w realu sprzedawali żywe karpie w reklamówkach. Horror!

w bydgoszczy w realu sprzedawano żywe karpie w reklamówkach bez wody. A te głupie kupujące baby uśmiechały się niosąc żywą rybę, które męczyła się w reklamówce plastikowej bez wody. Jak można tak męczyć rybę, a potem usiąść do stołu wigilijnego.

ale jestes glupia

wszystko się kiedyś wyrówna. Nie martw się!

buahaha akto tu sie martwi:D

co niektórzy nie mają sumienia

i tak tego karpia pozniej sie zabije:o

A ty i tak kiedyś umrzesz ...to może Ciebie pomęczymy troche!!

ok. Masz rację. Ale można to zrobić HUMANITARNIE. Poza tym od tego roku weszły przepisy, które mówią, ze nie wolno sprzedawać żywych ryb w reklamówkach - tak można sprzedać tylko zabitą rybę. A nie żywa ryba męczy się p rzez kilkanście minut w plastiku bez wody.

Ale przecież można oszczędzić mu cierpienia? Wolałabyś żeby cię przetrzymywali w płomieniach a potem zabili, czy zeby od razu walnęli ci w łeb że nawet nic nie poczujesz? Dla ryby brak wody to ogromne cierpienie

do kwadratu:D jedna glupsza od drugiej

lubicie patrzeć jak ktoś cierpi?? fajniee

zabójstwo nigdy nie jest humanitarne... ale wiem co miałaś na myśli. faktycznie, to okropne :(

tylko przegrancy kupują w realach i innych tescach :o a nastepnym razem zamiast sie biernie temu przygladac ZROB cos kobieto

wysłałam właśnie e-maila do jednego z programów TV. Mam nadzieję, że zajmą się tym tematem.

Dlaczego ludzie to robią? Bo handlarze nastawieni są JEDYNIE na zysk, a konsumenci jedynie na szybkość obsługi. Napisałam o tym posta na blogu (na podstawie własnych doświadczeń). Ale oczywiście nad Karpiami nikt się nie będzie litował, przecież lepiej nakarmić pieska wałęsającego się po ulicy, ni spojrzeć na święta oczami zarzynanej ryby :/

W carrefourze też :] Masakra.