podobno grzyby halucynogenne są dobre dla dzieci

moja mama mowi ze grzyby halucynogenne oraz mak są dobre dla dzieci poniewaz rozwijają wyobraznię zastanawim się czy ma racje ja jak byłam mala to mi podawała i wyobraznie mam na serio niezłą ,halucynki z kanapką z pasztetem lub zapiekane z kaszanką, Cebula podsmarzana z marihuaniną,pierogi ze skwarkami nadziewane halucygenkami to dania mojego dzieciństwa w sumie mi nic nie zaszkodzxiło ale boje sie dac to mojemu synkowi bo moja matka to szalona kobieta , sama nie wiem

o boshe:)

ja podaje je codziennie mojemu Amadeuszkowi, jeździmy też na szczepionki co miesiąc i Amadeuszek dostaje dożylnie leki, gdy ma katarek wciąga kokę, a gdy ma odparzoną pupkę robie muokłady z haszyszu. Chetnie rysuje wzory na tekturki z LSD, kocham patrzeć jak zdrowo rośnie!

ropucha o co ci chodzi, halucynki kapucynki dobre są dla całej rodzinki

kobieto czy ty wiesz co to są wogóle halucynki? bo mam dziwne wrażenie, ze nie bardzo. jakim cudem wogóle jesteś matka skoro pytasz o takie rzeczy. porażka

wiesz wszystkie mamusie podają swoim dzieciom narkotyki

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4098696

własnie dlatego się pytam podobno doskonale rozwijaja wyobraznie ale boje sie zeby mojemu Antosiowi nie zaszkodziły ale w sumie to nie jest zadna chemia naturalne dziecko jak narazie chowa sie dobrze nie narzeka na nadmiar kaszanki z marihuaniną, boczek podsmarzany na lsd też spoko

Ja jestem wspaniałą madka, moje dziecko rośnie na porządnego hippisa. Uwielbia grzyby, pomaga mamusi podlewać krzaczki marihuany swoją koneweczką z logiem Pink Floyd. Pakuję mu do przedszkola pożywne śniadanko zawierające duzo witaminy A, swiem, ze jest szczęśliwy!

boje sie zeby za mocnego haju nie dostał bo mi bedzie glupie rzeczy robic ale wyczytałam ze one nie są szkodliwe mi nie szkodzą . Bigos to juz bardziej szkodzi bo powoduje wiatry.

kochająca mtaka daruj sobie tą ironię bo mało osób potrafi tak kochac jak robią to hippisi Synek ma obecnie roczek i 2 miesiące więc radosnie się usmiecha i biega wokoło kocham go nad zycie i chce dla niego jak najlepiej

Gdy jego św. pamięci tatuś zmarł z przedawkowania wciągnęliśny razem jego prochy z koką, zeby lepoej poszło. Moj mąż byłby z niego dumny!

ja nie kwestionuje tego, ze hippisi kochają gorzej czy cos, a zreszta, wole sie nie wypowiadać, bo nerwy tylko stracę

to żadna ironia, tak jest. Amadeuszek jest bardzo utalentowanym muzykiem podziemnej sceny psychodelicznej

ropucha0 nie wiem o co ci chodzi, dlaczego się tak nabzdyczasz?

ropucha chętnie wypowiem a pozatym chce wychowac moje dziecko na pozadnego obywatela a hippisi porzadni są i to napewno i sądze ze dzecko bez materialistycznych zabawek wychowa się zdecydowanie lepiej niz rozpieszczony bahor który ma ich 1000000

jem kupe

jem kupe

jem kupe i sram se do ryja

moja mama karmiła mnie surowymi ziemniakami i czarnoziemami dlatego teraz jestem nabzdyczona

to wyzej po podszyw!!

Nie wiem, ale dałem grzyby mojemu chomikowi i był zadowolony

Prawda jest taka ze lubie pzreciskać się między półókami w biedronce w poszukiwaniu parujących stolców co daje mi niesamowita rozkosz i uczucie spełnienia egzystencji

to jak z tymi grzybami? moze i ja spróbuję podać je mojemu dziecku?

UP THE IRONS

EJ TY KOCHAJĄCA MATKA MASZ NIEŻLE ZAJEBANE POD SUFITEM TWOJA STARA ZAPEWNE ROBIŁA TO SAMO Z TOBĄ I JESTĘŚ NIEŻLE PIERDOLNIĘTA WIĘC TWÓJ BAHOR TEŻ BĘDZIE.