Boje sie o swoje zdrowie, moze jest ktos kto sie zna i mi cos poradzi

Mam hiperkortyzolemie , której nastepstwem jest gruczolak przysadki. Ostatnio czuje sie bardzo źle, do szpitala mam isc w styczniu bo teraz kończa im sie umowy z nfz tak mi lekarz tłumaczył. Kiedys wychodziła mi wysypka podobna do tej przy płonnicy raz na rok, brałam wapno przechodziło, teraz w ciagu ostatniego miesiąca pojawia się co drugi dzień, robi mi sie zimno mam drgawki, obraz mi skaka, straszne zawroty głowy nawet podczas leżenia, strasznie chce mi sie spać, wycieka mi płyn z nosa i pękają naczynka w oku okropnie bolą mięśnie... Boje sie bo czytałam że chory z hiperkortyzolemią która nie jest leczona żyja 5 lat i umieraja z powodu skutków ubocznych nieleczonej... Mi niedawno ją wykryto, a dioagnozowano bardzo długo... Co mam zrobić denerwuje mnie to ze muszę czekać do końca stycznia bo czuje się naprawdę źle..

może spróbuj iść na jakąś konsultację prywatnie? pozdrawiam

Lecze się właśnie prywatnie , ale lekarz u którego byłam powiedział ze mam przyjsc pod koniec stycznia i wtedy wypisze mi skierowanie do szpitala, czemu nie mogł tego zrobić teraz- niewiem....

a seks możesz uprawiać ?

zboczony dewiant - to nie jest wcale smieszne...

no nie jest nie jest, jeśli chodzi o mnie to nie mam oka a rucham ile wlezie i w taki sposób nadrabiam zamiast pisać jaki jestem biedny

http://video.google.com/videoplay?docid=6169 050139483021263 www.vademecum.zdrowia.prv.pl Nie ręczę na 100%, ale spróbuj i głowa do góry, wiara czyni cuda!!!

http://video.google.com/videoplay?docid=6169050139483021263

nadrabiam swoje kalectwo/zboczenie pieluchomajtkami, łoto takimi: http://img187.imageshack.us/my.php?image=image002ky2.jpg

http://img222.imageshack.us/my.php?image=dziewczynkaic2.png

Do Kami 23. To już jest niebezpieczne, jeżeli z nosa wycieka Ci płyn (bo to jest płyn mózgowo-rdzeniowy). Bardzo mnie martwią te objawy, o których piszesz bo świadczą o obecności gruczolaka w przysadce i to bardzo dużego. A co ze wzrokiem, nie masz zaburzeń widzenia? Bardzo dziwne jest postępowanie Twojego lekarza. Powinnaś być jak najszybciej operowana. Miałaś robione jakieś wyniki?Wygląda na to,że masz chorobę Cushinga. Skąd jesteś?Z jakiego miasta? Możesz jechać do lekarza do Warszawy?Tam przyjmuje najlepszy specjalista.To prawda,że umieralność jest wysoka-dlatego trzeba jak najszybciej zając się tą chorobą. Do tego specjalisty, o którym Ci pisałam trochę się czeka, ale może uda Ci się wcześniej. Po wizycie u niego szybko on kładzie na oddział do szpitala(jest ordynatorem) i nie można lepiej trafić jak do niego.

http://je.pl/ysbw