Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

asiulek27

kiedy rozmawiac z dzieckiem o Bogu ?

Polecane posty

Jestesmy katolikami i zastanawiam sie kiedy jest dobry moment by rozmawiac z dziecmi o Bogu o jego istnieniu ... Moje córki maja 2 i 4 latka czy ktos mial kiedys podobne dylematy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mniej więcej od 4 latek - ja bym polecał zacząć od opowieści o aniołach i powoli wdrażał temat , by dzieci zaczęły myśleć magicznie i mistycznie , potem stopniowo dalej - aniołki dla dzieci są kojarzone b.pozytywnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak wlasnie myslalam ze to własciwy czas a czy powinnam uczyc ja modlitw albo modlic sie z nia Nie jestem jakas fanatyczka i mam raczej indywidualne podejscie do Boga i tych spraw ale skoro chcemy by ona była tez katoliczka mysle ze powinna tez o tym cos wiedziec. W przyszłym roku idzie do szkoły katolickiej bo mieszkamy w UK i chcialabym by miala jakas orientacje na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spokojnie i pomalutku możesz je wprowadzać w ten stan myślenia ...gdy ktoś zrobi to zbyt szybko może naruszyć delikatna granicę miedzy tym co dziecko widzi , a tym co czuje...same kiedyś podejmą decyzją co z tym robić....Ty tylko masz je kierować...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem wiem sama kiedys mialam rózne podejcia do wiary czasem bardzo daleko od koscioła i wiary a czasami blisko. Teraz wiem i mam to wszytsko poukladane. Ona sama wybierze co bedzie uwazala za stosowne ale skoro jestesmy chrzescijanska rodzina chcialabym jej przekazac podstawowe informacje na ten temat w taki sposób by nie wbijac jej tego na sile a jednoczesnie by czula ze to cos fajnego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
Ja ostatnio uslyszalam w tv w jakims programie niepamietam jak Cejrowski sie wypowiedzial w pewnej religijnej kwestii, zwrócił uwage na pewien fakt i bardzo to do mnie przemowilo, a mianowicie to, że Chrystus jak żył dzieci tylko błogosławił, natomiast nauczal doroslych. Dzieci same z siebie juz od najmlodszych lat powielaja zachowania rodziców, wiec kiedy widza, ze rodzice sie modla, ze w niedziele udaje sie cala rodzina do koscioła, to dla dziecka to juz jest jakis sygnal, wtedy zadaje pytania. Nie wiem bo nie mam dzieci, ale ja chyba bym tak zrobila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamka 2
zreszta własnie jest sliska granica miedzy indotkrynacja, a taka wewnetrzna szczera potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gdy skończy 18 lat
i będzie samo o sobie decydować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alltheway
Ja bym na Twoim miejscu zaczęła od opowiadania dzieciom bajek..o Bogu właśnie. Powymyślaj różne opowieści,dzieci w ten sposób będą kojarzyły tą tematykę z czymś dobrym i przyjemnym. I zakodują sobie to w głowie. A później możesz im kupić Biblię dla najmłodszych,jak dziecko sama taką miałam. Była pisana prostym,odpowiednim dla dzieci językiem,miały dużo ilustracji. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak modlimy sie ale gdy sie modle to robie to raczej w skupieniu i samotnosci a nie przy dzieciach a co do kosciola staramy sie jak mozemy chodzic do koscioła bo mój maz pracuje a ja gdybym chciala isc sama z dwójka do kosciola spedzilabym cala msze na lataniu za nimi. Moja starsza chce chodzic do kosciola lubi to, młodsza ma radosc ze widzi tyle osob i chodzi wszedzie. Nie moge isc zawsze z mezem bo pracuje tylko w weekendy wiec nie mam nieraz mozliwosci a poza tym mlodsza czasami spi w momecie gdy wlasnie w kosciele jest msza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie mam dzieciale
z mezem juz romawialismy na ten temat. Uwazamy,ze ma byc to naturalne. Tz. po prostu, nie bedziemy "uczyc" dzieci modlitwy, one po prostu beda widziec,ze my sie modlimy (bo modlimy sie razem i "na glos") i pewnie naturalnie sie w to wlacza. I od poczatku bedziemy je zabierac do kosciola.. A "magii" i religii na pewno bym nie laczyla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość carpe diem.
Powymyślaj różne opowieści,dzieci w ten sposób będą kojarzyły tą tematykę z czymś dobrym i przyjemnym. I zakodują sobie to w głowie. A później możesz im kupić Biblię dla najmłodszych,jak dziecko sama taką miałam... to sie nazywa PRANIE MOZGU i im wczesniej zaczniesz tym lepsze efekty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tam
jak bedzie pelnoletni ,wtedy sam wiare wybieze a nie bedzie mial nazucona od malego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jasne poczekajcie tez
do pelnoletnosci,zeby nauczyc sie tez ortografii :P Sami wybieRZecie slownik, rodzice nie beda naRZucali nauki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestesmy rodzina katolicka i chce by nasze dziecko wiedzialo co to znaczy obojetnie co wybierze w przyszłosci. Nigdy tez nie bylam za odklepywaniem modlitwy bo dla mnie modlitwa to zawsze rozmowa z Bogiem a nie odklepywanie. Czasami gdy jestesmy w kosciele mala pyta czemu ten pan ma krew na ciele ... patrzac na droge krzyzowa, musze jej jakos to wytłumaczyc choc dotad tego nie zrobilam. Myslałam wlasnie o jakiejs biblii dla najmlodszych. Mysle ze tez dzieki religii uczy sie zasad panujacych miedzy ludzmi. choc wiadomo ze sie wszytskiego nie wytłumaczy. a tez nie uwazam ze sama sie tego nauczy ... wole bym ja jej to wytłumaczyła niz ktos inny to podobnie jak z edukacja seksualna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×