Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

josawli

ślub kościelny - pytania w kancelarii

Polecane posty

na 3 miesiące przed planowaną datą ślubu zaleca się młodym by udali się do kancelarii parafialnej i rozpoczęli wszelkie formalności. oczywiście jeśli planowany Wielki Dzień jest w "sezonie" lepiej zarezerwować termin zaraz na początku roku. Ale czego spodziewać się w kancelarii? Bo protokół ma być spisywany.... Pytanie do doświadczonych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób test teraz
ksiadz zapyta czy nie bierzecie ślubu z przymysu, czy ni eukrywasz jakichś chorób, czy w rodzinie były choroby psychiczne, czy jest coś czego przyszły maż o tobie nie wie a co mogloby znacząco wpłynąć na wasz zwiazek kiedy by się dowiedział, czy były oficjalne zaręczyny, kiedy były, czy wasi rodzice się znają, więcej nie pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiec jedni mowia
ze protokl byl pisnay odzielnie , u mnie razem pisalismy, bylo trzeba przyniesc potrzebne dokumenty ale to ok 2miesiecy przed slubem, bo wszytskie swistki sa wazne 3 miechy. pogadalismy co do swiadkow, spowiedzici , zapowiedzi, i zapytalismy il;e ta przyjemnosc kosztuje... ;D bardzo mily ksiadz nam sie trafil akurat...;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiec jedni mowia
choroby psychiczne to w USC a protokol koscielny ile sie znacie, czy nikt nie wyraza sprzeciwu i takie tam... nic o wygladzie nie bylooo :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
słyszałam o pytaniu - ale to tak ironizował ksiądz, bo widać było, że młodzi bardzo bardzo się pospieszają... - Jakich środków rozkurczowych używa Twoja narzeczona? Nie wiesz? Ja jej nie znam, a wiem, że używa... to tak z żartem oczywiście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tego co czytam wynika, że w każdej parafii wygląda to inaczej. Ja żadnych pytań czy chce mieć dzieci nie miałam - na szczęście bo bym powiedziała co myślę na temat zadawania takowych, nie miałam nic na temat oficjalnych zaręczyn, jedynie czy jest się katolikiem z przekonania, przekonanie o swoim zdrowiu psychicznym/fizycznym, brak przymusu - generalnie tematyka przeszkód małżeńskich. Nasz protokół nie przypominał zupełnie tego z linka, był dużo krótszy. Więc pewnie dowiesz się w praktyce jak to jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli będzie na spontana - bo nie wiadomo czego się spodziewać. racja, że niektórzy są bardziej dociekliwi i drążą tematy... jak tak czasem usiądę i się zastanowię nad tym wszystkim, to zaczynam się bać, że zwątpię w Kościół... ale potem zaczynam "wątpić w swoje wątpliwości"... ;) nie wiem czy tu znajdzie się ekspert w dziedzinie, ale kiedyś usłyszałam, że jeżeli para nie chce mieć dzieci - to z góry - nie mogą zawrzeć sakramentu małżeństwa - bo to jest jeden z jego celów. a co jeśli jedna ze stron może genetycznie przekazać chorobę, a tego by nie chciała...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
owszem, w kościele katolickim jednym z głównych celów małżeństwa jest posiadanie potomstwa. otwarta deklaracja że sie nie chce miec nigdy dzieci bo nie - to istotna przeszkoda do zawarcia małżeństwa. nawet wiecej - to powód do uniewaznienia juz zawartego małżeństwa koscielnego... "czyli będzie na spontana - bo nie wiadomo czego się spodziewać." niczego specjalnego przeciez. to nie matura na litośc boską, nikt Cie nie bedzie pytał o cuda niewidy. przesadzacie już z tymi obawami... "racja, że niektórzy są bardziej dociekliwi i drążą tematy..." no ale co drążą tematy, bedą Cię tam pytac o jakies rzeczy o których normalny dorosły człowiek nie umie porozmawiac? co niby takiego drążącego tam widzisz? :) "a co jeśli jedna ze stron może genetycznie przekazać chorobę, a tego by nie chciała...?" a to jest trudna kwestia. bo wiesz, chodzi o to że deklarujesz że nie chcesz miec potomstwa - w sensie ze bedziesz sie chronić przed poczęciem a jak poczniesz to usuniesz. i wtedy lipa. jesli zadeklarujesz że "jak zajdziemy to bezwzględnie idziemy skrobać, niewazne czy ebdzie chore czy zdrowe, nawet nie sprawdzimy tylko od razu na stół" to tez lipa. sama to chyba wczuwasz, że to nie jest nastawienie katolickie. w kosciele katolickim masz kochac dziecko takie jakie do Ciebie przyszło. nie ma opcji że usuniesz bo ma zespół Downa czy zespół Marfana. to żadne usprawiedliwienie, zaden powód. podobnie jak wiele innych chorób, typu hemofilia, które genetyczne są, ale mozna z nimi żyć. usprawiedliwieniem jakim takim jest STWIERDZONA BEZ WĄTPLIWOŚCI choroba która zabije płód jeszcze w czasie ciąży, choroba która sprawi że dziecko i tak umrze po narodzinach albo sytuacja kiedy ciąża istotnie zagraża Twojemu życiu. taki lajf, takie zasady. po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u nas ksiadz spisywal
protokol w obecnosci nas obojga. poza standardem o ciaze przymus choroby itp pytal sie czy na pewno jestesmy zdecydowani na slub bo przeciez mozemy jeszcze dac sobie rok czy dwa zeby sie lepiej poznac i zastanowic. tak od niechcenia wspomnial ze on to rozgrzesza tych co mieszkaja razem przed slubem bo jak maja sie po roku rozwiezc to niech lepiej sobie wczesniej pomieszkaja i zastanowia sie nad zyciem. niby 50 lat a nowoczesne podejscie do zycia :) wzial co laska, dalismy 200 zl. to bylo 6 lat temu i na tyle bylo nas stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli jak widać podejście "życiowe" księży nie zależy od wieku. a ta argumentacja dla mieszkających razem przed ślubem podoba mi się - sensowna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mymieliśmy
Pytanie o choroby genetyczne i inne, pytanie o to czy chcemy miec dzieci i wychować potomstwo w wierze katolickiej, o to czy nie ma przymusu do ślubu, data zaręczyn i czy wcześniej żadne z nas nie było zaręczone. Jeszcze było, coś o tym czy uznajemy zasady kościoła czy jakoś tak Z tym pytaniem o dzieci czy sie chce czy nie chce to jednak jest ważne, bo jest podstawą do unieważnienia tak samo jak to z tymi chorobami, chodzi bardziej o to żeby przyszli małżonkowie w jakiś sposób się zadeklarowali i w razie jakby jednej stronie sie potem odwidziało to jest podstawą do unieważnienia. Generalnie na te pytania dotyczące zasad kościoła trzeba odpowiedzieć zgodnie z tymi zasadami bo ślubu nie dostaniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×