Po co nam faceci??

-wkurzaja -oklamuja -zdradzaja -spuszczaja sie i ida spac -kiedys i tak nas zostawia -zaspokajac sie mozemy same A tak wszystko cacy pieknei a potem liżemy rany miesiacami a mimo wszystko nadal chcemy byc kochane i docenianie..i badz tu czlowieku madry:(

:p

bo nie mamy czlonkow

Faceci są jak pasożyty http://listonic.pl/lily/choinka

dla takich jak ty, a potem moga sie spuszczac za to.

właściwie kobiety też : -wkurzają -okłamują -zdradzają i jeszcze wiele, wiele więcej można wymieniać. Uważam jednak, że faceci są potrzebni mimo wszystko. Bo kto nam będzie mówił, że pięknie wyglądamy, kto będzie nam kwiaty przynosił, kto będzie nas do kina i restauracji zabierał, kto nas będzie pocieszał i bronił, kto nam da bluzę jak będzie zimno, no kto ? Dla kogo będziemy starać się pięknie wyglądać, dla kogo będziemy żyć i z kim będziemy planować przyszłość i starać się o dzieci. Na pewno nie z przyjaciółką. (wyraz kto jest powtarzany celowo. nie jest to błędem)

dla przyjemności, zabawy i czułości :) ...i noszenia na rękach ;)

"Bo kto nam będzie mówił, że pięknie wyglądamy, kto będzie nam kwiaty przynosił, kto będzie nas do kina i restauracji zabierał, kto nas będzie pocieszał i bronił, kto nam da bluzę jak będzie zimno, no kto ? "- powiem mi sama czy faceci tak postępują na początku może tak a potem zapominają o takich rzeczach

z facetami. moze jak poznasz kiedys mezczyzne, to poczujesz, jak to jest w normalnym zyciu.

Zajeżdża mi tu feminizmem :o Nienawidze feministek. Kobieta

zeby przypominali nam czasami o tym jakie jestesmy super bo bez nich nie ma komu tego powiedziec

duzy lol gdyby nie feministki to bys dzisiaj nie miala prawa glosu

i tak nie masz zamilcz kobieto

naprawic samochod i cieknacy kran, no i do seksu, poza tym sa do niczego

ja wiem po co niestety takie sa fakty i pora sie z tym pogodzic szowinisto:D

malinka111111 nie oceniaj po sobie wszystkich, mnie np przed chwilą chłopak odwiózł do domu, spędziłam z nim cudowny wieczór, i nie wyobrażam sobie życia bez niego. Jesteśmy ze sobą już 7 lat, w tym roku mieliśmy zaręczyny,a w sierpniu planujemy ślub, i to nie ja nalegałam, jak w większości przypadków jest , tylko on, to on musiał się starać bym się zgodziła, nigdy mnie nie okłamał, nigdy nie zdradził choć miał okazji a okazji, a do tego jest mega przystojny, nigdy przenigdy po seksie nie poszedł spać. I nigdy nie zrywał. Widocznie nie masz szczęścia w miłości, ale nie wrzucaj wszystkich do jednego worka.