Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Narineee

Niewyobrażalna tęsknota za miłością

Polecane posty

Gość Narineee

Jestem kobietą po 30-tce z dzieckiem i jestem sama. Mam na koncie kilka poważnych związków. Zaczynam się zastanawiać co ze mną jest nie tak. Całe życie tęsknię za miłością, za tym, żeby ktoś mnie kochał, dbał o mnie, troszczył się, pocieszał gdy jest mi źle, nie odwracał się w problemach. Niestety nikt nie potrafi mi tego dać. Z ojcem mojego dziecka byłam 5 lat. Niestety już po krótkim czasie okazało się, że jestem dla niego tylko kucharką, sprzątaczką i matką dla dziecka. Czułam się w tym związku strasznie nieszczęśliwa, popadłam w depresję i w ostateczności go zakończyłam. Gdy kogoś kocham to daję wszystko z siebie i chcę, by ta osoba to czuła. Niestety nikt nie potrafi mi tego odwzajemnić. Mnóstwo razy od różnych facetów słyszałam słowa kocham Cię, ale to są tylko puste słowa a czyny świadczą o czym innym. Przykład: jestem chora, źle się czuję, stoję w kuchni przy garach a on patrzy na telewizor, albo gra na komputerze twierdząc, że mnie kocha. Jest weekend ja robię wspólne plany spędzenia miło czasu, a on woli wyjść z kolegami na picie - też twierdząc, że mnie kocha. Nie mam problemów takiego, że jestem sama, bo jestem brzydka, głupia i nikt mnie nie chce. Faceci się ze mną wiążą, ale nikt nie potrafi mi dać tego czego potrzebuję - prawdziwej szczerej i bezinteresownej miłości. To mnie boli tak bardzo, bo to czego pragnę nie jest ode mnie zależne. Gdybym pragnęła nowego samochodu, mogłabym na niego zaoszczędzić, wziąć kredyt i kupić. Ale to czego potrzebuję jest zależne od drugiej osoby, ja staram się jak mogę, gdy mówię, że kocham to jest to szczere i moje czyny to pokazują, naturalne jest dla mnie, że jak słyszę to od drugiego człowieka to wydaje mi się, że powinno za tym iść coś więcej, pomoc w prostych życiowych sprawach, przytulenie gdy jest mi źle, chęć wspólnego spędzania czasu...Niestety nie mam tego a tak bardzo tęsknię za tym.. Czy oczekuję niemożliwego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewellinka
niestety za dużo dajesz od siebie, też mam ten problem dlatego postanowiłam, że będę sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozumiem Cię w 100% ja tez zawsze kogoś takiego szukałam i znalazłam ale co z tego skoro i tak nie możemy być do końca szczęśliwi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boracay
jestem dokladnie taki jak szukasz. ale niestety ciagle dostaje po dupie. lat 30, prawie rozwiedziony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nauczona złym doświadczeniem teraz ty zachowuj się tak jak on, jesteś chora,połóż się,weź do ręki pilota i powiedz facetowi,że czekasz na pyszny obiad. Po poludniu powiedz mu że go kochasz,ale idziesz na piwko do koleżanki. To już jest udowodnione,że faceci bardziej szanują i kochaja kobiety,które mają wszystko w dupie i to oni wówczas latają i dogadzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narineee
"faceci bardziej szanują i kochaja kobiety,które mają wszystko w dupie i to oni wówczas latają i dogadzają". Może jest i w tym prawda, ale ja tak nie potrafię. Nie umiem kogoś kochać a zachowaniem pokazywać, że mam go w dupie, nie potrafię tak, to się mija z celem moim zdaniem. Po co komu taki związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuptus swiateczny
naukowo to jest udownione ze obie plcie postepuja w taki sposob . Ale ja bardzo lubie przytulac , pomagac ,martwic sie o mojego Kwiatuszka :-)) wiec sa tez wyjatki :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość perełka200
Ja jestem po 30 i całe moje życie czekałam na miłość. Pół roku temu poznałam faceta i zakochałam się w nim. On mówi że mnie kocha i chce być ze mną na zawsze lecz ja nie czuję tej jego miłości. Sama już nie wiem czy tak naprawdę jest że on nie potrafi jej okazywać czy ja może miałam za duże oczekiwania a może mnie blokuje to że on jest po rozwodzie i jakoś czuję się gorsza od jego byłej żony. Mam wrażenie że on dla niej robił wszystko a w stosunku do mnie tak nie jest. Nie iwem co robić. Jak to zmienić a może z nim zerwać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Narineee
Mnie nie zależy na związku dla samego związku, ale na miłości. Nie potrafię żyć sama dla siebie. Mam owszem dziecko, które kocham, ale dziecko mi nie da wsparcia w ciężkich chwilach, z dzieckiem nie porozmawiam o tym co mnie boli, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełko ja Ci powiem tak...jeżeli rozwód był na pozew byłej żony to facet może nadal czuć coś do niej. Albo ma uraz po poprzednim związku i nie daje wszystkiego z siebie teraz. Zastanów się czy on Ciebie kocha czy tylko boi się być sam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×