Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anonimowaPrzyjaciólkaZwierzat

JAK MOŻNA POMÓC PSOM ZE SCHRONISKA?

Polecane posty

Gość anonimowaPrzyjaciólkaZwierzat

Tam jest potwornie zimno i zwierzaki chyba sa niemalze na dworzu w te niskie temperatury. Ja już opiekuje sie jednym psiakiem. Jednka żal mi wszytskich, które tam są. Pytam poważnie, jak można w inny sposób niż adopcja pomóc zwierzętom w schronisku. Pytam bo poruszył mnie temat: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4323155 Z okaznji świąt, prosze wszystkich dobrych ludzi o reflekcję. Nie tylko nad własnym życiem... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowaPrzyjaciólkaZwierzat
Macie jakieś pomysły. Bedę wdzieczna za każdą dobrą mysl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wolontaruiszka
Powiem Ci.. NIe możesz im pomóc w zaden sposób jak tylko przygarnąc jakiegoś lub być wolontariuszem. Wszystkie inne akcje typu: zakup karmy i oddanie do schroniska konczy sie tym, ze pracownicy biorą te karmy dla swoich domowych pupilów :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowaPrzyjaciólkaZwierzat
o kurcze ;/ serio :( a przeczytalas moze to co było w linku w pierwszej wypowiedzi? Chyba zle zrobilam w takim razie dzwoniac do schroniska:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowaPrzyjaciólkaZwierzat
a zawiezienie kocy, jakiś materiałow po cieplych ubraniach by im cieplej było na legowiskach? przyjmuja takie cos? wiesz moze co się działo ze zwierzakami w czasie statnich mrozów? te budy sa przeciez na dworze...zobacz.. http://szczecin.schronisko.net/aktualnosci-2905.html jesli tak wygladaja nowe boksy, to jak wygladaja stare????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle.........
mysle ze twoj pomysl z kocami i starymi ubraniami jest dobry, kazdy ma napewno jakies stare ciuchy ktore nie sa potrzebnea napewno przydaly by sie tym psiakom. mozna by bylo nimi wylozyc w srodku budy, ocieplic legowiska, a jezeli chodzi o jedzenie - to nie wolno generalizowac bo nie wszystcy ludze sa tacy ze wywioza i dadza swoim zwierzetom, jak bedziemy tak podchodzic do sprawy to nikt nie bedzie chcial pomagac tym biednym psiakom. A moze zamiast karmy jakas ciepla zupa????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak mysle.........
a uwazam ze w takiej sytuacji schroniska skorzystaja z kazdej udzielonej pomocy. wiadomo ze te wszystkich psow nikt nie wezmie do siebie do domu ale przynajmniej mozna by bylo im jakos pomoc aby przeczekaly te najgorsze dni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w schronku, przynajmniej ty w szczecinie, jest prowadzona jakas tam polityka eutanazji. Pisza, ze usypiaja chore, stare i niebezpieczne zwierzaki...ale sam fakt, że maja tam psy, ktore są od 3 lat...i to ze schronisko jest przepełnione świadczy o tym, ze nie zabijaja na taka skalę jak by się to mogło nam wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sldhgljk
ktoś tam dobrze napisał-niewiele ożemy pomóc,bo posada w schronisku jest .....dla "swoich" a nie dla kochających zwierzaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajamyslezeee
Myślę,że szkoły powinny mieć pieczę nad lokalnymi schroniskami-dzieciaki dbają o psy! /w przeciwieństwie do starszych/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, na stronie czytalam o jakiejs akcji zapoznawaniaa dzieciakow z warunkami w schronisku ( poprzez jakies zabawy festyny). efektem bylo 9 zaadoptowanych psów i iles tam kociaków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pracuję w schronisku dla zwierząt, ale opiekuję się kotami, mogę odpowiedzieć na pytania jak jest u nas, jeśli macie jakieś konkretne. Co do tego co się przydaje, to na pewno koce i inne ciuchy, wykładziny, materiały. Witaminy, czasem środki do pielęgnacji, dobra karma podnosząca odporność, z tym że najlepiej zapytać ludzi pracujących w biurze co naprawdę jest potrzebne np. karmy weterynaryjne dla alergików, cukrzyków, nerkowców, wątrobowców... Pewnie nie wszędzie tak się dba o zwierzaki jak u nas, na pewno nie... Ale w naszym schronisku przykłada się wielką wagę do karmienia zwierząt, od tego głównie zależy czy zwierzaki będą zdrowe. Te, które muszą dostają karmy weterynaryjne, a reszta rano gotowane w wielkim kotle mięsko z ryżem, makaronem itp. a później często jakąś dobrą suchą karmę. Budy są ocieplane, a najsłabsze psiaki są trzymane w ciepłym budynku. Często nie myśli się niestety zupełnie o kotach przebywających w schronisku (nie w każdym są oczywiście), u nas mają dobrze - ciepło, miło i mają nas, ale w wielu schroniskach mieszkają na dworze, na jakichś wybiegach, w tragicznych jak dla domowego, zestresowanego kota warunkach. Myślcie też o nich. Jeśli macie pytania, pytajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sldhgljk
Jaki jest roczny budżet schroniska? Jesteś tylko pionkiem-na pewno nie wiesz.To grube miliony,tylko na co idą?????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
postanowlam ze w poniedzialek zadzwonie i sie spytam czego potrzebuja. mnie interesuja warunki schroniska w szczecinie. w sumie napisalas co mozna przyniesc. ale mam pytanie czy osoby pracujace w schroniskach na prawde pragna dla tych zwierzakow lepszych warunkow i czy w takiej budzie przy ostatnich mrozach psiaki/kociaki nie zamarzna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, nawet mnie to nie interesuje specjalnie, mam za mały wpływ na to na co idzie kasa. Wiem na pewno, że grube pieniądze są wydawane na leczenie - wynagrodzenie lekarzy, leki, szczepionki, operacje typu połamane łapy, sterylizacje... to pochłania naprawdę masę pieniędzy. Dobra karma to drugie, inwestycje to trzecie (nowe boksy, wybiegi, zależy). Duża część pewnie też do kieszeni tych co na górze, ale nie wydaje mi się, żeby było tak, że cała ta kasa jest przepieprzana tak jak się niektórym czasem wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
biała orchidea --> wszystko zależy od człowieka, u nas jest od cholery ludzi którzy kochają zwierzęta i się dla nich poświęcają, ja jestem magistrem, a zajmuję się kotami, dlatego że mam kręćka na punkcie zwierząt i wiem jak dużo zależy od opiekunów. Oczywiście zdarzają się osoby, które traktuję tę pracę jak każdą inną, a zwierzaki przedmiotowo. Nie wiem jakie osoby pracują w Szczecinie, może jest jakieś forum tego schroniska, czy coś takiego? Może w necie znajdziesz jakiś kontakt do kogoś bliżej związanego z nim? Co do bud, to niby są ocieplane, ale czy psu który mieszkał w domu całe życie i nagle w mróz został wywalony będzie tam ciepło? Ja wątpię szczerze mówiąc. Uważam, ze wszędzie powinny być ocieplane pawilony dla psiaków, ale to na razie raczej w sferze marzeń. Na pewno nie jest tak jak kiedyś już teraz w schroniskach, wszystko idzie ku lepszemu, ale zanim będą super warunki to jeszcze miną pewnie całe lata...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja regularnie zawoże wszystkie
stare ciuchy, koce , kołdry ( nie moga byc poduszki z pierzem!), takze kartony, nawet gazety - mozesz byc spokojna,ze tego nikt nie zakosi, tylko pojdzie dla zwierzat. Czasem dawalam tez psie zabawki na otarcie psich łez. Spytaj, czy nie potrzeba misek. Co do pieniedzy i karmy - mozesz zanosic, jesli znasz schronisko i jestes go pewna. Akurat znane mi schronisko jest b. uczciwe i ludzie naprawde pelni poswiecenia, ale wiem, ze nie wszedzie tak jest. Mozesz sie tez zglosic do wyprowadzania psów na spacery, to tez jest bardzo potrzebne. Raczej powinnas byc pelnoletnia do tego. Takze do czyszczenia, sprzatania itd. potrzeba ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem pełnoletnia. wyszlam na chwile na dwór przed chwilką...zmarzłam. i jak moge spać spokojnie, kiedy wiem,że te psiaki śpią w budach na dworzu. :( najgorsze ejst to, ze mam cały czas wrażenie, ze źle zrobiłam dzwoniąć do schroniska i zgłaszając, że znalazlam na czyjejś klatce schodowej ( w przedsionku) porzuconego psa. Nie moglam go zabrać, nakarmiłąm go, przyjechali po niego. Może i będzie miał jakaś opiekę...ale mam wrażenie ze ten przedsionek klatki schodowej był cieplejszy niz budy w boksach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnoszeeeeeee
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neinka
Fajnie,że pomagacie psiakom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez poddnosze
pomagajmy im razem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×