Nie warto duzo na faceta wydawać

To raczej oni mają nas rozpieszczać ;-)

pewnie ja tam swojemu nic nie kupiłam :) A jeśli chodzi o jego upominki dla mnie to pierwszy kazałam zwrócić bo nie w moim stylu- kurcze zna mnie tyla a mi takie rzeczy kupuje, a drugi, który kupił mi dziś co sama wybrałam kazałam mu sobie w dupę wsadzić- tak żartami to powiedziałam, ale się obraził. Pół godziny próbowałam go udobruchać!! Ale sie udało:) Kocham mojego misia. Czasem jestem taką złośnicą, że aż mi głupio :/

o co tak usilnie walczyłyście głupie pindy - więc prezenty są też równe, każdy wydaje tyle samo

ja mu kupilam skarpety za 1,99 zł a on focha strzelił! nastepnym razem dostanie ode mnie skarpety z lumpeksu, co ja sie bede tak kosztowac skoro on tego nie docenia?:P:P:P

Jak równouprawnienie to sam urodź dziecko :-o Kolejny debil :-o

pojeica "rownouprawnienie"

jest prawdziwym facetem to wie, ze powinien rozpieszczac swoją wybrankę! :D

zrozumiec pojecie "rownouprawnienie"....

pojecia równości np. w małżeństwie: pieniądze, które zarobił on sa nasze, a które zarobiłam ja sa moje. albo w kawiarnii - on płaci za wszystko, bo ja jestem równouprawnioną kobietą

takiej równości, że one zachowują swoje przywileje, a faceci nie mają żadnych przywilejów. Równouprawnienie w babskim pojęciu to poprostu matriarchat.

dobrze powiedziane, popieram P.S. Znam taką DAMĘ, która wyznaje podobną zasadę. To co zarobi jej mąż a zarobi nieźle bo jest marynarzem na stanowisku to ich pieniądze. Ale mieszkanie, które ma po matce to już jej mieszkanie i tylko ona ma prawo o nim decydować :-o

do tej pory przez wieki dominował patriarchat to czemu by teraz nie odwrócić tej sytuacji?:P

na icebie wydaje to powinna sie zaswiecic ostrzegawcza lampka: albo skąpy albo ma jeszcze inną/inne ktorym kupuje prezenty wiec kasy brakuje:D

ale przestańcie baby pierdzielić o równouprawnieniu - mówcie prawdę, dązymy do matriarchatu!!!

zapewnienie równych szans w realizowaniu własnych planów bez dyskryminacji żadnej płci

wszystkie panie to huje oczywiscie 1.pieniadze 2.jebac sie 3.niekonczace sie imprezy

to co napisałes idealnie pasuje do naszych "supermaczo"

rozumiem ze u facetów to akceptujesz...cos mi zalatuje hipokryzją:P

jestem biedna i nie mam za co kupić facetowi prezentu;)

Motylek w klatce- zebys sie kiedys nie zdziwila jak Tobie facet kaze zebys sobie wlozyla w dupe wasz zwiazek... Wszystko ma swoje granice. Moj facet nie zaluje na mnie pieniedzy, w razie mozliwosci zabiera mnie do kina czy na kawe ale ja nie uwazam ze to jest jego obowiazek a jemu to sie juz nic nie nalezy :o Tez lubie dawac mu prezenty i cieszy mnie to kiedy widze ze sprawilam mu radosc.Nie wiem co z was sa za egoistki ale dla mnie najwieksza frajda jest kiedy moge cos zrobic dla ukochanej osoby i wiem ze ona sie z tego ucieszy,wieksza mi to radosc sprawia niz to ze sama cos dostane.

Merry Christmas Everybody jestem biedna i nie mam za co kupić facetowi prezentu nie pracujesz ??

:(

tylko na takie natrafiam pech czy wszystkie takie sa

ale niektóre mają duże cycki!!! Wesołych Świąt

a ja sie najebałam smirnoffem, mam was w dupie szmaciarze

Z moim facetem mamy inny związek niż większość ludzi. Nie jest sztywno. Oboje sobie lubimy powiedzieć "prosiaczku", "mam dla Ciebie żarcie na wypas", "a teraz tuczniku idź na rozpas" i się z tego śmiejemy jak prostaczki. Cały tego urok w NAS :D No ale dziś za mocno powiedziałam i miał prawo się urazić. JEdnak wcześniej mnie zdenerwował :D No jesteśmy inni :) Mamy czasem dni, że te słowa co normalnie nas śmieszą czasem nas zabolą. Ja kiedyś miałam gorszy dzień i mu kiedyś wygarnęłam, że mam dosyć słuchania, że jestem świnią, a chcę po prostu usłyszeć, że jestem piękna. Jednak w porę się ogarnęła. Bo przecież takie zasady są u nas od początku, że się z siebie śmiejemy, przezywamy i nas to bawi , a nie obraża :D Kocham go tak mocno:D mój skarb :D

Tylko się nie posraj motylek

W Wigilię chociaż moglibyście panować nad swoimi wulgarnymi emocjami!! :D

wszyscy dobrze wiedzą że rozpieszczane to mogą być dzieci a nie kobiety. wydawanie kasy na partnera/partnerkę = inwestowanie w związek. jak się nie inwestuje, to się w końcu traci.

teraz będe poważna i nie wydam już ani grosza na faceta...