NIenawidzę świąt-kto dołączy?

tez nie lubie tych swiat,tzn czekam do jutrzejszego wieczoru bo pojde z psiapsiolami na disko bandzo poszalec i tylko to mnie pociesza :P

Katole...

a ja sobie wlasnie 2godz temu ukruszyłam pół zęba!!! ;( i to na przodzie! i co mam teraz zrobic??? :(

Och jakie te święta są bezsensowne.. Ja już właśnie skończyłam odstawianie szopki i z żelaznym uśmiechem nr 50 życzyć wszystkim "dobrego". Mam ochotę rzucić się na łóżko i nie wstawać...Zmęczyło mnie to! ;)

Ja tez kurwa nienawidze tych jebanych swiąt. Fałszywa atmosfera, beznadziejne zyczenia i to....ze jestem samotna!!!!! wyć mi sie chce w swieta!chuj z nimi niech sie szybko konczą!!!!!!!!!!!!!

takiego tematu szukalam!czyli nie jestem jakims odmiencem! sa tez inni co nienawidza swiat! hura! pieprzone zaklamanie, falszywe usmiechy debilne zyczenia i spieewanie durnowatych koled ;/ ludzie ktorzy na codzien wbijaja noz w plecy z usmiechem zycza Ci wszystkiego dobrego! Hipokryzja na maxa. Niech to juz minie i bedzie swiety spokoj. Pocieszam sie ze ja swoim dzieciom nie zafunduje paru dni zaklamania w roku :))

w związku z "bezrobociem światecznym" :o bo nic nie działa, przynajmniej nadrobie zaległosci, jakiś jeden pozytyw ..

ja sie dolacze z mila checia. szopka w pracy,szopka w domu.... ale coz jak nie ma sie tego co by sie chcialo to trzeba zadowolic sie tym co jest. dobrze,ze jedzonko jest :)

Do Kalolynkaaki Święte słowa normalna "kobito". Te wszystkie ciotko-wujki i pseudo znajomi którzy przez cały rok nawet nie dzwonią nagle okazują się twoimi kumplami. Banda hipokrytów ! Żenujące ! Idę spać - jutro najazd nawiedzonych ciotek (sic) ! Ha ha

wspolczuje wam. samotni, albo zracy sie z najblizszymi, zblazowani ludzie:/ a myslalam, ze atmosfera ktora panuje u mnie w domu to standard...a tu prosze, jestem szczesliwa wybranka losu:) i bardzo zaluje, ze nastepny tak wyjatkowy wieczor trzeba czekac znowu rok:(

kiepskie rodziny i znajomych. Moja rodzina i rodzina meza sa cudowne i bardzo czesto spotykamy sie razem , nie tylko w wigilię. A jak sie jakies jedzenie nie uda, czy sie nie zdazy go zrobic, albo prezent nie taki , czy balagan w domu - co to za roznica ? najwazniejsze ze zawsze jest o czym pogadac, posmiac sie. I kazdy pretekst do spotkan jest dobry.

dziwna szczesliwna wspolczuje wam. samotni, albo zracy sie z najblizszymi, zblazowani ludzie:/ a myslalam, ze atmosfera ktora panuje u mnie w domu to standard...a tu prosze, jestem szczesliwa wybranka losu i bardzo zaluje, ze nastepny tak wyjatkowy wieczor trzeba czekac znowu rok 22:04 wspolczuje wam ze macie kiepskie rodziny i znajomych. Moja rodzina i rodzina meza sa cudowne Nie rozumiem skąd w moim topiku te dziwne wpisy? Skoro jest wam tak dobrze z rodzinkami to czego szukacie na cafe? /: