajna muzyka - możę uda mi sie książke pofczytać? - zobaczymuy w każdym razie ma łapke na książke - wtedy zapewne czas szybciej zleci a przymierzam się do zmierzchu oraz pozostałych części... W święta - będe starać się selekcjonować jedzenie - jeść mniej - jeść raczej chude rzeczy - ale napewno nie będe przeiczać kcal... Chce schudnąć na zawsze, małymi krokami a nie osiagnąć cel głodząc się a potem wpaść do jedzenia... Spróbuj z tym rowerkirm może teraz będzie lepiej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taki ruch jest najlepszy :) Ja też teraz jakoś chce przetrwać a wiadomo z upływem zimy możliwośći euchu na świeżym powietrzu się zwiększają :) A jaki masz plan na diete?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz co? Jeszcze nie znalazłam dla siebie jakiejś konkretnej diety. Może zrobię tak, że będę po prostu zdrowo się odżywiać, czyli ciemne pieczywo, ale tylko na śniadanie, gotowane mięso, warzywa w każdej postaci, owoce (oprócz bananów i winogron), picie wody niegazowanej itp. No i do tego ruch. Wiadomo, że zawsze ważne jest jedzenie o stałych porach, a zatem postaram się jeść tak co 2,5-3 godziny. Coś tu dziewczyny pisały o słodyczach Ja ogólnie nie mam jakiegoś wielkiego problemu z odstawieniem słodkości, ale przed okresem i w trakcie nie ma takiej siły, żebym się czymś nie napchała. Tego nie mogę zwalczyć;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz bardzo rozsądne podejście -właściwie mam ten sam - plan. Z chlebem się zastanawiam - ale myślę że kromka rano nie zaszkodzi (jakieś ciemne pieczywo - nie weim jakie jest najlepsza?)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od dziś zaczne sobie notować co jadłam, w jakich godzinach, orientacyjnie będe liczyć kcal, bede starać się pić conajmniej 2 litry płynów i będe pisać co ćwiczyłam w ciągu dnia i na podstawie tych notatek sprawdze po jakimś czasie gdzie robie błędy. Zawsze na koniec dnia lub następny będe pisać co zjadłam - jak macie ochote to zachęcam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×