Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnytroszke

Sprzatanie pokoju wykancza mnie psychicznie

Polecane posty

Gość smutnytroszke

musze posprzatac moj pokoj :( wydawalo by sie to normlna rzecza bo w koncu swieta, jednak ja mam tu tak wielki balagan ze nie moge sobie z tym dac rady... W temacie napisalem ze wykancza mnie to psychicznie, a dlaczego? Dlatego ze ten balagan mam przez to ze wiele razy planowalem cos robic, kupowalem do tego potrzebne rzeczy i w koncu nic z tego nie wychodzilo, dlatego jak widze jakas rzecz ktora byla zwiazana z jakims projektem to mnie to strasznie doluje, dlatego w pokoju mam 7 komputerow ktore naprawiam juz 2 lata, mam czesci do samochodu ktore mialem uzyc juz dawno temu, mam ksiazki ktore mialem przeczytac, mam notatki z ktorych mialem sie uczyc, mam ubrania ktorych nie bede nosil a szkoda wyrzucic i cala masa takich rzeczy, do tego czescie elektroniczne z ktorymi nie wiem co zrobic a nie wyrzuce ani nie sprzedam... jak sobie dac z tym rade? nawet myslalem juz zeby komus dac kase zeby mi posprzatal, ale tak troche glupio kazac komus znajomemu grzebac w swoich rzeczach... dajcie dobra rade kafeterianie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a masz piwnice? ja ostatnio sprzatalam,ale nie jestem taka emocjonalna jesli chodzi o przedmioty...jak czegos 2 lata na tylku nie mialam,to do kontenera na ubrania...wszystko co stoi i wiadomo,ze tego juz uzyje,od razu do kosza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×