Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość róża z samego podwórza23

problem z koleżankami, z czego to wynika?????

Polecane posty

Gość róża z samego podwórza23

Nie mam za wielu znajomych. Ci co są sparowani, zajmują sią naokrągło tylko sobą:( została mi garstka wolnych koleżanek, jednak z czego wynika to, że one najchętniej siedziałyby piątek świątek czy niedziela całymi wieczorami w domu. Za chiny ludowe nie mogę ich wydrzeć na żadne imprezy, czują się staro (mimo że są w moim wieku albo rok/dwa starsze, ja mam 23) na sylwka też nigdzie nie idą, szczegolnie jedna, jest moją przyjaciółką (przynajmniej tak mi się wydawało) a nie jest to możliwe żeby wyrwać ją gdzieś w domu na jakąś jakąkolwiek imprezę, ciągle tylko mówi albo o pracy albo o tym że......poszła do lekarze i boli ją gardło itp, czyli tak jak stara babka. Jak już gdizes łaskawie pójdzie do clubu to zaraz wraca bo chce jej sie spać, nie potrafi się wyluzować, nie ma też faceta, ale w dodatku nikogo nawet nie chce, mówi że wszyscy faceci to hooje.....:( Nie miała w życiu żadnego faceta, więc nie ma żadnych złych doświadczeń żeby tak mówić. Od przyszłego roku chcę wtopić sie w trochę inne towarzystwo.....bo tak to przecież sama nigdzie nie wyjdę:( czy wy też macie takie 'przyjaciółki'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róża z samego podwórza23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anooo
Ja mam co prawda towarzystwo, które czasem gdzieś wyjdzie, ale jakoś strasznie cieżko jest zorganizować sylwestra żeby ktoś nas zaprosił, kilka par siedzi w domu, ale nie pomyśli, że można by kogoś zaprosić, a ja już mam dość proszenia do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Motylek w klatce.
Mam teraz faceta więc głownie z nim spędzam czas, ale pamiętam, że jak byłam wolna to dało radę zawsze z kimś wyjść. Mam jedną przyjaciółkę co ma dość wysokie wymagania i nie może znaleźć chłopaka jednak do klubu, do kina czy na iimprezę zawsze jest chętna i gotowa. Inna jest bardziej zapracowana jednak też znajduje dla mnie czas. Czy to spotkanie w kawiarni czy u mnie w domu. Na imprezę też lubi wyjśc jednak bardziej w te letnie miesiące. Też teraz ma chłopaka jednak znajomych nie zaniedbuje. Inne panie odkąd się związaly to faktycznie tylko z menami siedzą, ale to dość normalne- trzeba się na początku nacieszyć chłopem :) Jeszcze inne dalej mieszkają, a mi się jezdzić w te mrozy daleko nie chce :) JEdnak na sylwka to chyba każdy gdzieś idzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam identyczne koleżanki:( taaa wcale nieprawda że idą wszystkie na sylwka - jedna mi powiedziała że nie idzie bo jej się nie chce, bo na znak protestu itp.....też nigdzie nie wyścibi nosa z domu, ja tyle razy mam ochotę gdzieś wyjśc, zagaduję do niej, a ta wiecznie że jej się nie chce, jest w moim wieku, chryste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez mam faceta, ale nie wyobrazam sobie z nim siedziec na okraglo! stalej paczki kumpelek raczej nie mam, ale zawsze sie ktos znajdze zeby cos zorganizowac i gdzies wyjsc. sama niemal dostaje ciagle jakies propozycje :P a ty róża skąd jestes? moze z wawy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka fanka i fanka
wiesz co jak ja zaczelam pracowa to mialam naprawde ciezka prace, po 8 godzinach bylam wykonczona. racowalam rowniez w weekendy, musialam wstawac o 5:00. Jedyne o czym marzylam po pracy to spokoj i to abym sie mogla wyspac. Nie mialam ochoty na zadne wyjscia! Zmienialm prace mam wiecej dni wolnych, nie jestem taka zmeczona i znowu mam ochote wychodzic, ale nie na imoprezy bo ju ich po prostyu nie lubie, lubilam jak bylam mlodsza. Takze pomysl nad tym, ze Twoje kolezanki moga byc po prostu zmeczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×