czy faceci marzą o tym żeby mieć kochankę

ładną, seksowną, czułą..... czy nie? jak to z Wami jest panowie?

nie zastanawiamy się nad pierdołami

i kobietka sama dupke wypina....to bzykamy i już...co tu sie zastanawiac.

Pewnie, że marzymy. Ale co z tego? Gdzie poznać taką kobietę, która byłaby w stanie być atrakcyjną kochanką?

marzą

a ja nie marze......na chooj mi problemy???

hmm..... ale jeśli juz decydowalibyście się na podwójne życie to wolelibyście jedną stałą przez kilka lat czy co chwilę inną...?

jak chcą, to mają :)

Ja bym, Szukająca, wolał i tak, i tak. Widzisz w tym jakąś sprzeczność albo niemożliwość?

ale gdybyś musiałwybrać :)

czy faceci marzą o tym żeby mieć kochankę" bardziej marzą o uprawianiu z nią sexu niż o jej posiadaniu stricte jako osobie ... :D

Dziwaczne postawienie sprawy. Co znaczy "musiał"? Skoro decyduję się na posiadanie kochanki, to dlaczego od razu tylko jednej? Kwestia zorganizowania sobie odpowiedniej liczby kandydatek. Wyobraź sobie taką sytuację: jestem np. przedstawicielem handlowym i życie upływa mi na ciągłym podróżowaniu. Czy nie lepiej mieć zorganizowaną sieć kochanek po całym kraju, czy wycierać w samotności kurze po bezdusznych hotelach?

"Czy nie lepiej mieć zorganizowaną sieć kochanek po całym kraju, czy wycierać w samotności kurze po bezdusznych hotelach?" :D

No wiesz, Luśka, człowiek powinien praktycznie patrzyć na życie.

ok regres masz rację - źle postawione pytanie czy faceci chcieliby miec jedna stałą kochanke do fajnego sexu ;) ? zakłądając, że nie są przedstawicielami handlowymie :P

Regres oczywisćie przez duze R przepraszam :)

Jeszcze raz zapytuję, dlaczego mężczyzna miałby ograniczać liczbę posiadanych kochanek, skoro się na kochankę decyduje i skoro go na nią stać?

nie chcę sie wdawać w szczególy ;) bo mi tu zaraz jakieś Radia Maryja odpiszą.... :P czysto teoretycznie - co wolałby facet jako facet no :D

czy faceci chcieliby miec jedna stałą kochanke do fajnego sexu " niektórzy pewnie tak :) jeszcze inni nie będa potrzebowali , jeszcze inni nawet o takim czymś nie pomyślą ....

Regres oczywisćie przez duze R" bo już miałem pisać do moderatora o udzielenie twoich danych osobistych :P

Prawdziwy mężczyzna wolałby mieć ze dwa tuziny kochanek, zamiast jednej.

a jeśli ma jedną i stałą to czy byłby w stanie z niej zrezygnować i zostać z niczym? ot tak sobie bo ma wyrzuty sumienia ... po latach.... zakładajac,ze jest między nimi super, seks zaje***** udany, obawy,ze kochanka będzie żoną nei ma, bo wcześniej to zostało ustalone ;)

aha.... trudne pytanie ;)

Przestałem Cię rozumieć.

no dopszzzz.... jestem z kims od paru lat, spotkaliśmy sie za późno i tyle. Ni chcemy psuc swoich ogródków, niech się tam dzieje, był moment,zę może chcielismy byc razem ale stwierdzilismy, ze nie. Nie potrafimy z siebie zrezygnować.... odchodzimy od siebie i wracamy :P bo on ma wyrzuty sumienia.... bo rodzina... bo to bo sramto ;) poza swoimi ogródkami i sobą wzajemnie nie mamy nikogo, nie mamy nawet na to czasu, on nie jest akwizytorem... stąd moje pytanie - czy facet jako facet naprawdę potrafiłby zrezygnować z kochankowania :P czy nawet jeśli ja odpuszczę i przestane odpowiadać na jego prowokacje a on na moje to czy poszuka sobei innej czy będzie w stanie wrócić do swojego życia i byc tylko z żona? wydaje mi sie ,ze wiekszość kobiet marzy o zajefajnym kochanku i faceci też chcieliby mieć tą jedna stałą kobitkę.... zwłaszcza jeśli obie strony spełniaja wszelkie swoje zachcianki i oczekiwania ;) czasem go po prostu nie rozumiem, dlaczego nei chce, czy sie ze mna droczy? Wszelkim Radiom Maryja dziękuję z góry za nawracanie na dobrą drogę - bo to moje życie :P

nie jest akwizytorem = nie jest prxzedstawicielem handlowym ;)

No no, skoro dla Ciebie "rodzina" i w "wyrzuty sumienia" to jakieś tam srutututu, to sama o sobie wydajesz opinię. Powiem tak: palcem nie dotknąłbym kobiety o takich poglądach na życie. :)

A teraz na poważnie: facet, który zdradza swoją żonę nie jest mężczyzną, ale dupkiem, kreaturą mężczyznopodobną. Doprawdy dziw bierze, że jakaś kobieta chciałaby mieć do czynienia z dupkiem...

nie jest srutu tutu, źle zrozumiałes,to jego słowa ale dla niego własnie,skoro ciagle jestesmy "razem"

Dupek zdradzający swoją żonę, prędzej czy później zdradzi swoją kochankę. Bo dlaczego miałby tego nie zrobić?