Nie moge sie z tym pogodzic

ze nie chce mnie facet , ktory mi sie cholrenie podoba:(:(:):) Chyba nie potrafie sobie radzic z tego typu niepowodzeniami;/ Tak bardzo bym chciala wymazac go z pamieci.Nienawidz sie za to:) Traktuje to jako porazke, na prawde

a po co ci facet który cię nie chce? Znbajdź se takiego co cie zachce

Czy tylko ja jestem taka glupia?:):(:( Jak wy to przyjmujecie/??mam ciezki charakter i zawsze stawiam na swoim,zawsze mialam to co chcialam a tym razem takie cacko mi przeszlo kolo nosa, co za pech:)

każdemu coś takiego w życiu się przytrafia

wiesz jak jest, jeszcze bardziej pragniesz kogos kto cie nie chce, my baby jestesmy okropne;/:(

czy ty aby go nie traktujesz w kategoriach użytecznego przedmiotu? Bo ten tekst tak zabrzmiał nieciekawie :O

PROSZĘ O KLIKNIĘCIE http://listonic.pl/dagaa/choinka Z GÓRY DZIENX

musi być chemia, jak nie jesteś w jego typie to sam Bóg nie pomoże

Nie ,absolutnie go tak nie traktuje, poprostu porowanalam siebie do tej sytuacji, nie traktuje go jako przedmiot, wrecz przeciwnie,jest super facetem,ale niestety nie podobam mu sie ;/Kurde ale jestem zla:)

Musze obmyslec jakis plan, moze jednak cos we mnie znajdzie co mu sie spodoba:)

Nie wie co traci:P

nawet jeśli uda ci sie go podstępem zdobyć to i tak po czasie zatęskni do swojego ideału

aleja mam go zwabic, choc podstepem??:) chcialabym go miec choc przez chwile dla siebie:):(:(

MadziaMadzia Nie wie co traci Może wie co zyskuje>