Mam dosyc mojej siostry !!!

nie bede się tutaj nad jej rozwiązłością fizyczną, ale ona ma 26 lat i 5 dzieci, ala i sebastian maja wspolnego ojca, a pozostała trojka- kazde dziecko od innego :o najgorsze jest to, że nie mogę patrzeć jak ona się zachowuje, o dzieci kompletnie nie dba, jedyne co ją interesuje to poznawanie nowych facetów :o przynjamniej 2 razy w tygodniu podrzuca mi dzieci na noc, czasami na dłużej. Szkoda mi tych dzieci, bo to naprawde to fajne, madre dzieciaki, ale ja tez mam swoje zycie - mieszkam w 3 pokojowym mieszkaniu z mężem i swoją dwojka dzieci. Wyobrazcie sobie to, gdy przez dwa dni w 50m mieszkaniu mieszka 9 osob:o? zwracałam jej już tyle razy uwage, zeby sie uspokiła, zajeła dziecmi. zawsze obiecywała poprawę, mijał tydzien i przyprowadzała dzieci na noc bo rżnac z jakims lovelasem się chciała:o kiedys niechciałam je otworzyć drzwi to tak się dobijała, ze juz musiałam otworzyć - byla 23, sąsiedzi by straz miejską jeszcze wezwali, albo policję :o mam już jej dosyc:o

moze ma ktos jakies rady co do tego, jak mam na nią jakos wpłynąc? ja juz nie mam na nią siły :o

niezła suka z niej.

powiedz jej ze jak sie nie poprawi to zglosisz to opiece spolecznej. Tylko butalny cios w samo serce rpzemowi jej do rozumu. Powinna tez isc do psychologa, lub sesuologa albo psychiatry, ma problem z mozkiem i z sexem

Opieką ja juz straszyłam - stwierdziła, że jej dzieci problemow w szkole nie mają, najedzone zawsze chodzą, czysto ubrane, wiec opieka na nią nie siądzie. Szkoda tylko ze niewspomniała o tym, że jedzenie szykuje jej najstarsza corka- 10cioletnia dziewczynka, i to ona sprząta dom i dba o to zeby mlodsze rodzenstwo nie chodzilo gllodne i brudne:o ona tylko zajmuje się sobą i 5miesiacznym synkiem, tzn, nakrami go i zmieni pieluche :o no i jakas zupe ugotuje. okropienstwo, nie moge patrzec na to jak przychodze do nich, jej nie ma, kurwi sie gdzieś, a Ala z miotla, albo kanapki dla rodzenstwa szykuje:o