Co mam z NIM zrobic??

hej... przejde do rzeczy... Dzisiaj mija 3 lata jak ze soba jestesmy i wydaje mi sie ze dzisiaj skonczy sie wlasnei na tych 3latach... Praktycznei juz w nocy sie skonczylo... Bylismy wczoraj u znajomych na imprezie. Ja nic nie pilam on byl totalnei pijany... czesto ranil mnie przy nich swoim zachowaniem i slowami... Zdenerwowalam sie i powiedzialm ze ide do domu.. w drodze gdy mnie odprowadzal poklocilismy sie ostro i powiedzielismy sobie wiele przykrych rzeczy m.in on powiedzial mi ze jest ze mna tylko dlatego ze chcial mi pomoc, zeby mi bylo dobrze ( wyjasnioe sytuacje zeod roku mieszkamy razem w anglii, on mnie sciagnal do siebie) jak powiedzialam czyli nie sciagles mnei bo chciales ze mna byc tylko chodzilo ci o to zeby mi pomoc powiedzial ze tak... przez cala droge do domu mowil ze jestem glupia i sami wiecie... powiedzial ze wszystko co dla mnie robil robil dlatego ze mu na mnie zalezy?? wiec o co chodzi... powiedzial ze nie wiem na czym polegaja swieta ze jestem dziwna ze to oto chodzi zeby spedzic czas z ludzmi najblizszymi... bylo ok 2 wnocy ja poprosyu chchialam isc do domu;/ na koniec odprowadzil mnie pod nasz dom i wrocil sam do nich mowiac ze woli spedzic swieta z nimi niz ze mna... Spal u nich, wrocil dzisiaj rano o 7 a teraz spi kolo mnie i jeszcze nie wstaje a jest juz przed 1... Coja mam zrobic?? pomozcie mi bo juz sie pogubilam jak wstanie to pewnie sie poklocimy i skonczymy ze soba... co o tym myslicie? co ja mam sobie myslec??:(

kopnij go w zad:o

ZOSTAW GO http://listonic.pl/dagaa/choinka

Szkoda kończyć ten związek. Wiem coś o tym bo sama go zakończyłam i teraz żałuje jak cholera. Potem się długo cierpi. Lepiej sie przeprosić i powalczyć o tą miłość. Człowiek po alkoholu mówi wiele rzeczy, których nie chcialby normalnie powiedzieć a poźniej żałuje. Mam nadzieje że Cie przeprosi i wszystko będzie ok. Szczególnie że to wasza rocznica jest :) 3maj sie ;*

raczej nie jest z Toba przez 3 lata z powodu chęci pomocy Tobie i niczego więcej. Pewnie chciał Ci po pijaku dokuczyć i nakręcał sie z każdym słowem bardziej. Ja nie brałabym do siebie szczegółowo wszystkich jego słów,jednak żądałabym przeprosin za cała sytuację,a na przyszłość porozmawiała jak mają wyglądać wspólne wyjścia do znajomych(wychodzimy razem,wracamy razem,zachowujemy jakikolwiek umiar w piciu,nie obrażamy się wzajemnie przy innych)

dziekuje za te slowa... prawda jest ze szkoda jest to konczyc bo naprawde go kocham i duzo nas laczy... ale czasem nie moge zniesc tego jak on sie zachowuje... a slowa rania bardziej niz gesty...:(

eeech.... lepiej pogadajcie najpierw

Wazne,żeby żałował,przeprosił. Kiedys mu to minie,cierpliwości.

powiedział już coś, czego nie cofnie. Jest debilem, który musi brać odpowiedzialność za swoje słowa. Każ mu to zweryfikowac po trzeźwemu. Ludziom, szczegolnie glupim pijakom, wydaje się, że są odważni i wsapniali. Skoro mu tak źle, to niech nie robi z siebie męczennika, bo do popiełuszki mu daleko i niech spierdlaa.

i teraz po trzezwemu zapytaj, jakby sie czul, gdybys ty mu powiedziala tyle przykrych slow. Nienawidze debili, ktorzy rania slowami, a potem o byle igle w ich kierunku sie obrazaja "bo jak ona mi mogla cos takiego powiedziec". Nienawidze. Ty tez mu powiedz kilka przykrych slow, niech tez go boli.

jedni ludzie są głupi jak napisała poprzedniczka,a drudzy toralnie nie tolerancyjni! Autorko życzę powodzenia,daj znać co u Ciebie

zrob mu laske, to od razu przejdzie zlosc. potem niech ci wlozy reke

z pijakiem sie nie rozmawia... dopiero jak wytrzezwieje a ty rozmawialas i dlatego w tym troche twojej winy... on nagadal bzdur ktorych nie mial zamiaru gadac.. teraz nie marudz rzadajac przeprosin.. Troche na teraz zapomnij, badz pozytywna a potam powiedz mu jak bardzo cie zranil . Kochasz go i niprzeciez ty nie chcesz konczyc zwiazku, ysl o sobie. badz mila ale konsekwentna ustaj reguly na przyszlosc.

obudzil sie, wykapal... nie odzywalam sie do niego, nie oczekiwalam przeprosin, myslalam ze to juz koniec! ogladalam tv a on przyszedl polozyl sie kolo mnie i zaczal przepraszac... nigdy mnie jeszcze tak nie przepraszal... tym razem powiedzial tyle milych slow, ze mnie przeprasza, ze byl debilem, ze jest glupi, ze byl totalnie pijany i ze mnie bardzo kocha... ze wie jak bardzo mnie zranil i wstyd mu teraz za to... poplakalam sie, poprosil mnie o przebaczenie i obiacal ze juz nigdy mnie tak nie potraktuje... ehh kocham go, wybaczylam mu... ale naprawde nie rozumie czemu mezczyzni tak traktuja kobiety... przeciez slowa tak bardzo potrafia zranic... ehh myslicie ze dobrze zrobilam ze wybaczylam??:(

pewnie,że dobrze! widać,że żałuje,wszyscy popełniamy błędy,ważne żeby umieć za nie żałować,przeprosić i starać się to złe zmieniać na lepsze:)